Koleżanki podejrzewają mnie o lesbijstwo,bo nigdy nikogo nie miałam.

Kręce rzadko ale i tak o tym nie mówię nikomu. Gdy ktoras chce mnie wyswatac to sie sprzeciwiam, gdy ktos do mnie podbija to ze smiechem go olewam.Nie wiem dlaczego tak robie.Lgne do dziewczyn i z nimi sie trzymam.Latwiej nawiazuje wiez z dziewczynami.Nie moge sie dogadac z chlopakami,sa z innej planety.Do tego jestem troche niesmiala .I coraz bardziej zaczyna mi to ciazyc.Mam 18 lat.

No wiesz, nawet jeżeli by się tak okazało to nie jest to koniec świata ani nic złego. W miłości najważniejsze jest uczucie, to z kim się czujesz dobrze. Dlaczego miała byś się męczyć z kimś, kto ci tego nie da? :)

Więc nie ma się co bać ani tym zadręczać. Moze być jeszcze tak, że po prostu to jeszcze nie TEN czas. Patrz, ja mam 20 lat w dowodzie a nadal uważam, że nie potrafię kochać chłopaków tak, jak moje koleżanki mimo iz miałam kilku. Tzn, wiem że ogólnie nie potrafię tak nikogo pokochać naprawde. Ale może kiedyś się to zmieni?

mistyczna dziękuje za odpowiedź wiesz moze nie ten czas tylko ze on zapi*** jak oszalaly i za kilka lat nie bede miala zadnego doswiadczenia,zaczynam sie tego obawiac. kilku mi sie podobalo ale bylo to uczucie nieodwzajemnione.. :)