problem z najemca

Witam!!Od pażdziernika wynajmuje swoje mieszkanie facetowi i jest problem ponieważ notorycznie sie spóźnia z opłatami za wynajem styczeń dopiero teraz uregulował gdzie juz powinnien zapłacic za luty!!! Najgorsze jest to,ze wogóle nie odbiera tel.sms, listow poleconych w chacie nie otwiera bardzo rzadko przebywa w tym mieszkaniu!!! Co raz bardziej mnie to irytuje bo nie mam z nim zadnego kontaktu !!! Umowa jest na rok wszystko jest legalnie i pozgłaszane!!! Czy sa jakies przepisy prawne by na nim wymusic regularne uiszczanie oplat w terminie no i zeby nawiazc jakis kontakt z nim??? Szukałam jakiś rozwiazań w google ale nic nie moge opodpasować pod swoja sytuację! Mial ktos moze taki przypadek i jak sobie z nim poradził ???

spróbuj przez komornika.

No podstaw nie ma żeby "uruchomić" komornika bo wg. prawa moze zalegać 2 pełne miesiace a zalega jeden!!! I przypuszczam,że doskonale orientuje się w przepisach KC i że tego scenariusza bedzie sie trzymał czyli bedzie sie spózniał a ja nic tak nie bede mogła zrobić!!! Zero porozumienia z nim bo poprostu ignoruje wszystkie moje proby kontaktu wiec nawet nie moge sie z nim dogadać!!! :(

zmien zamki to szybko sie skontaktuje :P

Jak nie ma go w domu to wymien jeden zamek i zamknij mieszkanie na wszystkie zamki. Jak sie nie dostanie do mieszkania to przyjdzie do ciebie i powiesz ze wpuscisz go jak zaplaci czynsz - proste.

Dobrze tylko co z tym szumnym naruszeniem miru domowego???? Nie mam czasu by latac po jakis sadach :(

w tym kraju chroni sie tylko cwaniaczkow

a nei macie jakichs kruczkow w umowie czemu mozna by wymowic?

napisz mu wezwanie do zapłaty z naliczonymi odsetkami na podstawie Art. 476 Kodeksu cywilnego (Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z póź. zm.). Może to go zmobilizuje. Jeśli nie to masz podkładkę do rozwiązania umowy za rażące naruszenie postanowień umowy.

wysłałam juz wezwanie do zaplaty z potwierdzeniem odbioru i nie odebrał ..... w umowie nie mam wzmianki o rozwiazanie za nie płacenie :( wiem mój błąd :( dlatego wg. prawa reguluje to kodeks cywilny ....

tak, ale może masz standardowe sformułowanie " z ważnych przyczyn" to wtedy możesz wypowiedzieć umowę wg art. 673 3 kc.Notoryczne nie płacenie w terminie, brak chęci negocjacji( zwrot wezwania) jest wystarczająco ważną przyczyną do rozwiązania. Poza tym jest to umowa najmu a nie użyczenia, czyli ty jako strona finalizując umowę liczysz na dochód z jej tytułu, musisz się rozliczyć z US- czyli jego działanie jest na twoją szkodę.

No niestety nie mam tego stwierdzenia :( wszystko co nie zapisane w paragrafach reguluje Kodeks cywilny a ten raczej,że się tak wyrażę robi dobrze najemcy i go bardziej chroni. Po zaistniałej sytuacji wiem,że mam okropnie sformułowaną tą umowę,która na przyszłość radykalnie zmienię ale na razie muszę się uporać z rzeczywistością!!! Trop ....bardzo dziękuje za rade z Twój ostatni wpis bardzo mi pomógł!!! Tylko zastanawiam się nad jednym jak go nie ma tzn. mojego najemcy to jak ja mam mu dostarczyć to pismo? Ostatnie pisma wezwanie do zapłaty wysłałam na adres wynajmu i jego meldunku stałego.Czy dwa razy wysłanie tego samego pisma do niego i nie odebranie go dwukrotnie czyni go dostarczonym?

nie wiem, jak jest w tej sytuacji, ale np. jak koleżanka ma zasądzone alimenty i jak jej były nie zapłaci to zgłasza się do komornika (może juz dzień po terminie) i wtedy komornik wchodzi na pensję

umowę po prostu z nim rozwiąż i tyle . Każdą umowę można rozwiażać przed czasem z powodu np . remontu , sprzedaży czy ważnych przyczyn osobistych . I nie musisz ise tłumaczyć . Wysyłasz pismo , podajesz miesiać wyowiedzenia i czekasz . Po miesiacu zmieniasz zamki i już . A następną umowę przemyśl i to dobrze .

na pewno przemyślę żebym uniknąć takich właśnie sytuacji ....

jeśli wysłałeś wezwanie na adres wskazany w umowie i to pismo było awizowane dwukrotnie to takie pismo uważa się za urzędowo doręczone. Więc on nic nie zyskuje i spokojnie możesz wysłać pozew do sądu( gdyby tych płatności się nazbierało). Możesz też powołując się na Art. 61 pkt 2 KC wysłać mu maila i też będzie wiążące. Możesz również na fali doręczenia urzędowego wysłać mu lub wręczyć osobiście (ze świadkiem) aneks do umowy najmu zawierający te paragrafy, które wiesz już, że są niezbędne , podwyżką czynszu a ten pan się nie zgodzi to możesz rozwiązać umowę wg art. 673 pkt 3 KC. Czyli jeśli czynsz ma być płacony co miesiąc to aneks sporządzony w marcu wchodzi w życie od kwietnia. Jeśli lokator zgodzi się na porozumienie stron to rozwiązujecie umowę w ten sposób jeśli nie to wypowiadasz i koniec sprawy. Potem możesz zmienić zamki i koniec. Ja osobiście bym doręczyła ten aneks wraz z jakimś świadkiem. Nie dość aby "zmusić" lokatora do wyprowadzki, podwyższyła bym znacząco czynsz. Bo papierkowe sprawy raczej dla tego typu ludzi są słabą mobilizacją.

okien, albo zrob impreze ze znajomymi.

Aneks już sporządziłam bo w umowie mam zastrzeżone ,że mogę w ciągu jej trwania dodać dodatkowe paragrafy!!!! Umówiłam się z nim na dany dzień tzn.napisałam sms,że w danym dniu chce zobaczyć mieszkanie bo oczywiście nie odbierał.Zaznaczyłam,że może napisać,zadzwonić i ewentualnie zmienić termin, oczywiście ech byłam i pocałowałam klamkę!!!Jedynie dzień przed zrobił przelew to tylko wskórałam!!! Wczoraj napisałam sms,że ma do konca tyg. zapłacić za luty bo już marzec dobił zobaczymy w piątek jak kasy nie będzie to wysle ten aneks bo jak mam co mc się prosić o kase to już rece opadaja!!!