Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna104

czy klin klinem jest skuteczny?

Polecane posty

Gość smutna104

mam 23lata i sie juz pogubiłam...jakis czas temu prawie juz rok rozstalam sie z chlopakiem do dzisiaj nie moge przestac o nim myslec, teraz widze ze bylam w nim na prawde zakochana, no ale tak sie stalo ze on chyba we mnie nie, wiec odeszlam od niego..zaluje tej decyzji bo moglam walczyc...teraz spotykam sie z jego kolega chociaz nie wiem czy z nimbede, nie chcialam mu robic na zlosc tak jakos wyszlo, ale nadal nie moge przestac o nim myslec..jak myslicie co moge w tej sytuacji zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy klin klinem jest skuteczny? najczęściej tak...ale nie dla osób z obsesją na punkcie eks z myślenia o nim nikt Cię nie zwolni, lecz nie musisz sobie marnować życia...próbuj z innymi - eks ma być tylko wspomnieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
prosze o jakies rady..czuje sie zagubiona w tym wszystkim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
nie mam na jego punkcie obsesji ale czuje ze nadal cos do niego czuje, chociaz wiem ze on na mnei nie zasluguje..:( ale bylo mi z nim dobrze gdyby nie to ze on do mnie nic nie czul...nie wiem czy czekac na kogos kto rownie mocno zawroci mi w glowie czy po prostu zaczac zwiazek z tym jego kolega ktoremu na mnie zalezy i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh kobiety.... wolisz kogoś , kto na to nie zasługuje , czy kogoś komu zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowe dla kobiet bo NIE CHCE
byc sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem fatzetem
mi pomogło w 100 proc. ale dopiero jak przestałem szukac 'klina' na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Czlowiek jest psem Pawlowa:) Silniejszy bodziec pozytywny wypiera z mozgu wspomnienie o poprzednim bodzcu. To prawo psychologiczne! mozesz to przyjac jako aksjomat ! A wiec !? Nalezy szukac faceta ktory dostarczy ci silniejszych bodzcow czytaj orgazmow niz ten bywszy :) A tak na serio to daj sobie spokoj z tym nastepca.Musisz wewnetrznie przekonac sama siebie ze twa decyzja byla sluszna.Mozesz np codziennie jak tamten chlopak ci przyjdzie na mysl wywolywac widok czegos obrzydliwego np wymiotow :) Po jakims czasie zobaczysz ze sama uznasz ze pora poznac kogos nowego :) i ze swierzym kontem ruszysz w zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
bylemu zalezalo ale potme przestalobo jak odeszlam to nic nie zrobil zeby to naprawic, tyle ze ja nadal widze ze cos do niego czuje... bo jak sie spotykam z tym jego kolega to mysle o bylym i go porownuje do niego.. wiem ze to jest chore... wiadomo ze lepij byc z kim komu zalezy ale on mi sie nie podoba tak samo bardzo jak byly.. czuje ze sobie z tym nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylemu zalezalo ale potme przestalobo jak odeszlam to nic nie zrobil zeby to naprawic, tyle ze ja nadal widze ze cos do niego czuje... bo jak sie spotykam z tym jego kolega to mysle o bylym i go porownuje do niego.. wiem ze to jest chore... wiadomo ze lepij byc z kim komu zalezy ale on mi sie nie podoba tak samo bardzo jak byly.. czuje ze sobie z tym nie radze to wrzuć na luz w tej chwili - facet jako wypełniacz czasu to nie jest dobre rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruupi
rozstaje sie z chlopakiem i bardzo boje sie samotnosci, wiec ucieszylabym sie jakby ktos nowy sie pojawil na horyzoncie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
mariner serio da sie tak, myslec o czyms nieprzyjemnym i przjedzie z czasem??tylko ze ja czuej ze to ja popelnilam blad i przez to nie wyszlo nam a teraz boje sie ze jak odrzuce tego jego kolege to potem bede dlugo sama i samotna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
fakt boje sie byc nadal sama, bo fajnei jest miec kogos na kogo mozna liczyc, spotykac sie przytulac wiedziec ze jemu zalezy, tylko jeszcze fajniej by bylo gdybym ja wiedziala ze mi na nim zalezy... zeby on mi rownie mocno zawrocil w glowie to wtedy pewnie bym przestala myslec o bylym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
No! to pozostalo ci tylko poprosic bylego o rozmowe i szczezrze mu wyznac ze popelnilas blad i ze zle sie ztym czujesz i czy moglibyscie jak dawniej byz ze saba? Jesli wyrazi zgode nalezy popracowac nad zwiazkiem w relacjach kontaktowania sie ,komunikacji czyli tym wszytskim co laczy ludzi a nie dzieli. Bierzcie oboje magnez to bedziecie spokojniejsi w waszych relacjach i adrenalina wam nie zmaci w glowach rozsadku. A jesli nie bedzie mial ochoty to patrz moj pomysl na widok rzygowin lub kupy :) Przejdzie.!Po jakims czasi e pojawi sie odruch.Mysl o nim->widog rzygowin ! :) Bardzo skuteczny sposob!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
uwazacie ze powinnam dac sobie spokoj z tym kolega??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
