Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brudna skarpetka :(

Czy Wasi mężowie codziennie zmieniają bieliznę?

Polecane posty

Gość brudna skarpetka :(

Witajcie. Wczoraj byliśmy u znajomych i jeden tekst koleżanki rozłożył mnie na łopatki. Otóż jedna koleżanka zaczęła się chwalić,że mąż jej kupił ładną bieliznę na 14lutego i jaką fajną ona kupiła jemu. A na to nasza gospodyni mówi,że to u nich nie jest dobry prezent,bo jej mąż nie zmienia bielizny codziennie,tylko jak zaczyna śmierdzieć... Myślałam,że zwymiotuję... :O Ostatnia nadzieja jaką mieliśmy było to,że może to tylko głupi żart-ale niestety nie i na dodatek zaczęła opowiadać-a jej mąż cały czas z nami siedział i się szczerzył-jak to on codziennie wieczorem zdejmując slipy i skarpetki wącha czy jeszcze mogą być...I co się wtedy dziwnego okazało-spotkaliśmy się w dziewięcioro-trzy pary i trzy koleżanki,których mężowie nie mogli przyjść-otóż okazało się,że tylko mąż jednej z koleżanek (ten od prezentu na Walentynki) i mój mąż zmieniają codziennie bieliznę. A skoro na tej imprezie byliśmy w mniejszości,to w takim razie pytam jak to jest u Was-codziennie czy też dopiero jak śmierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że CODZIENNIE
mój mąż to w ogóle straszny pedant, trochę do przesady, ale chyba lepiej w tę stronę niż w drugą;) natomiast jak nasz bliski kumpel powiedział nam, że on myje zęby tylko RANO, to też zrobiło mi się niedobrze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudna skarpetka :(
No mnie najbardziej zszokowało to,że byliśmy w mniejszości. Nasi znajomi wydawali się być ludźmi na poziomie-wykształceni, kulturalni,obyci, zawsze modnie i elegancko ubrani. A pod spodem brudna bielizna-BLEEE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgddh
Mój zmienia codziennie i ani on ani ja nie wyobrażamy sobie,że mogłoby być inaczej...już nie mówię o codziennej kąpieli, którą mój m.też bierze codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilia z kardamonem
No my też zmieniamy bieliznę codziennie-a w zasadzie skarpety to ja co dobę-bo zawsze zakładam skarpetki na noc,bo marzną mi stopy-czyli jednego dnia wieczorem zakładam,a drugiego zdejmuję. Jedynie latem zdarza mi się spać kilka dni w jednych skarpetkach-ale nie chodzę w nich w dzień-tylko zakładam do spania. To wtedy zmieniam je po 3-4 dniach tak jak pidżamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sicyllia
mój to zmienia nawet raz dziennie czasem nawet 2 razy a nie raz nawet 3 razy dziennie w lecie, ale wieczór śpi w spodenkach które jakbym ja nie wrzuciła czasem do prania to chyba by same w praniu nie wylądowały. Wszystko inne potrafi wrzucić do kosza na bieliznę z wyjątkiem tych spodenek nocnych. Mamy z mężem takich znajomych, jego znamy się jeszcze z czasów studiów gdzie często przychodził do nas do akademika, nie wiem jak u niego z majtami ale skarpetki to nosi przynajmniej po 3 dni co było widać i czuć, zawsze musiałam okno otwierać nie ważne jak zimno było. Ale jak się ożenił i czasami nas odwiedzają to już nie wali tak od jego skarpet. A na studiach na pierwszym roku mieliśmy kolesia co w ogóle się nie kąpał i codziennie chodził w jednym ubraniu. Na zajęciach ludzie siadali w pierwszych ławkach żeby tylko nie koło niego. Co jakiś czas ktoś mu wysyłał smsa albo zostawiał kartkę na drzwiach żeby się wykąpał to się wykąpał czasem po takiej interwencji, ale co z tego jak zakładał na siebie dalej śmierdzące ciuchy. I ten koleś miał dziewczynę, chyba ona węchu nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusia.....
