Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niiewiadomaa1234

problem z chlopakiem.

Polecane posty

Gość niiewiadomaa1234

witam. Mam pewien problem i nie wiem jak sobie z tym poradzic. Mam chlopaka jestem z nim 3 lata, mieszkamy razem 2 lata.. bardzo go kocham, ale juz nie moge z nim wytrzymac,.. non stop mi cos obiecuje, mowi ze np ( taki dobny przyklad) jutro pojdziemy w koncu do kina... ale na drugi dzien , kiedy ja juz jestem nastawiona ze idziemy do tego kina, on JUZ ma inne plany, o ktorych ja nie wiem. Caly czas mu cos nie pasuje, ze podloga dobrze nie umyta, dlaczego ta szklanka stoi w zlewie a nie jest umyta... no po prostu tak mam go dosc , ze zaczynam go nienawidzic. I juz od pol roku, prawie codziennie mu mowie ze musi sie zmienic, ze nie tylko ja to widze i albo cos z soba zrobi i sie zmieni albo bedzie koniec naszego zwiazku. i obiecuje , przeprasza a za tydzien ( nie raz krocej) zaczyna sie od nowa to samo. I ostatnio na swieta jak bylismy w polsce ( poniewaz mieszkamy za granica) naopowiadal calej mojej rodzinie ze mial mi sie oswiadczyc w polsce przy nich , ale zamowil pierscionek ten co zawsze mi sie podobal a jego wysylka trwa 8 tygodni... i powiedzial mojej mamie ze w valentynki sie oswiadczy , oczywiscie moja mama mi nic nie powiedziala, no i w dniu walentynek , mama dzowni pod wieczor i pyta jak tam pierscionek, i czy jestem zadowolona, a ja o niczym nie wiem bo prawda jest taka ze zadnego pierscionka nie zamowil, i wcale nie mial zamiaru sie odwiadczyc... co ja mam zrobic ? zostawic go kiedy tak bardzo go kocham ? czy zaczac robic mu na zlosc i tak samo jak on klamac, obiecywac a robic co innego ? pomozcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiewiadomaa1234
przepraszam za drobne bledy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopak wpadł w monotonie na to wygląda jak nic nie zmienicie to naprawde się coś wypali o ile wogóle jeszcze go kochasz...: ja tez czasami swojego faceta nienawidze czepia sie o pierdoly faceci juz tak maja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łopataaaaaa
ludzie nie maja co do gara wlozyc, albo ciezko choruja, zostaja porzuceni i samotni dziewczyno a ty sobie szukasz problemow na sile! czepiasz sie jego i on ciebie o straszne pierdoly... pogadaj z nim o tym wszystkim o czym zalisz sie anonimowym osobom, bo to chyba nie jest w porzadku ze masz problem i lecisz z problemem do internetu zamiast pogadac ze swoim facetem? jak tak ci to przeszkadza to masz zamiar jeczec i plakac w poduszke do konca zycia i meczyc sie z powodu niedomowien? no chyba ze obiecanki do kina i twoje widzimisie sa wazniejsze niz zdrowa relacja miedzy wami. przeciez ty tez mozesz go zaprosic, kupic wczesniej bilety i nie powinien odmowic a jak bedzie sie wykrecal... no to coz, ma cos albo na sumieniu albo ma problem o ktorym nie wspomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olabogaaaa
piszesz tak: "I juz od pol roku, prawie codziennie mu mowie ze musi sie zmienic, ze nie tylko ja to widze i albo cos z soba zrobi i sie zmieni albo bedzie koniec naszego zwiazku." wiec ty mu gadasz i KAZESZ a sama jestes taka swieta i cudowna? :):):) mozesz sobie kupic psa i jemu rozkazywac i do tego tresowac a faceta albo sie kocha, akceptuje i DOGADUJE z nim aby wypracować kompromic, albo do konca życia jest się niezadowoloną królewną :) ale to twoj wybor :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona........
