Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siostra siostrze

Chcialabym pomóc siostrze, co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość siostra siostrze

Streszczę całą sytuacje. Moja młodsza siostra jest ze swoim chłopakiem 6 lat. Ona ma 24, on 27 l. Ona zakochana, świata nie widzi poza nim. A on ją olewa i wszyscy to widzą tylko nie ona. Jej się marzy rodzina, zamążpójście, dzieci, a on mówi ze do tego nie dorósł ze mu dobrze z mamą (a mamę ma straszną taką co mu majtki pierze i prasuje, obiadki pod nos podtyka, mojej siostry nie toleruje i mówi ze do tego małżeństwa nie dopuści bo jej syneczek ma czas) Siostra ma stałą dosyć dobrze płatną pracę (około 3 tys miesięcznie plus dodatki) dostała od rodziców mieszkanie, ale tam nie mieszka. Chciała żeby chłopak z nią zamieszkał a on się nie zgodził. Więc mieszkanie wynajmuje a nadal mieszka z rodzicami co jej się wcale nie podoba. Jest na ostatnim roku zaocznych studiów. Ma wszystko poukładane (lepiej niż ja, ale to inny temat). Fajna dziewczyna, chłopcy za nią biegają bo ładna niesamowicie, a ona tylko tego swojego ma w głowie i nie widzi ze to do niczego nie prowadzi. Np jak jadą razem na pizze to ona płaci za swoją pizze, on za swoją i jeszcze jej odlicza za benzynę jak jego autem jada! Albo jak ona go prosi żeby pojechali na zakupy to też mu musi zapłacić za benzynę. Liczy ją jak taksówkarz! A jak jadą na imprezę to ona go swoim autem wiezie, on pije, ona go pod dom odwozi. Teraz ten jej jest niby chory i siostra go wozi na badania, jedzenie mu kupuje, cuduje. A sama wszystkie badania ma złe i nie ma czasu iść do lekarza bo musi Koteczka zawieść bo to ważniejsze. Matka krzyczy na nią, ojciec się denerwuje a do niej nie dociera. Sytuacja dopełniła się wczoraj. Koteczek taki ciężko chory że nie może podobno sam jechać do lekarza (ma rodzinę czemu oni go nie zawiozą?) a wczoraj wieczorem go ojciec spotkał jak szedł z kolegami ulicą! Często ją zostawia i chodzi gdzieś z kolegami albo nawet z koleżankami! Ona płacze, mówi ze nie wie co ma robić a potem i tak jak tylko Koteczek zadzwoni to leci do niego i mu usługuje. Jak wyjaśnić tej dziewczynie ze sobie najlepsze lata marnuje bo Koteczek jej nie chce, bawi się nią i wykorzystuje i z nim przyszłości nie może wiązać? Żadne tłumaczenia nie docierają. Powinnam to zostawić i patrzeć jak cierpi? Ile to lat tak jeszcze potrwa? Kiedyś przestanie być młoda i śliczna i już nie będzie miała takiego wyboru jak teraz. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matryuikop
Wybacz ale nic nie zrobisz dopoki ona sama nie przejrzy na oczy. Poki co mozesz jedynie stac sie jej wrogiem. Ona kiedys zrozumie, ze mialas racje. NO chyba ze zaaranzujesz jakas ekstremalna sytuacje, wystawisz go gdzies jakos z kims tak, aby sie przekonala z kim ma do nczynienia... rozumiesz o co chodzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra siostrze
Tak nie zrobię bo on się nie kryje że chodzi ze znajomymi. Jemu to wisi co ona pomyśli, czy się obrazi i czy będzie płakała. A ona popłacze a potem i tak do niego dzwoni i jest na jego wezwanie. Takie inscenizacje nic nie dadza. Ciężko mi patrzeć jak cierpi a jeszcze gorzej jak widzę jakie są sytuacje w rodzinie. Ciągle wybuchają na tym tle spory między nią a matką bo matka nie może patrzeć na to wszystko i nie potrafi dać sobie spokoju i ciągle ją namawia żeby się rozejrzała wokoło siebie i zobaczyła że zachowuje się jak idiotka i daje się robić w konia. A siostra nic. Na nas nawrzeszczy, obrazi się, a jego zawsze broni. Potem jak sobie przemyśli to przychodzi i mówi ze wie ze mamy racje ale ona tak go kocha ze nic nie może zrobić i w koło się zaczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z nią jeszcze raz ze to nie ma przyszłości i ze on sie nie zmieni...jak nie zrozumie to odpuść...moizesz źle na tym wyjsc...wiem z doswiadczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×