Nie zmienia codziennie, ale już nie mam siły z nim walczyć...Skarpetki też co 2-3 dni. Raz zobaczyłam, że ma brudne bokserki, to stwierdził, że g...przykleja mu się do włosów na dupie i brudzi bieliznę, czego u nas kobiet nie ma. Ma 4 żele pod prysznic, 20 par majtek, całą szafę skarpetek, wszystko co 3 miesiące kupujemy nowe...nic o nie daje. Ale jako narzeczony czy młody mąż dbał o higienę. Bycie ojcem zmienia faceta w lenia i brudasa, ale to nie mój problem. Często mu wytykam, że nie będę się z nim kochać i już dopóki nie weźmie prysznica. Ale to nie jedyny problem...wczoraj nowa koleżanka powiedziała przy moich kolegach, że w poprzedniej pracy niektórzy myli się do 2-3 dni a ona nie znosi smrodu...Koledzy wyprostowali się, bo oni nie dbają o higienę zbyt szczególnie...:) Ja się już przyzwyczaiłam, bo to nie mój problem :) Faceci to takie trochę brudaski, trzeba to zaakceptować. Mąż kuzynki kąpał się codziennie i leczyli się na bezpłodność...W końcu po 3 latach zaszła w ciążę, a ja 2 razy od razu i bezproblemowo, więc nie wiem co jest lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie zmienia
skarpetki tez :P nawet jak w zime ubierze po 2 pary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój jest taki pół na pół
Mojemu mężowi raczej nie pocą się stopy i jego skarpetki nawet po całym dniu nie śmierdzą,dlatego uważa,że można je zalozyc drugi a nawet i trzeci raz... ale tylko do czasu póki nie zaczną waniać ;) Natomiast po skorzystaniu z kibelka,przy grubszej potrzebie zawsze się podmywa-jak ma możliwość to nawet się kąpie. Poza tym codziennie wieczorem się myje-czy to w misce,czy w wannie czy po prostu szybki prysznic. Zależy co jest wolne-mieszkamy z moją siostrą i jej mężem-my na parterze,oni na pietrze. I czasem jest tak,że oni wpadną do nas się wykąpać,albo my do nich na górę wziąć prysznic. Poza tym mamy ubikację oddzielnie z łazienką i tam stoi miska,do której można nalać wody z umywalki i umyć nogi i tyłek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuleczka
"Mąż kuzynki kąpał się codziennie i leczyli się na bezpłodność...W końcu po 3 latach zaszła w ciążę, a ja 2 razy od razu i bezproblemowo, więc nie wiem co jest lepsze." kurcze, a co to ma do rzeczy ??????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdusia.....
Przegrzane jądra nie produkują szybkich żołnierzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że CODZIENNIE
kurde, to co tu czytam, to aż się włos jeży na głowie:O naprawdę uważacie, ze problemem z płodnością jest codzienne mycie???????:O ja zaszłam w ciążę bez problemu 3 razy z mężem, który kąpie się codziennie, zmienia bieliznę codziennie (nie tylko majtki i skarpety, ale też koszulki) poza tym od czasu urodzenia dzieci nic się nie zmieniło więc takiego tłumaczenia też nie rozumiem:O naprawdę wierzycie w to co piszecie? i faktycznie nie przeszkadza Wam to??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten mąż kuzynki mogł
siedziec dlugo w wannie z "wrzątkiem", a to akurat osłabia jakość nasienia moze o to chodziło? Jettem facetem i moze sie wypowiem. Bielizna oczywscie codzinnie zmieniana, kąpiel...czasem w okresie zimowym szczegolnie gdy nic nie robie to jeden dzien od prysznica mam wolne, ale za to w lecie, prysznic rano i drugi popoludniu po pracy. Jesli sie trafi praca fizyczna to natchmiast po tym pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten mąż kuzynki mogł
jak go przekonac? zero czułosci, pocałunków przytulania, seksu, lodów dopóki nie przestanie smierdzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój jest taki pół na pół
Jeżeli chodzi o to,że mój mąż nie zawsze zmieni skarpetki-bo bokserki i podkoszulek zawsze codziennie-to fakt,nie jestem z niego dumna,ale i nie mogę powiedzieć żeby mi to przeszkadzało,bo owszem wiem,że nie zmienił skarpet,ale tego nie czuć... Co do mycia zębów-to mąż myje co najmniej 3 razy dziennie. Rano jak wstanie, po śniadaniu przed wyjściem do pracy i wieczorem po kolacji. A jak na obiad jadł coś pachnącego-np sos czosnkowy-to wtedy myje zęby również po obiedzie. Zawsze myje się dokładnie,nigdy nic nie zostawił na ręczniku... I w życiu nie miał goowna przyklejonego do tyłka... choć to poza tematem-to ja zmieniam bieliznę codziennie-bo tak zostałam nauczona w domu-nawet jak wydaje się czysta-a wychowałam się w domu na wsi bez bieżącej wody i bez łazienki. Wodę nosiliśmy wiadrem ze studni,myliśmy się w misce,a potrzeby załatwialiśmy w kibelku na zewnątrz. A mimo to bylam nauczona codziennie po umyciu się uprać bieliznę. Więc wydaje mi się,że takie nawyki wynosi się z domu i ciężko to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obożeno