Nie kłam i nie oszukuj go, po co masz robić coś co nie leży w Twojej naturze. Nie zniżaj się do jego poziomu. Może zacznij więcej czasu poświęcac sobie, daj mu sygnały że nie jest pępkiem świata, szklankę moze umyć sam, tak samo jak i podłogę. Jak coś obiecuje to powinien dotrzymywać słowa, idź następnym razem sama do kina albo ze znajomymi. Może on w końcu zrozumie, że masz dużo innych możliwości. Też miej plany o których on nie wie. Skup sie na sobie, przestań zwracać uwagę na jego obietnice, zlekceważ go kilka razy, niech poczuje to co Ty. Z tym pierścionkiem to rzeczywiście przesada, nie rozumiem po co mu takie głupie gadanie, jak by nie wiedział że to może wyjść na jaw, głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiewiadomaa1234
tylko kiedy ja z nim rozmawial tyle razy ze juz mam tego dosyc, i napisalam ze kino to maly przyklad, tylko jak sie na cos umawiamy , i mi cos obiecuje to niech dotrzymuje slowa, zreszta ja tez pracuje , on nie raz jest w domu przedemna ale to i tak ja mam gotowac sprzatac itp, chociaz powinno byc pol na pol. i rozmawialam z ludzmi z otoczenia , i nawet jego siostra, ktora mi powiedziala ze sie dziwi ze tak dlugo z nim wytrzymalam. i w koncu mu kazalam bo albo albo, ja tez chce sobie ulozyc zycie z normalnym czlowiekiem ktory bedzie mnie szanowal a nie mial w dupie mojego zdania, i sciemnial do mojej rodziny. bo ok jakby to bylo tylko i wylacznie pomiedzy nami, ale kiedy on jedzie i ma czelnosc klamac mojej mamie, to jest juz przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiewiadomaa1234
ona.. dziekuje za porade, ja juz naprawde nie wiem co mam robic, i dlatego juz wymyslam glupie rzeczy, ja chce tylko zeby bylo normalnie, zebysmy byli szczesliwi, staram sie jak moge, a ludzie tu zamiast odpowiedziec normalnie na pytanie, postawic sie w mojej sytuacji to jada po mnie jak po psie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona........
No widzisz... Jeśli rozmowy nie skutkują a chcesz jeszcze walczyć o niego... Wkradła się Wam rutyna, jemu wydaje się że do Twoich obowiazków należy utrzymanie porządku w domu a nie do jego. Moze pozwoliłaś sobie na to żeby tak myślał. Dobrze ze dzieci nie macie bo wtedy mogłby być gorzej. Ale co innego gdy obydwoje pracujecie a później ty wracasz do domu i musisz mu usługiwać. Zajmij się wtedy sobą, spotkaj sie z koleżanką, idź na basen, na siłownie, do kina. Do tego wszystkiego on nie jest Ci potrzebny. Te kłamstwa sa jakieś dziwne, nie rozumiem po co mu to i nie umiem tego zinterpretować. Normalnie w związku jest gdy dwoje ludzi traktuje się na zasadzie partnerskiej. Razem rozwiązujecie problemy, rozmawiacie, wymieniacie zdania i wyciagacie wspólne wnioski. Jeśli coś Ci tu nie gra to zastanów się, walcz jeszcze trochę ale jak on nie wydorośleje to uciekaj. Później kłamstwa mogą przybierać wiekszych rozmiarów, a skoro jemu juz teraz to odpowiada... Warto walczyć o to by być szczęśliwym do końca życia, zamiast męczyć sie i zadręczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niiewiadomaa1234
kazdy chlop mysli ze baba ma za obowiazek sprzatac, gotowac i zajmowac sie dziecmi, kiedys moze tak bylo ale teraz czasy sie zmienily. jeszcze rozumiem , jakby tylko on pracowal, on zarabial na dom i jego utrzymanie... ale wszystko jest pol na pol, wiec gotowanie i sprzatanie tez powinno byc pol na pol, a on zamiast docenic to ze ja wszystko robie w domu to jeszcze marudzi. staram sie zeby nasz zwiazek sie nie rozlecial, jak moje i moich znajomych i rodziny sposoby zawiodly myslalam ze moze tu ktos mi doradzi, dlatego napisalam. i nie widze w tym nic zlego. jezeli mielibysmy TERAZ dzieci, to nasz zwiazek pol roku by nie przetrwal... no wlasnie z normalnych zwiazkach sie rozmawia, tylko ze z nim sie nie da rozmwiac bo on nigdy nie widzi problemu, dopiero jak sie obraze to przychodzi przeprasza i mowi ze sie zmieni, ale na mowieniu sie konczy,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×