juz z nim kiedys rozmawialam dalam mu do zrozumienia ze tesknie za nim ale to nic nie dalo bo raczej stwierdzil ze mi przejdzie.. i od tego czasu nie mam z nim kontaktu bo wiem ze musze sie odkochac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariner
Oczywiscie! odrobina sam na sam ze soba ci nie zaszkodzi.:) a nawet pozwoli nabrac dystansu do wielu spraw .I bierz magnez to bedziesz spokojniejsza amagnez nie jest drogi a bardzo skuteczny na rozjasnienie umyslu z emocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
ale juz jestme sama od prawie roku i nic czasmi wraca do tego wszystkiego i tkwie w takim nie wiadomo czym...ja ot sie chyab jeszcze ludze nadzieja tym ze moze keidys bedziemy razem chociaz wiem ze to nie realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że ty coś do niego czujesz, to dla niego nic nie znaczy. on ma Cię gdzieś i tyle. Byłam w podobnej sytuacji. Próbowałam zapomnieć i... udało się ;) Związałam się z kimś innym i jesteśmy razem już 10 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
wiem ze teraz juz nic to nie znaczy dla niego i zadne rozmowy by tu nie pomogly... chcialbym zeby kiedys tego zalowal i tyle bo nic innego juz zrobic nie moge...zapomniec musze wiem ze jedyna recepta bylo by to jesli by ktos inny lepszy zawrocil mi na maxa w glowie to wiem ze wtedy dalbym rade. jednak narazie jest JEGO dobry kolega ktoremu sie podobam on mi pod wzgledme charakteru tez ale nie wiem czy to co czy warto sie angazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, smutna... szkoda, że ten nick jeszcze u Ciebie aktualny. Widzisz, ja już dawno nie jestem smutna i może mam dla Ciebie parę rad. - nie wiąż się z kimś na siłę, musisz być o tym przekonana, że chcesz, inaczej to nie będzie żaden klin - moim zdaniem najlepiej, żeby ktoś nowy był zupełnie inny, niż ten Twój były, żeby jak najmniej było rzeczy, które możesz porównywać do byłego - wiem, że łatwiej powiedzieć, niż zrobić, ale naprawdę, musisz spróbować zająć czymś myśli, w coś się zaangażować, nie wiem, może jakaś pasja, a może np. wolontariat, cokolwiek, co spowoduje, że będziesz musiała się na tym skupić, że będzie to dla Ciebie wyzwanie - staraj się nie skrzywdzić tego faceta, który jest Tobą zainteresowany, tzn. bądź z nim dopiero wtedy, kiedy poczujesz, że tego chcesz - pamiętaj, każdy facet, każdy człowiek jest wyjątkowy, dostrzeż to:) zachwyć się czymś, zobacz, że każda znajomość Cię wzbogaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
Jinx83 ale nie chce byc juz sama, a jednoczesnie szukam podobienstwa pomiedzy bylym a teraz tym jego kolega ktoremu sie podobam i ktory chce ze mna byc.. moglabym z nim byc ale boje sie rekacji bylego bo podswiadomie chyba chcialabym jeszcze wrocic do niego chociaz wiem ze to nie realne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że to oznacza, że trudno będzie Ci zakochać się w tym chłopaku. Kto chce być z mniej udaną kopią byłego? To tak nie działa. Rozumiem, że nie chcesz być sama, nikt tak naprawdę nie chcę, ale być z kimś, kogo się nie kocha jest chyba jeszcze gorsze.. chociaż są dziewczyny, które inaczej nie potrafią. Ja kiedyś byłam sama przez 3 lata, ale przez ten czas różnie się działo, poznawałam facetów, tylko nie zmieniało się to w związki. Naprawdę, warto czekać na fajnego faceta, a w międzyczasie dobrze jest postawić na przyjaźń. Dla mnie właśnie przyjaźń jest cenniejsza i już nie pozwolę żadnemu facetowi, żeby mnie odciągnął od przyjaciół, bo oni zostają, kiedy związek się rozpada. Nie bój się reakcji byłego. Zrozum, on ma Cię gdzieś. To brutalna prawda. Musisz sobie to uświadomić. Teraz pamiętasz dobre chwile, ale jeżeli jemu nie zależało, to się nie mogło udać. Być może trwałoby to trochę dłużej, gdybyś próbowała ratować ten związek, ale w końcu i tak by się rozpadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
Jinx83 Wiem ze masz racje ze moze bylo by dobrze jeszcze z kilka miesiecy a potem juz nie... ale wiem ze moge zalowac tego jak odrzuce tego obecnego bo wydaje sie byc wartosciowym chlopakiem i takim juz wiedzacym co chce robic w zyciu.. jak ja sie w tym wszystkim pogubiłam nie wiem czy to co robie jest dobre czy raczej jeszcze gorzej na tym wyjde..jejciu jak bardzo bym chciala zeby ten czlowiek byl mi juz objetny i nie patrzec za siebie tylko w przyszlosc.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To go nie odrzucaj. Ale też nie spiesz się ze związkiem. Zacznij go lubić. Spędzaj z nim czas, róbcie razem coś fajnego. Nie zawsze związek musi się zacząć od razu i nie musi to być grom z jasnego nieba. Czasem miłość, taka dojrzalsza przychodzi powoli. Moim zdaniem ważne jest tylko to, żeby być uczciwym, żeby nie nazywać miłością czegoś, co jeszcze nią nie jest. Nie myśl, że chciałabyś kogoś mieć, myśl, że chciałabyś miło spędzać czas i to właśnie rób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna104
no najlepiej by tak bylo, ale nie wiem czy on sie na to zgodzi.. bo ciagle porusza ten temat zebysmy byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×