Chyba potrzebuje pomocy

Moj problem polega na tym, ze jakis czas temu rozstalam sie z facetem z ktorym bylam jakis czas. Sama nie wiem jak moglam tyle wytrzymac. On jest niezrownowazony psychicznie, miewal ataki agresji po chwili plakal przepraszal. Wiele przez tego dupka wycierpialam :( Zerwalaam i on dal mi spokoj na jakis czas ale nie na dlugo niedawno odezwal sie do mnie , liczyl na spotkanie. Nie chcialam on wmawial, ze sie zmienil itd. Spotkalam sie z nim choc nie wiem czy dobrze postapilam ... Twierdzil, ze chce do mnie wrocic - ja nie chcialam no ii znow sie zaczeloo .. :( Zaczal mna szarpac i krzyczec ze jak z nim nie bede to zrobi mi albo sobie krzywde. Wtedy udalo mi sie uciec ale on nadal nie daje mi spokoju ... boje sie tego czlowieka .. Co robic ???