Po jakim czasie poszłyście z facetem do łóżka?

Byłyście w nim zakochane?On w Was czy chodziło tylko o łóżko??

z pierwszym czekałam jakieś 8 miesięcy a mojego obecnego poznałam w klubie i był sex od razu :D teraz już jesteśmy razem ale na poczatku były to spotkania na sex i ogroooooomna fascynacja fizyczna, tak mnie pociągał że często nie zdążyliśmy się rozabrać bo nie mogłam już dłużej czekać:D a dlaczego pytasz?:) masz jakiś tego typu problem?:)

Tak,bo spotykam się z kimś i on bardzo dużą uwagę przywiązuje do seksu i najchętniej przespałby się ze mną "już"...a mi chodzi o dłuższy związek i chce go trochę przytrzymać w niepewności i sprawdzić czy mu zależy...

po tygodniu. jestesmy razem 8 miesiecy. dwa tygodnie temu zamieszkalismy razem :)

nie ma reguly z tym czasem oczekiwania jesli ma cos z tego byc to bedzie niezaleznie od tego kiedy sie z nim przespisz

prawda. ale jeżeli czujesz że chcesz poczekać to poczekaj nic się nie dzieje:)

Z obecnym moim facetem to bylo dosc szybko bo juz po poltora miesiacu. Widzialam,ze on tego chce jednak ja go przetrzymywalam on to akceptowal wiec seks nie byl az taki wazny. W koncu i ja sie zdecydowalam na seks. Jak widac nie zalezalo mu tylko na jednym bo jestesmy ze soba juz 2 lataa i jest cudownie.

szybkie jestescie chorob sie nie boicie?

hdsj-- no tak w sumie chyba masz racje,ale ja nie chcę żeby on mi wciskał kit tylko po to żeby miał koleżankę do seksu...jestem podejrzliwa bo ktoś rok temu bardzo mnie zranił i nie mam zamiaru robić sobie powtórki...

Jakos po tygodniu , 10 dniach.

a ja po pół roku, ale jak się zastanowić to mogłam wcześniej, bo i tak nie docenił tego

pinezka wyluzuj i tak nie chcesz sie zenisz jak bedziesz chciala miec dzieci to wtedy szukaj faceta na powazny zwiazek a teraz po prostu korzystaj kiedy masz zamiar zalozyc rodzine?

ee a co z chorobami?

dokladnie, nie ma reguly. jesli chodzi o moje zdanie - to idiotyczne powstrzymywac sama siebie tylko dlatego, zeby faceta przetrzymac :O zeby go SPRAWDZIC :O mozesz przespac sie z nim po roku, a rozpad zwiazku jest rownie prawdopodobny jakbys przesala sie w pierwszym dniu. nie ma co sie nad tym zastanawiac. tu chodzi o Ciebie i Twoja gotowosc. Jesli masz ochote - to dlaczego sie powstrzymywac? Oczywiscie nie pisze tutaj o tym, ze mamy sie bzykac z pierwszym lepszym. W koncu kobiety maja intuicje i sa w stanie wyczuc, czy facet tylko cie przeleci i zostawi, prawda?

Ja chyba nie mam intuicji już...a co do zakładania rodziny i ślubu to dla mnie nie wchodzi w rachubę..dzieci mieć nie mogę...a papierek do niczego nie jest mi potrzebny...tak chce mi się seksu,bo mam zdrowe odruchy,ale chce żeby był to ktoś konkretny kto nie zostawi mnie potem jak się pojawi jakiś problem...

