Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fxhxgccvvv

czy skladac sie na prezent?

Polecane posty

Gość fxhxgccvvv

podpowiedzcie mi. Pracuje w sklepie dwa miesiace,mamy kierowniczke srednio przezemnie lubiana( jest dosc falszywa,czasem niemila,nie zawsze mozna sie z nia dogadac) dziewczyny z pracy podlizuja sie jej ale jak jej niema to obrabiaja jej dupe.Pytaly sie mnie czy skladam sie na prezent dla niej na urodziny w marcu,po 20zl....szczerze nie chce,sama z kasa zle stoje,juz wolalabym corce coz za to kupic...ale nie chce tez miec zlej opini czy cos.Co radzicie,co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Katarzynka
Dołóż się. "Życzliwe" koleżanki mogą donieść kierowniczce, że się nie dołożyłaś co może nie być dobrze odebrane. Lepiej odżałuj 20 zł i będziesz miała święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Katarzynka
Dołóż się. Życzliwe koleżanki mogą donieść kierowniczce, że się nie złożyłaś na prezent a to może nie być mile odebrane. Odżałuj 20 zł i będziesz miała święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyt PIjaaw
oczywiscie , ze nie !! z jakiej racji?? Badz asertywna. U mnie cala klasa sie skladała na prezent dla nauczycielki na slub a ja im powiedzialam , ze ja od niej na moj slub nic nie dostane i czemu mam skladac sie na prezent dla jakiejs obcej baby ?? zatkalo je , bo nikt taki odwazny nie byl chociaz polowa dziewczyn tak samo myslala jak ja. I czy cos na tym straciłam?? nie :) wrecz przeciwnie . Zyskałam szacunek tych lizodupow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie nie zlozyla. 20 zl to nie majatek, ale wolalabym dac zulowi na wino niz kupowac cos komus, kogo nie trawie. Pokaz charakter i nie daj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyt PIjaaw
a i powiem nawet wiecej . Jak im to wtedy mowilam to w sali obok siedziala ta nasza nauczycielka ( pewnie to słyszała ) i nawet nie wiesz jaka potem byla dla mnie miła :) w ten sam dzien dostałam 5 z egzaminu a te lizodupy dostały gorsze oceny jaki z tego wniosek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyt PIjaaw
Czarna Katarzynka to przyklad kolejnego lizodupa bez własnego zdania i charakteru , który zrobi wszystko, zeby tylko komus nie podpasc . Gardze takimi ludzmi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyt ma racje. A czy kierowniczka kupuje wam prezenty? I w ogole skad wiecie, kiedy ona ma urodziny, imieniny jeszcze rozumiem, ale urodziny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Katarzynka
A gardź sobie :) Wyraziłam tylko swoje zdanie. Znam (co prawda jeden przypadek) podobną sytuację. Laska olała ur kierowniczki, koleżanki napuszczone przez kir na tą jedną pracownicę nie dawały jej żyć. W końcu laska się zwolniła bo nie mogła znieść upokorzeń w pracy. Wszystko się może zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxhxgccvvv
wiedza bo mozna powiedziec ze jedba z kolezanek zaprzyjaznila sie z nia,spotykaja sie pozapraca.Niewiem moze na stopie prywatnej jest calkiem spoko ale w pracy..nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyt PIjaaw
Laska olała ur kierowniczki, koleżanki napuszczone przez kir na tą jedną pracownicę nie dawały jej żyć. W końcu laska się zwolniła bo nie mogła znieść upokorzeń w pracy. Wszystko się może zdarzyć. i bardzo dobrze ! chociaz szybko sie przekonala ,ze jej kolezanki z pracy sa ch.uja warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna Katarzynka
No nie wiem czy bardzo dobrze...sama wychowuje 2 dzieci i nie może teraz znaleźć pracy. Wiem, że to może jest skrajna sytuacja, ale takie się zdarzają. Co do tego, że koleżanki z pracy są nic nie warte to się zgadzam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecanova
To bardzo różnie bywa. Moja koleżanka mi opowiadała sytuację o swojej pracy, pracowała tam dość krótko- kierowwniczka była taka, że jeśli ktoś nie był wobec niej lizodupem to nie miał szans na ludzkie traktowanie. Dlatego koleżanka się zwolniła. Więc wszystko zależy od kierowniczki- jedna będzie szanowała asertywnych, inna będzie lubiła tylko grono swoich "fanów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×