Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złoteSERCE

NATRĘTNA TESCIOWA

Polecane posty

Gość złoteSERCE

mAM DOŚĆ WTRĄCANIA SIE TEŚCIÓW W NASZE ŻYCIE. z KAZDEGO KROKU MUISIMY SIER TŁUMACZYC, NAWET CO DZIS ROBIMY, CO BEDZIEMY ROBIC JUTRO... JAK Z TYM ŻYC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
póltora roku po ślubie jestesmy, rozwalą nam związek jak nic... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
czy jest ktos w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
Nie, ale w tym samym miescie nie daleko od siebie, codziennie męża bombarduje smsami, on jej nic nie powie nawewt :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię poważnie - przyzwyczaić się. Inaczej zwariujesz. Moi tesciowie też dzwonią kilkanaście razy dziennie z pierdołami. Przestałam się napinać, w końcu nie dzwonią po to, żeby rozwalić Wasz związek, tylko własnie z pierdołami. Może napisz konkretnie co ci w tej relacji nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
no własnie wkurza mnie to ze tysiac pytan do męża, do mnie tez, np jak jestesmy u moich rodziców, w innym miescie to ona pisze-WRACACIE? Wkurza mnie po prostu to, ze nie mamy swojego zycia przez nich, moi rodzice normalnie podchodza do zycia. tesc sie wpieprza we wszystko, przeszkadza mu nawet to jakie móją mąż kupił sobie buty na zime, tesciowa sie biedali, ze to cisnienie wysokie, kiedy przyjedziemy, co dzis robimy, tysiąc pytan. Za bardzo sie wtrącają, a mąz nie chce urazic ani matki ani ojca i odbija na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to WRACACIE- to z obawy o wasze życie-martwią się:D wiesz co , chyba jeszcze tęsknią za synkiem , ja do syna staram sie nie pisać i nie dzwonić choć ręka świerzbi:D , tylko jak rzeczywiście coś potrzebuję a zupełnie się na tym nie znam(auto, hydraulika, itp) po za tym to też działa w drugą stonę , czasem nie mam ochoty aby ktokolwiek dzwonił czy odwiedzał a tu telefon-mamusiaaaa, co masz na obiadek:D no i co mam powiedzieć? :D wiadomo ,że chcą przyjechać-przecieć nie powiem spadajcie:D więc lęcę do lodówki i zabieram sie za frykasy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
ok, rozumiem, my sami tak nigdy sie nie wpieprzamy do nikogo. Ciężko mi z tym, najgorsze jest to ze nie moge sie wyzalic z tego mezowi, bo to przeciesz biedna mamusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
tak, za 2 miesiące poród mam własnie... czemu tak musi byc??? czemu oni tak trują życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jakimś czasie to przestaje przeszkadzać. Można też spróbowac klin klinem - dzwonić co 15 minut z pierdołą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooooo to teraz się zacznie: nie karm tak tylko tak, dzieci się trzyma tak, kąpie tak a tak i w ogóle źle je ubrałaś (za lekko za grubo) .... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie trują ( znaczy nie zawsze) tylko cieszą się szczęściem syna a później dostają hopla na tle najmłodszego potomka:D ty wiesz jak ja się musze pilnować, żeby im tak właśnie nie truć:D a wnuczkę to bym zjadła z tej miłości:D Nie wiem jacy sa naprawdę twoi teście , ale postaraj spojżeć na nich z ich strony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
wiem, ze bedzie tylko gorzej... po prostu musze chyba sie nauczyc mówic wprost co mi nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z mężem i z góry ustalcie co i jak będziecie mówić rodzicom/teściom - dzieckiem będziemy zajmować się sami , zadzwonimi w razie potrzeby. Wiesz , żebyście wy zgrani byli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
dzięki, ale mnie i tak nic nie uspokoiło. aż chce mi sie wyprowadzic stąd :( a to tez nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
no proponowali, ale sam mąż powiedział NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoteSERCE
dzięki. musze byc twarda po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×