kobiety po śllubie nie dbają o siebie i dziwią sie ze faceci szukają innej!!!

dzisiaj bylem swiadkiem takiego oto obrazka, facet z obraczką na palcu i dzieciakiem na rękach biegał po całym markecie za jakąś młodą dziewczyną. dziwiłem się co tez gosciu wyprawia a odpowiedz znalazłem przy kasach - zobaczyłem ,,piekna i zadbana'' żonkę owego pana - wlosy tluste az posklejane w strąki, szarobury rozciągnięty sweter, fioletowa wygnieciona spodnica do ziemi, ublocone buciory i oczywiscie nie bylo mowy o zadbanych dloniach czy makijazu. okropnosc!!!!!

a nie pomyslales ze moze po urodzeniu dziecka kobieta nie ma siły i czas się sobą zajmować frajerze ;/

jasne, nie ma to jak szukac wytlumaczenia dla swojego lenistwa. dzieciak mial juz ze 3-4 lata!!!!

PO ŚLUBIE TO JUŻ TYLKO ROZWÓD ALBO BEZSENSOWNE TYRANIE NA BACHORA! ZDRADY, ALKOHOLIZMY I KŁÓTNIE! CHOOJOWIZNA JEDNYM SŁOWEM!

mysle ze autor ma sporo racji. wiem to po sobie. nie wiem z czego to wynikalo, ale tak sie stalo. nie chodzilam brudna jak lachudra czy z brudnymi wlosami... ale juz nie przykladalam tak wagi do wygladu, makijarzu, przytylam, zdomowialam..... mam teraz po 30tce i koorwa cos mi odejabalo!!!! zaczelam sie zachowywa jak kiedys, wzielam sie za siebie, wylaszczylam sie.... i jakos nabralam checi do zycia :) a wiesz czemu... bo mialam malzenskie klopoty, bo z nerwowo nie moglam zrec po tym co mi wykombinowal maz, ze zlosci zapislama sie na silownie... w trakcie pojawil sie tos kto mnie przytulil i powiedzial ze jestem piekna.... zwariowalam!!!

to samo tyczy się wielu mężczyzn, z tym, że oni nie mają wymówki w postaci ciąży. tak samo tyją, przestają o siebie dbać, nawet podstawową higienę zaniedbują, bo już żonę przecież mają, po co się myć. także to działa w dwie strony.

cally hahahahahaa ojj biedne upasione mamuśk nie macie sily zdac o siebie niezla wymowka!! sa nawet kluby dla mam z bachorami-niemowlakami - wspolne cwiczenia oswiecilo???

ja nie bylam w ciazy, nigdy. utylam bo przestalam pilnowac diety

w dwie strony ;) oczywiscie nie generalizuje bo sa osoby, ktore o sibie dbaja po slubie. ale z tego co widze po znajomych ;) to dziewczyny po ciazy maja gdzies by schudnac :P natomiast panom niemalze od razu po slubie rosnie miesien piwny i tez sie zapuszczaja :P

no tak ale kobiety to przeciez plec piekana nie??

myślę że ślub nie ma tu nic do rzeczy, albo przynajmniej niewiele jeśli kobieta nie lubi o siebie dbać, nie ma na to czasu ani ochoty to nie ma znaczenia czy ma męża czy nie - i tak nie bedzie tego robic przeciez obrazek jaki opisujesz można zaobserwować na każdym kroku i niekonieczne bohaterami sa osoby z obraczka na dloni:)

rownouprawnienie jest ;)

Autor ma rację. W 80% takie sytuacje dotyczą małżeństw. Kobiety z tylko sobie znanych powodów jak tylko stają się żonami i matkami zaczynają wyglądać fatalnie. Co najśmieszniejsze nawet te zamożne, które mogą sobie pozwolić na prywatnego trenera, fryzjerkę i kosmetyczkę do domu. A potem... Płacz, że mężuś spotyka się z inną.