Po 2-ch tygodniach. Dla nas obojga był to pierwszy raz. Jesteśmy razem już ponad 6 lat i mamy dziecko. Nie wyobrażam sobie życia z nikim innym :)

glitch ale jesli facet nie moze poczekac dwoch miesiecy to po co wogole tracic na niego czas bo wiadom ze nie traktuje ciebie powaznie a chce raczej przelotnej znajomosci pozatym uwazam ze wszystkie zwiazku do momentu gdy jest juz sie zdecydowanym na zakladanie rodziny trzeba traktowac jako potencjalnie tymczasowe z autopsji wiadom ze zadko kiedy pierwszy zwiazek jest na cale zycie to tylko jakis ulamek niektorzy mnaja takich zwiazkow kilkanascie i wcale nie oznacza to ze byli niedopasowani albo sie sprawdzili moze nawet byc ze ten pierwszy byl najlepszym kandydatem na meza tylko spotkali sie w nieodpowiednim czasie w czasie gdy priorytety sa inne facet z ktorego zostawia kobieta w wieku 20 lat bo nie daje jej tego co potrzebuje moze byc odpowiednim facetem wtedy gdy kobieta ma 30 lat mimo ze on sie nie zmieni potrzeby kobiety moga sie zmienic rozumiecie o co mi chodzi

Pinezka racja-w dzisiejszych czasach nie ma rezepty na udany zwiazek. Ja po tyg sie przespalam,po 2 razem zamieszkalismy. Dzis jestesmy szczesliwym malzenstwem.

yyughiuh - po pierwsze widzialam Twoj tylek, spoko, nie wiem dlaczego sie czepiasz biedaka :P po drugie - oczywiscie, jesli facet nie jest w stanie zaczekac i nalega, pomimo tego, ze dziewczyna nie chce - to niech spada. ALE jesli oboje maja na to ochote to po co zastanawiac sie nad tym w jakim terminie to zrobic? moze wybierzmy jeszcze dzien i godzine? :O

Ale popre wypowiedz powyzej. Facet ,ktory nie umie uszanowac tego ze ty nie jestes gotowa na sex-nie jest zbytnio wart zachodu.

no tak jak oboje maja na to ochote to wiadomo tylko jak kobnieta ma ochote na dluzszy zwiazek a facet na sex to po co tracic czas jak poznaliscie swoich facetow jak was poderwal?

Z jednym po roku:) Był moim pierwszym, moja pierwsza miloscią. Z drugim po pol roku.

Prinzesska - ja tez po tygodniu :P to byl impuls. pierwsze spotkanie tylko dla nas. mialam wracac wieczorem do domu, ale pod koniec spotkania juz oboje wiedzielismy co sie swieci :P po 2 tygodniach juz razem zamieszkaliscie? uhuuhuu :P szybko :P i ile juz razem jestescie?

Różnie ja raz poszłam na pierwszym spotkaniu:(

jak poznaliscie swoich facetow jak was poderwal?

no tak jak oboje maja na to ochote to wiadomo tylko jak kobnieta ma ochote na dluzszy zwiazek a facet na sex to po co tracic czas to tutaj wchodzi w gre kobieca intuicja. przeciez golym okiem widac, kiedy facetowi zalezy tylko na sexie. Ba! najlepiej to widac podczas samego sexu i traktowania dziewczyny w czasie tej ceremonii :P P.S. to straszne, ale chyba mam wieksze libido od mojego chlopaka! :O moglabym to robic codziennie kilka razy :P

My poznalismy sie na imprezie urodzinowej szefowej. Znalismy sie wczesnie z widzenia. Dosiadlam sie do niego i pilismy razem i potem powiedzialam mu,ze Jade do niego spac. Nastepnego dnia napisal mi tel na dloni i doladowal telefon zebysmy mogli pisac:) Jestesmy 4 lata razem ,w czerwcu minie rok po slubie.

ja też uważam, że jeśli oboje chcecie, to nie ma co udawać i iść na całość. a np. to, że ja nigdy nie chcę szybko, bo tak już mam, że seks nie jest najważniejszą rzeczą dla mnie, że najpierw muszę się oswoić, przyzwyczaić do faceta, zastanowić się, czy warto (jednak choroby i wpadki się zdarzają, a tego mi nie potrzeba do szczęścia), to już jest moja sprawa i jeśli trafiam na faceta, który nalega mimo moich oporów, to dla mnie jest jasne, o co chodzi i nie tracę na niego czasu.

Lepiej dluzej poczekac niz isc za szybko...