Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość równieżmam

Jak okazać obojętność mężowi który chce rozwodu a napisał przed chwilą..

Polecane posty

Gość równieżmam
wiem, że będzie źle, jest tragicznie:(amyśl że mam go jeszcze widzieć, bo przywiózł normalnie pit, prosił bym szukała świadectw pracy , przyjedzie znów pewnie jak będę milczeć by zobaczyć co jest grane:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjjj
to wtedy jak przyjedzie to spytasz po co przyjezdza skoro Ciebei nie chce.. i tyle. , a nie mzoesz sie wyprowadzic? wynajac czegos gdzie indziej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
wiem że to ból nie do opisania jak się kogoś kocha, ale teraz masz na to wpływ jak byk na gwiazdy.Często coś się kończy po to żeby zaczęło się lepsze .....na pewno wiele łez jeszcze wylejesz bo Cię zraniono ale powoli musisz układać sobie życie na nowo i nie oglądać się do tyłu.......to zostawianie swoich rzeczy to już jest z jego strony sadyzm przecież wiadomo że każda koszulka będzie przywoływać wspomnienia, ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
on mi powie, że przecież jesteśmy przyjaciółmi:(że chce się rozstać w pokoju:(w przyjaźni:(nie mam gdzie iść, a to mieszkanie jest w miarę tanie bo to kawalerka, nie ma nic tańszego a na chwilę obecną mnie nie stać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjjj
dziwny jest..,moze nastepnym razem jak bedzie przyjezdzal po reszte rzeczy to wyjdz z mieszkania.. po co on tak na raty te rezczy bierze, nie rozumiem czlowieka.. a wiesz gdzie on teraz mieszka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
No właśnie a zostawił wiele koszulek, bluz, sweterków, bokserek, jego sprzęty, książki:(on ma 29 lat:(może chce powli zabrać wszystko..już sama nie wiem..boli strasznie b0 wydawało by się że to miłość mojego życia, byłam pewna i przeliczyłam się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to możesz mieć problem...
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
to spytaj się go czy przyjażnicie się we dwójkę czy we trójkę bo już zdezorientowana jesteś...zejesteś słaba to on już widział niech teraz zobaczy Cię silną,jak wyjdzie popłacz sobie w kiblu:)on na tej słabości urósł,jest taki piękny,obie go chcą a on z kurtuazją chce jedną bzykać z drugą się przyjażnic,pomagać,normalnie złoty człowiek:)o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
powiedział, że z rodzicami, raz u nich w domu a raz na działce, a ja na to no tak jak jest dziewczyna to na działce, zaśmiał się mówiąc dziewczyna jasne..ale ogólnie często go nie ma bo jeździ w delegacje po kraju,mówił że jutro jedzie. Mówił że musi wziąć pare rzeczy bo nic nie ma, ze ciągle w jednym i tym samym chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
nie zabrał rzeczy bo nie ma gdzie,mamusia kącik wydzieliła,jego ciuchy do wora żeby Cię nie straszyły i do piwnicy, pity listem na adres mamusi,sama do fryzjera i czymś się zająć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Jestem słaba, masz rację bardzo, on wie o tym doskonale:(i wykorzystał to nie raz:(nawet nie umiem mu wrednie dogadać bo go kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnjjj
mi sie wydaje ze on sie sam pogubil, moze za duzo zlych rzeczy sie dzialo miedzy wami.. moze on potrzebuje znacznie wiecej czasu, byc moze brak kontaktu pozwoli mu zatesknic i cos do niego dotrze, cos zrozumie... itd. czas pokaze, uciekam autorko, życzę Ci dużo wytrwałości i duuuużo siły na przyszłe dni! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmetracięta
