Czy seks bez uczuć to zdrada?

Mi się wydaje, że nie. Bo przecież partnera nie zostawię dla jakiegoś faceta na raz, kilka razy. To tylko taka rozrywka o której on nawet nie wie.

nudy

Miałbym w dupie ''uczucia'' kobiety która daje dupy innemu.

było

No i co, że było. Ja mam takie same wątpliwości.

wydaje mi się że nie.ja ostatnio wpadłam na pomysł żeby zamówić 2 panie które zrobią dobrze mężowi na urodziny,faceci marzą żeby chociaż raz mieć dwie. myśle że to nie zdrada tylko chwila przyjemności.nie wiem jak on zareaguje ale mam nadzieję że się ucieszy

Czyli jeżeli twój facet zaliczy panienkę raz lub kilka razy to nie będzie miało dla ciebie znaczenia? Przecież to tylko rozrywka:)

Od innych chcę potwierdzenia. Jego nie będę pytać, bo nie wiem czy nie byłby na nie.

no a dlaczego nie? życie jest tylko jedno.nie mówię tu o notorycznych zdradach ale tak czasem to chyba bym nie była zła ale tylko właśnie z taką opłaconą panią wtedy miałabym pewność że między nimi nie ma uczucia

Jeśli Twój partner Cie nie zaspakaja to może mu o tym powiedz, zamiast szukać nowych wrażeń gdzie indziej. I tak, to jest zdrada, bo nie rozumiem jak można zdradzać osobę, z którą się jest. Nie, że katoliczka czy coś, ale to tak samo jakby ktos mnie okłamywał. Bo jak można mówić, że się kogoś kocha i jednocześnie uprawiac seks z innym? Współczuje facetowi !

sex to sex a miłość to co innego

jasne, a to czy sie oszukuje kochana osobe nie ma nic wspolnego

nieeeeee, no skad! Przeciez to nie zdrada, tak samo jak, gdy kogos okradniesz i ten sie nie zorientuje, to nie bedziesz zlodziejka. A kiedy zabijesz i nie znajda trupa, to nie bedziesz morderczynia :P

Nie chodzi mi o to, że on nie wie, tylko o to, że seks bez żadnych pokładów emocjonalnych to co innego niż seks z kochankiem do którego się coś czuje.

no dokladnie... Puszczalska z Ciebie i tyle..

masz problemy z hierarchia wartosci, z moralnoscia. I tyle. Nazwij rzeczy po imieniu. Przynajmniej bedziesz szczera wobec samej siebie, bo ze wobec partnera nie potrafisz to juz wiemy...

Ale jak nie ma uczuć przy seksie to tak samo jak kazać sobie komuś zrobić masaż. Przyjemne, ale nie ma w tym drugiego dna. Uważam, że seks bez uczuć to tylko taka fizyczność i nie ma wiele wspólnego ze zdradą. Bo przy zdradzie są te uczucia. Wiecie o co mi chodzi.

zdrada to dzialanie przeciw partnerowi, zrywanie wczesniejszych ustalen. Nielojalnosc, nieszczerosc. Chcesz nam udowodnic, ze Twoj chlopak wie, iz pieprzysz sie z innymi i dopoki sie nie zakochasz to nie ma nic przeciwko temu?

Nie wie, ale co to ma do rzeczy?

skoro wg Ciebie nie zdrazasz faceta, to dlaczego mu o tym seksie bez uczuc nie powiesz?

Nie będziemy tego rozpatrywać w kategoriach zdrady państwowej, albo przyjaciela, bo to zupełnie co innego.

Wczoraj usłyszałam od mojego partnera, że facet jest w stanie wybaczyć zdrade czysto fizyczną, ale nie wybaczy zdrady emocjonalnej (nawet bez konsumpcji). Ale każdy jest inny.

Dobra nazwe rzeczy po imieniu, jestem kurwa i tyle, szkoda mi tylko mojego faceta , ze trafil na taka zdzire jak ja :(

odpowiem za Ciebie: bo wtedy Twoj facet by Cie zostawil. Hipokrytko

Mi chodziło o taką zdradę w związku. Że się jest z jednym, ale ma się na boku kochanka, którego się kocha. To jest zdrada. Ale to, że się zdarzy czasem seks bez uczuć z innym to już co innego.

pierdolisz. Doslownie i w przenosni.

Dobra przyznam wam sie , ze kiedys zalozylam osrane kalesony mojego grandpa, I chodzilam w nich po parku, udajac czerwonego kapturka, na ktorego czycha wilk

Faceta bardziej boli zdrada fizyczna, niż emocjonalna...

nie wiem czy ktos ogladał polski film "Porno". tam główny bohater tłumaczyl jednej lasce: - pierwszy raz to nie zdrada; - jak mąż w delegacji to tez nie zdrada; - po alkoholu to nie zdrada; i po francusku też nie zdrada

Oczywiście te same kryteria odnosi do kobiet:P