Co mam dalej robić.. jak mam dalej żyć..... ?

Jestem rakiem.. ona wodnikiem.. razem od ponad 5 lat.. od lat 4 jest niedobrze.. od roku jest tragediaa bo od roku nawet nie bo od kilku miesięcy mieszkamy razem i mam jej dosyć ! ja jestem osobą spokojną, kulturalną i opanowaną,. a ona.. nerwową i niepoczytalną czasami, wyprowadza mnie prawie codziennie z równowagi, ja mam problemy ze zdrowiem od jakiegoś czasu, mam nadciśnienie tętnicze, biore leki, potrzebuje spokoju, zrozumienia, tego mi ona nie daje nigdy... o wszystko są awantury, nieporozumienia, o wszystko ! czuje że marnuje mi ona zdrowie i że umieram powoli z nią, ciągle jej cos nie pasuje i ciągle mnie o coś obwinia. ja chce normalnej dziewczymy i spokojnego życia, ona ma super rodziców ale czy warto tak tylko dla rodziców z nią być... ?? przez nią sie denerwuje, czasami tak mnie z równowagi potrafi wyprowadzić że kurwami rzucam i zachowuje sie jak wariat. a w innym towarzystwie jestem jak anioł, kochany człowiek i opanowamy zawsze i uśmiechnięty, każdy mnie rozumie tylko nie ona..... warto z taką być nadal.. mówi że mnie kocha i że mnie jej rodzice tak strasznie lubią...