Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wygłupiony Marsjanin

Czego one ode mnie chcą, o co im chodzi?

Polecane posty

Gość Wygłupiony Marsjanin

Od niemal dekady moje życie jest w ekstremalny sposób pokręcone. Dziwne zrządzenia losu a czasami moja głupota, doprowadziły do punktu, w którym obecnie jestem, zupełnie straciłem orientacje, nie wiem gdzie jestem i co się dzieje. Na początku ten rozgardiasz był nawet ekscytujący po latach przykładnego życia w związku. Kilka chwil odmiany, no i stało się poznałem dziewczynę z moich snów. Inteligentna z charakterem, przepiekana kobieta. Kobieta wamp! Zakochałem się od pierwszego wejrzenia, zafascynowany nią lewitował 10 cm nad ziemią. Absolutnie straciłem dla niej głowę. Niestety ten związek nie okazał się łatwym i przyjemnym. Oboje byliśmy młodzi i głupi a w dodatku, co wydawało mi się nie wiarygodne, byłem jej pierwszym chłopakiem. Przy niej z rasowego mucho stałem niepewnym niczego, potulnym pieskiem. Wiecznie miała jakieś pretensje do mnie, zostawiała mnie i wracała po jakimś czasie, bawiła się mną. Aż któregoś razu przesadziła. Rozgardiasz, który panował w moim życiu przed jej poznaniem ewaluował, związek z nią pokręcił wszystko po tysiąckroć bardziej. Chwila wytchnienia, trochę luzu, odreagowanie, imprezy. Poznałem kilka dziewczyn, to był luźne relacje. Pewnego dnia wieczorem w drzwiach mojego domu pojawiła się ona, mój anioł, kobieta moich snów. Wszystko byłoby dobrze gdyby Nie to ze jedna z moich koleżanek zaszła w ciąże, nie będąc do końca pewną, kto jest ojcem dziecka. Mój anioł ze snów, z pełną determinacja „zawalczył o mnie. Jako prawniczka doskonale dała sobie rade w sądzie z Koleżanką już nie mówiąc o mnie, owinęła sobie mnie wokół palca lewej stopy, tego najmniejszego? Sprawa ustalenia ojcostwa trwała, miedzy czasie Mój anioł zaciążył. Wszystko wydawało się Ok, szczęście, przygotowania do przyjścia potomka na świat, sielanka. Moja kobieta ze snów, wydawało mi się, mimo drobnych problemów, że jestem w niebie a u mego boku jest właśnie ona. Na 3 tyg. przed rozwiązaniem sprawa z koleżanką dobiegła końca, wyrok nie taki, jakiego oczekiwałem, a tym bardziej Ona. Sielanka przygasłą, ale nadal było całkiem dobrze. Trochę komplikacji i nim mój synek osiągnął 2 miesiące okazało się, że Mój anioł puścił mnie w skarpetkach, w wyjątkowo perfidny sposób. To był bardzo zły dzień, podsumowując jestem ojcem dwóch chłopców, każdy z nich ma swoją mamę. Straciłem rodzinę, prace, mieszkanie, samochody w portfelu miałem marne parę grosze. Żadna z matek nie chce ze mną rozmawiać, nie widuje dzieci. Mija czas, kolejne batalie sądowe, to z jedną to z drugą, nienawiść, którą obie mnie obdarzają przeraża mnie. Ostatnie 7 lat mojego życia to wieczne, nawet nie odpieranie kolejnych ataków, tylko unikanie trafienia albo staranie się o zmniejszenie szkód wywołanych rykoszetami. To, co dzieje się w sadach rodzinnych, tego nie da się opisać. Koleżanka wyszła za mąż, ma kolejne dziecko, ułożyła sobie życie, niby! Mój anioł, hmmm nie mam pojęcia doba o swoją prywatność. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie życie prywatne jednej i drugiej, życzę im jak najlepiej. One natomiast zupełnie odwrotnie z uporem maniaka starają się ze wszystkich sił zatruć, utrudnić, zniszczyć wszystko, co ze mną związane. Pytanie jest następujące, co je boli po tylu latach, dlaczego wiecznie mnie inwigilują sprawdzają, dlaczego cały czas chcą mnie zniszczyć mimo tego, że nie przeciwstawiłem się ich woli moją, czego chciały, nie walczę z nimi. Płace alimenty, złośliwie nawet przez komornika, co było by bardziej bolesne. (Przelew dotarł w poniedziałek a nie w niedziele jak powinien) Minęło tyle lat mogłyby sobie dać spokój ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannaa
No chłopie nie masz lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×