czy jesli kolega z studiow inicjuje spotkania,czesto ze mna rozmawia to

znaczy,ze czegos ode mnie oczekuje? pytam,bo jestem pare lat starsza od niego i z jednej strony wydaje mi sie,ze moze cos jest na rzeczy a z drugiej strony nie wiem,czy brac to na powaznie? chyba jakby niczego nie chcial to by zadzwonil do kolegi a nie do mnie. sama nie wiem. ?

Oczywiscie ! wzielo go ! i teraz prze do bzykanka ! a ty frajerko co myslalas ze che o schematch rozmawiac ,budzecie itd ? naiwnosci ! Jako dojrzala kobieta widac dzialqasz na jego zmysly i nie moze sie oprzec temu aby cie nie nachodzic :) A co ci szkodzi nawiazac romansik ? ubedzie ci ?! no chyba ze ty z tch co to spia w koszuli z dziurka w kroczu :)( Sto lat samotnosci )

czyli chodzi mu tylko o seks?

wlasciwie to tylko zastanawia mnie czy z zwyklej sympatii tak sie zachowuje czy raczej facet zaczepia dziewczyne jak cos od niej chce

To co z tego?!! Czy ty sobie wyobrażasz od razu wielką miłość? Bo jeśli tak - to uwierz mi zawiedziesz się . !

nie oto chodzi,tylko nie wiem czy mam to odbierac jako przejaw sympatii czy moze on czegos oczekuje.jak juz wspomnialam jestem pare lat od niego starsza wiec sama nie wiem,czemu mnie zaprasza. nie wiem czy mu nie robie jakichs nadziei,co on mysli

ja nie mysle o zadnych milosciach...z pewnoscia jestem duzo bardziej doswiadczona od niego.