Powrot do naturalnego szatynu..Cel i dzialanie!

Z natury jak juz napisalam w temacie jestem szatynka...Od roku farbuje farba z Garniera ciemny szatyn i po zmyciu wychodza jak czarne.Dopiero po kilku zmyciach sa jasniejsze i w sloncu widac ten braz.Chcialabym pofarbowac jasnym szatynem tymbardziej,ze takie mam naturalne wiec nie byloby tak widac odrostow i mysle ze bardziej by mi pasowal.Mam jasna karnacje takze....Dodam,ze mam krecone wlosy wiec nie chce tez ich tak niszczyc a przy moich odrostach musze co miesiac farbowac.Pytanie tylko czy potrzebna bylaby dekoloryzacja?Wiem,ze strasznie niszczy wlosy ale jak to jest jedyne wyjscie?Czytalam o domowym zdejmowaniu koloru aczkolwiek sama chyba balabym sie tego podjac wiec wole isc do fryzjera a miec zrobione dobrze Dziekuje za kazda rade :)

I zadnych porad z waszych stron nie dostane? :( Bylam dzis u fryzjera i umowilam sie na wizyte.Powiedziala,ze calych wlosow szkoda robic wiec zrobi mi grube pasma i przy kolejnej wizycie pokryje chyba juz cale.Chcialabym cale ale ze wzgledu na to,ze bylaby to dla nich zbyt duza tortura.Narazie bede miala 2 kolory-ciemny blond i ciemny szatyn,ktory w rzeczywistosci wychodzi czarny... http://alejka.pl/garnier-color-shine-farba-6-ciemny-blond.html a tutaj jest link do tej farby

też farbowałam ciemnym szatynem , raz , od tamtego czsu niczym nie farbowałam i są wręcz rude

To faktycznie sporo czasu minelo,ze ci rudy kolor sie az zrobil :) Ja musialam farbowac co miesiac bo przy moim jasnych odrostach wygladalam jakbym byla lysa.A mam cos miedzy ciemnym blondem a jasnym szatynem-sama nie wiem jak je okreslic.Przy ciemnym blondzie tak nie bedzie.Jak nie bedzie zbytnio widac odrostow to moze przestane torturowac je wlosami.Jak bede siwa to wtedy ;) A jakiego koloru ja juz na glowie nie mialam oooo...Duzo osob mowi,ze ladnie wygladalam w blond pasemkach ale nie wiedza ile mnie to kosztowalo.Nie dosc,ze siedzialam po 4-5 h u fryzjera to jeszcze doprowadzilam do tego,ze koncowki mi sie kryszyly-takie byly zniszczone.Teraz jednak tez je troszke zniszcze ale napewno nie juz tak bardzo jak pare lat temu

mialo byc torturowac farbami ;)