Czy zerwałyście kiedyś z facetem tylko dlatego że był biedny

"Ja miałam to samo jak wjezdzałam z nim na parking jakiegoś centrum handlowego Kamaro i wszyscy się gapili to ja się czułam jak blachara i wysiadałam czerwona i szłam ze szpuszczonym łbem. Bo mam w dupie kase i samochody. Liczy się tylko milość, szacunek i to, żeby facet był zaradny." Wybacz , że będę okrutna... ale to chyba najwyższy czas aby wyrosnąć z bajek o księciach, prawdziwej miłości po grób i szczęściu po kres waszych dni. To prawdziwe życie, a nie bajka disneya :o Szacunkiem i miłością nie wykarmisz dzieci, nie poślesz ich do dobrych szkół, nie dasz im domu,

nawet z takim bym nie gadala

zerwałam z pewnym facetem po tym jak zaczął sobie robić oszczędności moim kosztem, tzn. nie płacił za wspólne zakupy bo oglądał się na mnie żebym zawsze to ja robiła ponieważ ja z finansami stoję bardzo dobrze a on płaci alimenty na 2 dzieci i lubi piwsko wychlać. Naciągacz i chytrus. Acha zaznaczam, że te wspólne zakupy to było napełnianie lodówki i barku w jego mieszkaniu, bo jak do niego przyjeżdżałam to świeciły pustkami :) :) :) Wiem, głupia byłam jak but, że to robiłam...

Najważniejsze to się otrząsnąć...

Do Mario.. Tak wystarczy co napisałeś :) Do Dziwnee 2..... A jak facet jest zaradny i dobry to wszystko może się ułożyć. Ja nigdy na kasę nie leciałam póżniej się okazywało że ją mieli. Więc nie szukam księcia z bajki, a jak dwoje ludzi pracuje to dzieci wykarmię.

Cieszę się bardzo...

Miłej niedzieli :)

gardzą biedakami, wyjątkiem są przystojni biedacy :D

"Szacunkiem i miłością nie wykarmisz dzieci, nie poślesz ich do dobrych szkół, nie dasz im domu," jestem w "dobrej" szkole wykarmiona mam dom... ale za to mało miłości i szacunku. I co,czy było dobrze? Bez miłości to do dupy. Oceny mam złe i ogólnie dobrze nie jest. A z domu chyba kiedyś uciekne

Przykro mi, ile Ty masz lat?