Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

makarenkaaa33333

Jest beznadziejnie.

Polecane posty

O właśnie, generalnie jest beznadziejnie, w tej chwili. Czuję sie podle i okropnie, tak jakby wszystko sie na mnie zwaliło. Jestem skłócona z rodzicami, nie z mojej winy, właściwie nie z mojej winy. Chciałam z nimi porozmawiać, ale od razu przyjmują postawę "lepiej nie podchodź bo gryzę". Z ojcem jeszcze jako tako, ale z matką nie rozmawiam od kilku dni (mieszkam z nimi - nie jestem pełnoletnia). Przytłacza mnie nauka, w ogóle nie mogę sie skupić w dodatku jestem chora, mam gorączkę, zbliża mi sie okres. Mam wszystkiego dosyć, jestem zła i smutna. Mam wrazenie od jakiegoś czasu, że nikogo nie obchodzę. Nikt właściwie sam ze mną nie chce rozmawiać, to ja sie narzucam i czuję sie przy tym jak idiotka. Czuję sie ignorowana i tyle. Przeraża mnie ta pora która jest teraz... ogólnie wszystko jest do kitu. I tutaj muszę wylewać gorzkie żale, na kafeterii... no nonsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polKa30
kogo obchodza twoje trywialne problemy .dzizas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
no faktycznie tragedia!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezmizle
Tez tak mam. Musisz poczekac i dzialac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinazlublina
moze nie ze nie obchodza, ale problem typu: nikt mnie nie rozumie, nie kocha sru tu tu tu w ustach nastolatki brzmi naprawde smiesznie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babulenka9238
Ej;* Nie smuć się:) wiesz że po burzy zawsze wychodzi słońce:) widzisz co na to wpływa okres , choroba;) nie przejmuj się wszystko wróci do normy:) tylko trzeba myslec pozytywnie:) i na pewno nie jesteś nikomu obojętna kochana;*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma inne problemy. Działać? jak działać. Liczę, ze mi przejdzie i chyba tylko tyle... no i olać innych ludzi. Co też jest ciężkie. Bo potrzebuje wsparcia, a tego niestety nie mam u nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinazlublina - może i tak, ale nie wiem czy oczekuję tak dużo - żeby np. móc porozmawiac z rodzicami a nie w koło patrzec na ich skrzywione miny i słuchać powarkiwań na mnie i żyć w takiej gęstej atmosferze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym co, dorosła osoba może sobie mówić "ach, jaka to ja jestem nieszczęśliwa, nikt mnie nie kocha" a młodsza osoba już nie?. Mam dosyc patrzenia na problemy innych i uważać, ze są ważniejsze od moich. Moje życie jest ważne, problemy moich bliskich również,a oni maja mnie głęboko w tyłku. To boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On-Bielsko-Biała
Wiesz co działa ? :) Włącz sobie to: http://www.youtube.com/watch?v=7FQS3BhtBz8&feature=related Przygaś światło ,Usiądź wygodnie, zamknij oczy i na te parę minut staraj się skupić tylko na swoim oddechu .. potem połóż się spać Gwarantuje że jest to lepsze niż myślenie nad przyczynami,skutkami czy obwinianiem siebie i rodziców :) Jeśli nie podziała blame me ! pozdrawiam T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×