Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamankaaa

Wpadłam w bagno i nie potrafie się z niego wydostać

Polecane posty

Gość załamankaaa

Jestem w ciąży. Wszystko pomiędzy mną i moim partnerem było dobrze dokąd nie zamieszkaliśmy ze sobą :(:( Zaczynało się od czepiania do mnie , ze gary nie umyte, że w lodówce brudno itp Nie docierały argumenty że zmyje po kolacji rano bo po 8 godzinach w pracy w 7 miesiącu ciąży jestem bardzo zmęczona. Zaczynał się rzucać że niby taka wielce zmęczona jestem a w sumie w pracy tylko siedzę itp. Puszczałam to mimo uszu i starałam się wszystko robić żeby było dobrze. On też w sumie pomagał i jak miał wolne to gotował , sprzątał itp więc ja stwierdziłam , ze w sumie jak parę razy wcześniej wstanę czy później się położę to nic się nie stanie . W pracy siedziałam zmęczona z bolącym kręgosłupem itp ale jakoś sobie tłumaczyłam , ze to nic . I przyszedł dzień gdzie do naszego mieszkania zaprosiliśmy jego rodziców. Oczywiście jego tatuś już przyszedł pijany i powitał mnie słowami "kurwa wariatko " niby w żarcie ;/;/ A potem już było tylko gorzej. Na samym końcu wszyscy tak się upili i awanturowali , ze to jakiś szok. Jego mamie nic nie odpowiadało , że śledzi nie podałam , że na jajka dałam kapkę keczupu , ze zmywałam jak oni siedzieli itp. Na koniec powiedziała mi , a w sumie wykrzyczała coś tak bardzo przykrego , ze ją wyrzuciłam z domu . Dostałam ataku i z płaczu brakowało mi oddechu. Po pijaku , w stanie całkowitej nietrzeźwości powiedziała , a w sumie wykrzyczała mi że mój tato ma kochankę. Kazałam jej udowodnić to nagle jej się do wyjścia szybko zebrało ;/ Od tego czasu się do nich nie odzywam i o to ciągle awanturuję się z moim. Dzisiaj wyszedł z domu i jebną drzwiami bo wymuszał na mnie żebyśmy poszli do jego rodziców na obiad i zebym przeprosiła jego mamę za to , ze ją wyrzuciłam bo on moją której powiedział parę przykrych słów przeprosił ;/;/ Ja powiedziałam że nie mam za co , a on się na mnei wydzierał. Ja się popłakałam a on mnie mocno za rękę złapał i kazał mi się ubierać i iść. Nie zgodziłam się. Powiedziałam ze mogę iść i się sztucznie uśmiechać ale po co ;/ Wtedy się na mnie wydarł , zamkną mnie w domu i wyszedł . Za jakieś 10 minut wrócił , oddał mi moje klucze i wyszedł. Nie wiem co mam robić.Co byście zrobiły na moim miejscu. Własnie do niego zadzwoniłam to jest u swoich rodziców , wielce zadowolony i powiedział ze wraca jutro ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze ... zakończyłabym ten chory związek...później przyjdzie dzidziuś i może być tylko gorzej... obowiązki i poświecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tenderender
uciekaj dziewczyno bo będzie jeszcze gorzej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie wierz, że się coś zmieni na lepsze, bo na pewno tak nie będzie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamankaaa
Wiem ,zdaję sobie z tego sprawę , ze polepszyć się może na jakiś czas a potem znowu będzie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra jakaś
nawet nie wiedziałam że tak sie może dziać u kogoś w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamankaaa
Dla niego kutnie są normalne tzn u niego w domu często się ona zdarzały i on chyba wychodzi z załozenia że tak musi być. Ja nigdy w sumie nie widziałam żeby moi rodzice się awanturowali i chciałabym spokojnego i normalnego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie możesz się wyprowadzić np. do rodziców, masz pracę więc jesteś niezależna od swojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że tak
kutnie? dziewczyno ile ty masz lat, jakie wyszktałcenie, pracę? stać cię na samotne macierzyństwo? Jeśli nie to i tak nie daj się wrobić w małżeństwo, bo to jakaś banda psycholi. Alimenty ci będzie płacił i bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaanulka091
Na twoim miejscu nie pchałabym się w tą patologię... pojechała do swoich rodziców, na dłużej niż 2 dni, a niech sobie radzi sam! to chory układ ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamankaaa
kłótnie przepraszam tak szybko pisze , on do mnie wydzwania i na prawdę ciężko mi. Ja obecnie jeszcze studiuję fizjoterapię i tak zarabiam sama na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitaD
ja ci poradze- odejdz od niego. Urodzi sie dziecko i bedzie jeszcze gorzej- wiem co mowie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamankaaa
Nie wiem czy tylko ja jestem taka jakaś dziwna ale wstyd mi teraz wrócić do rodziców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
A mieszkanie czyje jest? W sumie daje Ci wyraźny sygnał - oddanie kluczy, więc na co tu czekać? Wyraźnie pokazał Ci, gdzie ma Ciebie i Twoje potrzeby, że jego patologiczna rodzinka moze Cię wyzywać i poniżać - wykorzystaj to do decyzji o rozstaniu. Szkoda dziecka, ale lepiej, żeby wychowywało się w spokoju, a nie z taką patologią, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna menda
On się powinien wstydzić, a nie Ty. Ratuj siebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamankaaa
Oddał klucze bo wiedział ze może do nas przyjść dzisiaj moja mama i wtedy co bym powiedziała , ze mnie zamkną , a on udaje przecież takiego super, pomocnego itp Dobrze się maskuje więc sobie to przemyślał i wrócił , otworzył drzwi i zostawił moje kluczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj-poczekaj,daj mu trochę czasu na zmianę..jak nic się nie zmieni to wiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezła melina
ciągnie swój do swego podobno. Dałaś się zapłodnić i zonk, a wcześniej z pewnością wszystko było cacy, nie ? Głupia jesteś, masz na co zasłużyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patologia...powinnaś wrócić do rodziców bo widać ze się sytuacja nie zmieni na lepsze, ewentualnie na gorsze. Szkoda i Ciebie i dziecka, żeby wychowywało się w takim stresogennym otoczeniu. I nie wstydź się wrócić do mamy i taty - rodzice mają jedną cechę - wszystko Ci wybaczą i zawsze pomogą dziecku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butlekka
Schowaj wstyd do kieszeni i wracaj do rodzicow! Nie jestescie malzenstwem, wiec masz droge wolna. Chcesz, zeby twoje dziecko wychowywalo sie w takiej patologii? To od ciebie zalezy w jakiej rodzinie ono bedzie zylo. Ojciec szarpiacy matke i pijani skloceni i wrzeszczacy dziadkowie. Super :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×