Święte słowa JKIJKKKII, posłuchaj jego/jej rad a wyjdziesz na tym najlepiej. Miałam identyczną sytuację z byłym, niby nie chciał być ze mną, miał nową kobietę, spał z nią a codziennie u mnie gościł. To największe świństwo jakie można zrobić bliskiej poniekąd osobie. Trzymał mnie sobie w rezerwie, gdyby mu co nie wyszło bo wiedział ze wtedy byłam w nim zakochana. Daj mu ten rozwód, pieniądze na czynsz bierz-porządek ma być!;) No i głowa do góry, wyjdziesz z tego. Ps.Jaka niby krzywda, że mu rzeczy odeślesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
a tam, każda z nas jest słaba w takiej sytuacji i to chyba jakaś prawidłowość jest że im większy gnojek tym bardziej sie po nim płacze, wyjdż do ludzi bo zwariujesz ze swoimi myślami a pół roku pewnie będzie jeszcze łzawe.Nie martw się bo na pewno kogoś spotkasz i chyba każda przez takie akcje przechodziła albo będzie przechodzić, dobrze ze nie macie dziecka, kredytów czy tam czego , nie pozwól się draniowi dalej niszczyć bo już Ci nieżle namieszał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Dziękuję za wsparcie..potrzebuję siły bo jej nie mam:(i nie wiem skąd ją wziąć:(że faceci są do tego zdolni, przykro mi że Ciebie rówież to dotknęło:(nie wiem jakoś, mam wdzięczność że płaci za dom to w sumie jego rzeczy mogą tu być, jakoś miałabym wyrzuty wysyłając mu je za bardzo go kocham.. Jak ja się pozbieram:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Postaram się..dziękuję Bardzo, zawsze był kochany i ja pamiętam te chwile, nawet dziś jak mnie próbował rozśmieszać..właśnie sęk w tym, że ja chyba nie będę umiała z nikim innym być, on był pierwszą wielką miłością, jestem może atrakcyjna ale wstydliwa, i jakoś myślę że już zawsze będę sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
on nie jest panienką na wydaniu co to niby chce a niby nie chce...on doskonale wie czego chce tylko nie wie czy mu wyjdzie, Ty jesteś super opcją dla niego w tej chwili;zakochana, z możliwością powrotu do Ciebie, magazynem jak nie ma gdzie czegoś zabrać, przebrać itd....on patrzy jedynie na swój czubek nosa i tym się kieruje gdyby był fer nie plątałby Ci się teraz pod nogami bo wie doskonale że postąpił jak fiut, a jak dawno on się wyprowadził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Ja własnie żałuję , że nie mamy dziecka:(on jakoś się zapożyczył ale u osób prywatnych i nie miesza mnie w to, mi jest jeszcze go żal bo kocham, i jakoś mi się wydaje że nie przestnę:(a o tym, że innego pokocham nawet nie marzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Ponad rok temu, ciągle mnie zwodził..fakt miał duże problemy, zganiał na nie, na brak kasy, najpierw był wredny, potem mówił że moja wina więc mam się starać, byłam zaślepiona i chęć by nie odchodził była ogromna więc płaszczyłam się jak głupia, dopiero teraz to widzę. Mydlił mi oczy a ja mu wierzyłam bo sądziłam że człowiek z którym było się 10 lat nie zawiedzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
no to jak jesteś atrakcyjna i wstydliwa to jesteś baaaardzo atrakcyjna to raz, jestem pewna że kogoś będziesz miała i będziesz zakochana, tylko może nie jutro; z facetami jest jak z autobusami, nie będzie ten to bedzie następny: może dłuższy i nowszy:) zobacz dajmy na to że do Ciebie wróci,za każdym razem jak będzie jechał w delegacje nie będziesz wiedziała czy znowu czegoś nie odwali...on już strasznie podważył Twoje zaufanie i ciężko z taką osobą coś budować nawet jak w tej chwili jest tym jednym jedynym, tacy ludzie się nie zmieniają, jak ktoś nie ma skrupułów to ich mieć nie będzie liczy się on i tylko on, a Ty jesteś dla niego za dobra, jakby mnie chciał rozśmieszyć to by wyszedł bez jedynek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
ale wyprowadził się rok temu? czy rok temu się problemy zaczęły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
