krostki na wargach sromowych...

Witam, od jakiegos czasu mam problem z moimi wargami sromowymi... kilka miesięcy temu złapałam niestety opryszczkę. Moja pani ginekolog przepisała mi masc clotrimazolum i wodę borową, ale przez to mój stan sie jeszcze pogorszył, wiec postanowiłam na własną rękę stosowac aviran i nadmanganian potasu, dodatkowo przemywałam tantum rosa, pokonałam ją w niecałe 2 tygodnie kiedy wiedziałam juz jak leczyc. Pozniej zaczeło sie straszne swędzenie masc clotrimazolum nie pomagała. Przemywałam sie tantum rosa i ugla przychodziła tyko na chwile, to trwało kilka dni. Probowałam tez czosnku ale nic nie pomagało na dłuzej. Wargi były bardzo zaczerwienione i lekko opuchnięte, ale to ze smarowałam sie clotrimazolum i przemywałam tantum rosa pomogło na tyle, ze zaczerwienienie znacznie sie zmniejszyło i mniej swędziało jednak ciągle było obecne. pozniej zauwazyłam kilka drobnych krostek które sie nie rozsiewały ani nie bolały Poszłam wkoncu do lekarza i dała mi masc Metrodynidazol do smarowania miejscowo i przemywam się czasami tantum rosa, masci uzywam tylko gdy odczywam swędzenie. Teraz już zadko, ale nie wiem jak poradzic sobie z tymi kilkoma krostkami, macie jakies rady, jakie lekarstwa? uzywam też pasty cynkoej zeby to zasuszyc ale to tez srednio pomaga... :)

aha, zapomniałam jeszcze napisac, że myje sie tam tylko szarym mydłem i ie uzywam zadnych kremów. :)

?

moze poczekaj az lakarstwa zaczna dzialac, zawsze mozesz brac probiotyki ginekologiczne provag, ktore stworza dobre warunki dla zycia bakterii w pochwie, ktore beda chronic przed ewentualna infekcja. Mysle ze nie ma co za duzo kombinowac, trzeba troche poczacac az krostki znikna. Pozdrawiam