Czy jest ktoś co pracuje w Z.POGRZEBOWYM?

Pytanko ile tam się zarabia bo praca spokojna raczej?

Ludzie przecierz ktoś to musi robić.

Noo praca spokojna tylko ludzie zimni

I odpornosc psychiczna wymagana

Zimni ludzie-spoko przynajmniej nie marudzą . A co do odporności to jak nie sprubujesz to sie nie przekonasz chyba co nie?

No niby tak ale wiesz co zrobisz gdy dadza ci zmasakrowane zwloki albo w czesciach po wypadku? Ja bym chyba nie dala rady...choc nie powiem ze bylam i pytalam tam o prace ale sam zapach juz mnie odzucil...

Tak się właśnie zastanawiaam jak bym to przeżyła. Ale myśle o takiej pracy bo bardzo sobie cenie spokuj i mam inne podejście do życia niż inni. Ale zmasakrowanych ciał albo dzieciencych jeszcze nie widziałam. Czy trzeba mieć jakieś szczególne wykształcenie by tam pracować? I jak wogóle przyjmują,są miejsca? Ile płacą?

A placa dobra bo ryje psyche...i jest dla wytrwalych rozmawialam z babeczka ktora tam pracowala mowila ze jest duzo chetnych ale czesc z nich nie wytrzymuje miesiac...nick masz wesolek heh przy takiej pracy stracil bys ta wesolosc;-)

że lekarz płacze nad każdym chorym ? ogólnie ma pacjenta w dupie tak samo grabarz nie przeżywa zwłok dla niego to praca i zwłoki np.dzieci nie robią żadnego wrażenia

Sorki muslalam ze facetem jestes;-) jakiegos tam specjalnego wyksztalcenia miec noe trzeba bunajmniej mnie o to nie pytano...sa tam jakies kursy wiesz jak robic makijaz posmiertny jak dobrze kamuflowac zasinienia i takie tam ale nie wiem czy to jest wymagane...a placa wydaje mi sie ze dobrze to chyba zalezy od zakladu a jesli chodI o umiejetnosci to oni by cie tam pewnie podszkolili...ale z tego co wiem ciezko sie dostac ale idz popytaj...no wlasnie zobacz sobie na necie ludzi po wyptkach smiertelnych i sama zobacz czy bys mogla z takim cialem byc sam na sam wiadomo umarly krzywdy nie zrobi ale ja osoviscie ten widok mialabym do konca zyciaw pamieci

ok 200-300 zł od pogrzebu masz płacone oczywiście wszystko zalezy od firmy. Mam znajomego co dostaje 100 zl za pogrzeb i jest zadowolony.

No wlasnie jesli ktos pracuje od lat to i jest przyzwyczajony ale ludzie sa rozni sa tacy co ich to nie rusza a sa tacy ktorzy reaguja odwrotnie to kwestia nastawienia...ja osobiscie watpie ze osoba na codzien wrazliwa uczuciowa itp dala by rade

Nic-nic nie mówi mam w sobie radość z życia ,optymizm.Ale jestem raczej wycofana towarzysko i nie lubie imprez wole dobrą rozmowe lub książke. Szanuje sobie żywych równie jak martwych. Smierć mnie nie odrzuca w żadnej postaci mam luza na tym punkcie . Zastrzyki i krew nie robią na mnie wrażenia. Boli mnie jak widze cierpienie. Ale zmarły to już ma za sobą i jest w lepszym miejscu .Uważam że na pogrzebach trzeba sie cieszyć z lebszego sianu zmarłego niż smucić że będziemy za nim tensknić. Myślisz że z takim podejściem moge prubować sił w takiej pracy? Coraz częściej myśle o tym.

Jak nie sprubujesz to sie nie przekonasz a skad jestes?

Z Gdańska a co? :-)

ja tez bym mogla to robic. Jestem wytarta z uczuc.

No ja w szczecinie mieszkalam to bym ci powiedziala gdzie ja bylam...ale idz zapytaj sprubuj:-) ja to generalnie cykor jestem boje sie za duzo horrorow heh

O wlasnie ja kiedys slyszalam taka opinie ze tam pracuja bez uczuciowi ludzie hehe

Kiedys tutaj byl taki watek ze dziewczyna opisywala swoj pierwszy dzien w pracy na takim stanowisku ale niw wiem czy nie zoatal juz usuniety

Jestem raczej wrażliwa ale do niektórych rzeczy mam inne podejście i potrafie się wyłączyć. Chyba sprubuje. Może jako forme dodatkowego zarobku. Chyba że trzeba cały czas tam siedzieć?

No z 8 godz dziennie napewno i ponoc nocki tez sa...w kazdej chwili moga kogos przywiesc ale jako.praca dorywcza to nie wiem

Dzięki poszukam a z tym zdj.w necie to też dobry pomysł,wprawdze to nie to samo ale wzrok można przyzwyczaić.

Zobacz i przekonaj sie:-)

Pozdrawiam i dzięki za wypowiedzi.

musicie popracować niektórzy nad ortografią ;p a tak w temacie ja jestem aż nadrważliwa, nie dalabym rady na bank :O