co to za dziwny temat?!!! jak może się taki tok myślenia uchować w ogóle, że bieliznę nosić kilka dni? WTF??!! dla mnie i wszystkich w mojej rodzinie to bezwzględnie jasne, że bieliznę tj. majty i skarpety zmienia się codziennie, oczywiście kąpiel niekoniecznie codziennie, ale prysznic to koniecznie! bo inaczej bród, smród i ubóstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez codziennie on to takie czyscioszek zawsze pelno antyprespirantow perfumy itd.. skarpetki codziennie i majtki tez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaagnesss
ja pierdzielę, włos się jeży jak to się czyta. naprawdę Wam to nie przeszkadza, że mieszkacie pod jednym dachem z osranymi brudasami i śmierdzielami? Że wchodzicie z nimi do jednego łóżka????? W głowie mi się to nie mieści. Typ, który zmieniłby się tak po ślubie raz dwa przestałby być moim mężem. Dla mnie to po prostu nie do przyjęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bialy mis
mój to nie zmienia dopóki nie będą mu się kleić do dupska od spermy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam czyściocha
kąpie się 2 razy dziennie chyba że jest w pracy bo czasem łapie całe doby. szczerze mówiąc jak ja byłam młoda to też nie lubiłam się kąpać i zmieniać bielizny. Zwłaszcza w zimie, to chyba dlatego że mieliśmy zawsze zimno w domu i to chyba przez prawie całą podstawówkę trwało. Rodzice mnie ganiali ale to nic nie dawało. A potem z tego wyrosłam i już tak mi zostało, chodziłam na zajęcia sportowe, często ćwiczyłam w domu i po tym kąpiel obowiązkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahha
Mój mąż zmienia bielizne codziennie i bierze prysznic codziennie, bo wiem że z tym też maja ludzie problemy.Bleeeee....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xiphoid process
majtki, skarpetki, wszystko oprócz spodni zmienia przynajmniej raz dziennie. w ogóle nie pocą mu sie stopy, mógłby tydzień chodzić w jednych i nie byloby czuć, ale chyba by zwariował. jak nie mieszkaliśmy razem i zdarzało się, że nie miał czystej pary majtek, to nie zakładał wcale, nie byłby w stanie :) zawsze się śmieję, jesteśmy ze sobą 4 lata i nigdy nie zdarzyło się, żeby po powrocie z domu od razu nie zdjął skarpetek. choćby było nie wiadomo jak zimno, to od razu w domu sciąga. i chodzi na boso ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodnie ubranie,
czyli majtochy, skarpety, podkoszulkę zmienia codzienne. Reszta zależy - jak się nie spocił zakłada jeszcze raz [w pracy zawsze się przebiera], ale często zmienia. Oczywiście koszula na kazde wyjście świeża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa na wypasie
męża mam czyciocha ale moj dziadek z tego co wiem, zmienia majty tylko w sobote,(wyszło to w wtedy jak pytałam babci czy moge dziedkowi kupic bielizne na ur, to powiedziała że nie ma sensu że on ma dość ) ale jakos migdy nie czułam nic od dziadzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze codziennie...
skarpetki zuzywa 2pary na dobe,bo rano ubiera czyste,po pracy bierze prysznici ubiera czyste,majtki tez codziennie zmienia..chyba nie dalabym mu sie dotknac jakby robil inaczej..higiena jest dla mnie bardzo wazna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregorianska ...
Spodenki codziennie, skarpety czasami codziennie czasami co dwa dni :P ... to akurat mi nie przeszkadza, bo nawet po 2 dniach jego skarpetki pachna plynem do plukania (sprawdzalam ;) ) ... w przeciwienstwie do moich ktore po ko=ilku godzinach nadaja sie do prania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to w ogóle nie wiem
"Faceci to takie trochę brudaski, trzeba to zaakceptować" - to akceptuj śmierdząca locho, bo ja nie zamierzam. Śmierdzące, leniwe chooye :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to w ogóle nie wiem
to jest jeszcze lepsze: "Mąż kuzynki kąpał się codziennie i leczyli się na bezpłodność" - weź koło i yebnij się w czoło skisła pizzdo :O :O :O Jezu, a potem zdziwko, od kogo tak yebye w autobusach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×