zbudziłam się o 3 w nocy

Owieczka na kafe jest jedna :)

też dzisiaj obudziłam się o 3 w nocy i poczułam swąd spalenizny poszłam do kuchni i zauważyłam tam mojego kotełe, który był nienaturalnie powykręcany myślałam, że miał atak padaczki i ostrej psychozy, ale on nagle wstał i przemówił do mnie w kilku językach z prędkością światła uciekłam do sypialni rodziców i spałam w ich nogach

nooo... ja sie czasem budze o tej porze i mam stresa bo wile się obudzić albo o 2 albo już o czwartej. A jak jest 3 to ni w pięć ni w dziewięć... no i wtedy wydaje mi się że umieram i boję się tej śmierci... w ciągu dnia wcale nie boję sie umierania. a w nocy jak najbardziej... mam taki lęk irracjonalny... przesrane z ta trzecią.... :o

Myślę, że to się jakoś w podświadomość wkręca tak perfidnie... A nasze ciało jest mądre i wie, jaka jest godzina.

a koty to mają wyjebane na wszystko...śpiom i dobrze im... :o

koty śpiom, jedzom i nawet do pracy nie muszą chodzić :) Ja się tylko boję co będzie dzisiejszej nocy...

toż to straszne :o

autorko przesadzasz. ile ty masz lat? 16? po prostu za duzo sie naogladalas horrorow :) albo zwyczajnie lunatykujesz nie wpadlas na to?

wiecie, ja tez tak raz miałam, spałam sobie i nagle się obudziłam bo mi powietrza brakowało, miałam wrażenie że ktoś mi klate uciska, po prsotu to czułam, potem się zaczęłam modlić... byłam przerażona...ale nie wiem która godzina była

No właśnie boję się, że to może być lunatykowanie, a nad tym się nie panuje... Bo człowiek raczej podczas snu nie siada na łóżku...

to coś znaczy...

ej! to o co chodzi z tą spaleniznom?