kurcze o strasznie zmniejszył Toje mniemanie o sobie,z tego co piszesz jesteś naprawdę równa kobita,a przy nim stalaś się niczym gejsza;cicha,posłużna i oddana, musisz odżyć i zacząć budować swoje życie, to Ty jestes najważniejsza a nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Ale mnie rozbawiłaś tymi jedynkami:)dziękuję:)pierwszy raz się uśmiechnęłam dzięki tobie od wczoraj. wyprowadził się rok temu ponad mówiąc że wróci, ale mam mu dać czas, bo zawiodłam, mówił że już będzie lepiej, za każdym razem obiecał że zostanie,ja błagałam by został a on zawsze miał pretekst..w sumie mało przyjeżdżał, miał problemy zdrowotne, połamane żebra, anemie, skręt jelit, i ja za każdym razem wierzyłam że to wina problemów, tak mówił że niechce mnie mieszać, że nie chce bym widziała go w złym stanie..a widać wtedy była ona:(nie ja choć chciałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Dziękuję...Zawsze on był najważniejszy, masz rację nawet jest do tej pory..codzień myślę o nim, byłam wierna. Nie kazał mi pracować, ale odkąd go nie ma podjęłam się pracy,skończyłam szkołę w sumie dzięki niemu. Szczerze prawie każdy facet się za mną ogląda , mojemu Mężowi zawsze przeszkadzało to, ale ja nie zwracałam uwagi na innych, bo był jest tylko on, nie wychodziłam nigdzie na imprezy, mój brat mówi że mogłabym mieć każdego ale ja niechce:(mama mówi jak ty, że przy nim się stałam jak kura domowa posłuszna, kochająca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
przepraszam za błędy ale ledwo na oczy patrzę, a zasnąć ciężko mimo że głowa i oczy bolą od płaczu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porypana jestes?
załujesz ze nie masz dziecka z rozbitej rodziny? pomysl kretynko o tym dziecku, taka rodzine chciałas mu zafundowac? ja nie dziwie sie ze facet ma wyjebane na ciebie , poczytaj co piszesz a zrozumiesz dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
chodziło mi o to że gdybym zauważyła kryzys w związku, dziecko może by jakoś związało nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
no na to wygląda że wtedy laska jakaś na horyzoncie się pojawiła, bądż laski,daj sobie z nim spokój facet nie jest wart ani jednej Twojej łzy,swoją drogą to bardzo wygodnie sobie to urządził.Wydaje mi się że im szybciej to formalnie rozwiążecie tym lepiej będzie dla Ciebie.Musisz się uwolnić od niego i od tej miłości do niego bo jest chora sytuacja która Ciebie strasznie niszczy.Rok to szmat czasu, chce rozwodu to mu go daj, najlepiej z orzeczeniem o jego winie i zapominaj, nawet powoli ale już nie brnij dalej w tą miłość bo ten koleś Cie wykończy .Przez 10 lat to Ty w ogóle zapomniałaś jak świat wygląda, Ty wiesz ilu jest facetów na świecie:)?Problem w tym że z normalej kobiety on zrobił Ciebie taką tycią i malutką.Jesteś super babka i całe życie przed Tobą na takiego jełopa go nie marnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JKIJKKKII
do porypana jesteś: wypad w podskokach stąd na temat:" nie rozumiem miłości i nie czuje empatii do bliżnich"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równieżmam
Dziękuję Ci..wtedy a może i wcześniej:(się pojawiła, miał mniej czasu dla mnie ciągle zapracowany..od chwili gdy napisał mi sms dałam sobie spokój, znaczy wmawiam sobie tak przynajmniej..ale on gdy mi lepiej odzywa się:(chcę o nim zapomnieć, ale ciężko wymazać z pamięci 10 lat, był mi bardzo bliski..mimo wszystko chce jego szczęscia, chyba bardziej niż swojego, nauczył mnie kochać, był bratnią duszą najlepszym przyjacielem moją Miłością:(przez ten czas mogłam już jakoś żyć w świadomości , że koniec z nami, a on dalej brnął i mydlił oczy, po co:(bym teraz mogła cierpieć bardziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×