Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tez mi sie chciało ryczec

jak pozbywacie sie zabawek które sa zniszczone ale dzieci je lubią ?

Polecane posty

Gość tez mi sie chciało ryczec

np mam lalke -ZULE :o ale oko jej juz wyciekło ;) :D no i najchetniej bym ją wyrzuciła .ale wiem ze mała jej bedzie szukac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulamula
Ja po prostu zawsze wyrzucałam jak coś popsute było i nigdy mała nie szukała,teraz jest już starsza to ją pytam o zgode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola76
W mojej rodzinie traktowało się lalki trochę jak żywe istoty, po to żeby nie niszczyć wrażliwości dziecka. Lalka uszkodzona była chowana i czekała na lepsze czasy. Może to przesada ale i obecnie, jako dorosła, nie umiałabym wyrzucić uszkodzonej lalki czy przytulanki. Nigdy też nie porzucam zwierząt, walczę o chore do końca, nie rezygnuję z ludzi... Może to się zaczęło w dzieciństwie, od pełnego szacunku traktowania zabawek? W każdym razie na wszelki wypadek lalki córki będę szanować tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga.w
Zawsze wyrzucałam jak syn jechał do babci bo jemu wszystko potrzebne ,wszystko lubi ,ostatnio sprzątałam i na półce siedział miś większy ode mnie ,nosiłam z zamiarem wyrzucenia go od dawana ,nikomu raczej bym go nie oddała bo nikt nie lubi tego typu zabawek bo sam kurz na nich osiada ,no i wywaliłam z wielkim żalem ja stara i głupia patrzyłam w oczy tego miśka i było mi go żal i teraz siedzi misiu w zsypie ile razy otwieram zsyp misiu siedzi sobie smutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ola 76
moze masz metra 200 m i masz gdzie chowaz strae graty ja mam 47 i nie mam mioejsca ani nerwów przechowywac lalki bez nóg i autka nez kół i nie gadaj ti o wrazliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu jak już się nudzą i przewracają to albo syn sam je oddaje sąsiadom lub wyrzucamy takie, które się już nie nadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tam nie cackam :D :P Po co? Na co? Jeśli jest coś zepsute to mówię w prost "wyrzucamy do śmietnika.Nie będę tego robić jak będziesz dbał o swoje rzeczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×