Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Endrju2012

kobieta inna niż wszystkie

Polecane posty

Witam... Czytam troszeczkę starsze tematy i wiedzę, że z tym sprzątaniem to problem jest. Wyobraźcie sobie, że moja dziewczyna myśli, że jestem jej sprzątaczką :D Rok czasu przebywała u mnie i spała , przyzwyczaiła się, że to ja sprzątam, zmywam, gotuję, nie powiem raz na jakiś czas jak jej się coś ubzdurało to sprzątnęła ale to tylko sprzątnęła u mnie chociaż większość czasu gdy byłem w domu ona też ze mną była więc nie widziałbym nic w tym złego gdyby częściej coś tknęła... Ale to już zostawmy... Nadszedł nowy etap gdzie mieszkamy razem w wynajętym mieszkaniu i tu pojawia się problem gdzie czuję się wykorzystywany ponieważ nie ma podziału obowiązków żadnych, wciąż myśli że to ja będę wszystko sprzątał - tak jak to było u mnie w domu. Jesteśmy już z sobą 3 lata każdy widzi co kogo denerwuje... Ja np. nie lubie jak jest brudno... pełno w kuchni, zlewie, z nerwami ale sprzątam bo kto to zrobi... pranie... nie lubie się mieszać bo jak zaczyna kłapać że źle wstawiłem, że na inną temp. nie na ten program więc staram się jej to zostawić ale to trwa zanim się doproszę o pranie ...(u siebie prałem i jakoś wyglądałem ;)) ograniczam się do ciuchów do pracy- tylko te sam piorę bo w pracy bym jak brudas wyglądał...Jej ciuchy często gęsto walają się po podłodze, wiecznie zmęczona jest , przychodzi z pracy ogląda brazylijskie seriale a później często gęsto śpi... ja muszę zakupy robić bo ona nigdy nie wie czego nie ma , czy mamy coś na kanapki... czy mamy chleb,na 6 miesięcy mieszkania razem może z 10 obiadów ugotowała :D fakt nie każdy potrafi ale większość ludu próbuje gotować - tu myślę o dziewczynach a ona ... zgadnijcie!!!.... woli pizze, ostatnio zrobiłem eksperyment, gdyż ona zrobiła obiad bo ja byłem w pracy i to ona przekładała resztę obiadu na głęboki talerz schowała go do lodówki i nie wyciągnęła go przez jakiś tydzień dopóki ja jej go nie wytknąłem, nie pomagało to, że prosiłem, denerwowałem, krzyczałem żeby zainteresowała się co się dzieje w lodówce, w domu, brak mi słów do Niej - a przecież miało być tak pięknie !!! ( zawsze mówiła "Dla Ciebie wszystko" kłamca ;/ Zastanawiam się jak tu być szczęśliwym... ta nerwówka w domu to dla mnie za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablala
Oj, oj.. Gospoś się zdenerwował :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablala
Do garów kurwa! A nie siedzisz i jęczysz! Samo się nie zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i się zdenerwowałem ... ale chce tylko by pomagała a nie robiła wszystko za mnie ... a wiesz, że tacy są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co bedzie jak bedziecie mieli dzieci? wiesz ile to pracy? nie rozumiem takich kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewfwefeffewfewfef
Kiedyś kuchnie były w podziemiach, to przynajmniej gosposie zasięgu nie miały to się nie żaliły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym taka babe pogonila - bez przesady. A sama chcialabym miec takiego faceta jak Ty - u mnie na odwrot - moj maz nic nie pomaga a ja wszystko robie - ale nie wyobrazam sobie zeby sie lenic jak ona. Powinno wszyskto byc wspolne i obowiazki tez. Widzisz - szkoda ze na siebie nie poczekalismy, bo bysmy sie dogadali :) - teraz zartuje :) Strasznie leniwa masz babe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no facet ma racje ja i mój tata mam tak z mama i bratem my sprzątamy codziennie, myjemy podłogi wszystko na błysk a brat w ujebanych butach z dworu wchodzi do domu i jak się nie wkurwić jak ktoś nie szanuje twojej pracy.... matka też przychodzi wielce zmęczona z roboty i rozpierdoli wszystko jak zwykle ciuchy sie walają itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadaj z nią niech szanuje to co ma a nie w chuja leci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zastosowałem nową metodę - kazdy zmywa w inny dzien... dziś jej kolej. oglądała brazylijskie seriale ... spała ... poszła sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszyłem ją że ją zostawie... myślicie, że coś pomogło... z bratem też tak miałem... dlatego się wyprowadziłem... (także wiem co to znaczy i współczuję )zeby nie sprzatać po kimś tylko po sobie ... trafiła kosa na kamień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopa w tyłek i niech leci. U mnie jest podział obowiązków. Jak ja gotuję, to on myje naczynia. Jak on gotuje to ja myję naczynia (a przy okazji całą kuchnię, no bo wiadomo :P ). Jak odkurza, ja myję podłogi. A później będziesz miał tak jak mój szwagier. Wraca z delegacji i zapierdala z mopem, wraca do pracy i dopiero tam "odpoczywa". A jest budowlańcem w Niemczech, więc lekko nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest, że Ona nic w tym dziwnego nie widzi... ślub planuje... a ja nie zamierzam tak żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie moze poplanowac - powiedz jej ze nie bedziesz zyl z leniem i jak sie nie zmieni na stale to bedzie koniec. I nie pekaj - pol swiatu tego kwiatu - znajdz sobie taka z ktora podzielisz sie obowiazkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to gdybym wiedziala, ze moj maz bedzie taki leniwy to bym pogonila. niestety nie wieidzialam i teraz sama zapieprzam jak moge- praca na pelny etat, firma, dom caly na glowie i dziecko. A on wiecznie cos ciekawego widzi w internecie. Teraz to tylko moge przestrzec innych - nie warto z takimi sie wiazac - tacy i tak nie docenia Twojej pracy i tak i bedziesz tak do konca zycia sam z obowiazkami. Ja mam kolezanki i ich mezowie razem z nimi dziela sie obowiazkami. Sa szczesliwsze, bardziej zadowolone, mniej zestresowane i bardziej odpoczete. NIE WARTO! POGON LENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce w kościele kłamać... NA DOBRE I NA ZŁE SKORO CIŚNIENIA NIE WYTRZYMAM TO PO JAKIMŚ CZASIE I TAK PĘKNE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ciężka sytuacja. Nie czytałam poprzednich wpisów, ale może dosadne powiedzenie o co chodzi by coś zadziałało? Może to głupie, ale jakiś grafik? Czy tydzień Ty, tydzień Ona. Mi to się w głowie nie miesci. Zwyczajnie byłoby mi wstyd. Musisz coś z tym zrobić. Mój kolega ma taką żonę. Leży na kanapie i pachnie. A nie pracuje! Urodą i mądrością również nie grzeszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowe oczy :)))
rzuc ja i wez mnie :D ja uwielbiam sprzatac :) gotowac tez :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawanie sobie czasu nie jest moją wymarzoną opcją ale ostatnio tak się z nią ciąłem że do czerwca jak nic się nie zmieni to opuszczam ten związek... współczuję ... Moja siostra i jej związek jest dla mnie wzorem do naśladowania... Szwagier działa na 3 etaty... fakt po kilka godzin zawsze zabiegany... ale do domu przyjedzie i jeszcze siostrze pomorze. Właśnie tak powinno być ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona wiecznie odstawia wszelkie obowiązki, zmęczona jest . pierwszy dzień mojego grafiku już spalony także jest dobrze.;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
ja wychodzę z założenia, że domem powinna zająć się osoba, która ma mniej godzin w pracy. Tzn, że jak ja wrócę o 16, to nie będę do 19 czekać na faceta aż przyjedzie i obiad zrobi, to chyba naturalne? Tak samo gdy teraz jestem na L4 ciążowym. ja sprzątam i gotuję, on chodzi do pracy. W weekend mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopie,,, ty wez ja spakuj i za drzwi wystaw,,,ja bym taka babe zaraz do porzadku postawila,,albo albo... wychowala sobie ciebie i przyzwyczaila sie ze jak ona nie zrobi to ty ogarniesz,,, wiesz,,mam sasiadow na dole i oni tak samo ( staz z 28 lat),,ona lezy jak dama,w zyciu tydzien przepracowala,,on na 5.00 do tartaku,wraca,ugotowac se musi obiad,wyprac,posprzatac,w piecu napalic,,,,a ona tylko reke po wyplate wyciaga zeby miec na fajki piwko i karte do telefonu....obyscie tak nie skonczyli....a jak przyjda dzieci ?? bedziesz karmil,sprzatal,przewijal itd...??? no sorry ale ja tu przyszlosci nie widze... planuje slub ??? niech zaplanuje najpierw porzadek w domu i w zyciu waszym,,,, nie chce nikogo osadzac tutaj bo nie lubie ale taka baba to pusta jak bęben jest.... powodzenia. P.S. im dluzej zwlekasz,tym bedzie trudniej sie rozstac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to też jest naturalne .... jak ja byłem w domu bo mieliśmy wolne to starałem się jej zrobić jakiś obiad chyba że tak wybrzydzała, że czekałem na nią i razem robiliśmy obiad po kłótni w sklepie .... bo ona tego nie zje..ŁŁŁŁeeee to jedliśmy ostatnioo.... fakt ja też nie jestem utalentowany w kuchni ale coś na obiad bym zrobił ... ale bez wybrzydzania... ludzie głodują ... chcieli by coś ciepłego do ust włożyć a ona ... Jadłam przedwczoraj !!!!!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotdjeotyc
co z seksem? jak jest?nie napisałes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotdjeotyc
po co tu sie wypisujesz Pantoflarzu Jej powiedz nie Nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×