mężczyźni są z marsa, kobiety z wenus. Czytał ktoś?

Co sądzicie o tej książce ?

moze nie czytalam calej po kolei, raczej na wyrywki, ale sądze, ze cos w tym jest, autor ma sporo racji w tym co pisze i moim zdaniem lektura tej pozycji moze pomoc wielu parom majacymi problemy z komunikacja w zwiazku, ubolewam jednak iz nie jest to ksiazka polskiego autora, bo amerykanskich nie lubie, ale to juz taka moja osobista uwaga

i uwazam, ze to bzdet dla przyglupich amerykanow, pelen uproszczen i schematycznych podzialow. A dla specjalnie glupich na koncu kazdego rozdzialu wytluszczonym drukiem powtarzane sa glowne wnioski. Poczulam sie tym urazona. Mozeby jeszcze obrazki dorzucili? :P

tak, racja. Denerwujące są te wypisane jeszcze raz wnioski. Odnosi się wrążenie że autor ma nas za idiotów, że nie rozumiemy przekazu...

Na Wenus to woda się gotuje :D

A na Masie nie ma ziemniaków :D