jestem gruba = nie umiem sie z tym pogodzic;/

165 cm 72 kilo

przejdź na dietę i rusz tyłek sprzed komputera. Dieta MŻ,zero cukru,słodyczy i więcej ruchu,a zobaczysz jakie będą efekty :)

nie pracuje siedze w domu cale dni i wpierdalam cos naokraglo w rokprzytylam 10 kg

nie jest tak tragicznie .Gorzej gdybys wazyła 90 kg . Ale tak ogolnie to rzeczywiscie jestes otyła . Nie powinnas wazyc wiecej niz 65 kg . Powinnas schudnac minimum 8 kg

jak jestes głodna to jedz cos co ma malo kalorii . Na przyklad jabłko albo inne owoce. Nie ruszaj slodyczy

ja też nie pracuję i przytyłam 15 kg, ale także przez problemy zdrowotne. Głowa do góry jutro marzec, zacznij od 1

Zacznij od wizyty u lekarza, a on niech ci wypisze skierowanie do specjalisty. Domowymi sposobami to możesz co najwyżej kupy zjadać. Tu potrzeba ekspertów

Nie no rozwalają mnie ludzie, którzy żrą całymi dniami, nie ruszają się i jęczą że są za grubi...

które np. przy wzroście 170 ważą 70k i wmawiają wszędzie dookoła że są normalne itp. nawet bym na taką nie spojrzał na ulicy. kobieta powinna ważyć 15kg mniej od dwóch ostatnich cyfr swojego wzrostu.

czyli jak mierzę 150 cm wzrostu, to powinnam ważyć 35 kilo? rozpędź sie dobrze i walnij w najbliższą ścianę, może to coś da, wielbicielu szkieletów z pneumatycznymi kościami.

zacznij się odchudzać i przestań marudzić a ci dupa zmaleje

no dobrze bez skrajności krasnalu. nie powinnaś ważyć więcej niż 40, no chyba że chcesz wyglądać jak kulka.

pulchne jest piękne mniam mniam

A ja i tak cie kocham bo masz bogate wnetrze, wieeeesz?

tylko słoniny dużo :)

"Nie no rozwalają mnie ludzie, którzy żrą całymi dniami, nie ruszają się i jęczą że są za grubi..." Oj tam oj tam, to przecież nie ich wina, tylko podłego świata ;) A do autorki - wiesz, to, że nie możesz sie z tym pogodzić, to akurat bardzo dobrze. Teraz tylko rusz tyłek sprzed komputera, zacznij stosować wspominaną już wyżej dietę MŻ, kasę zamiast na słodycze wydaj na karnet na basen/siłownię/aerobik/cokolwiek chcesz. I jeszcze przed wakacjami masz szansę nie być gruba ;)

nie pomoga leki ani dieta[ pamietaj , ze ona jest na cale zycie , jak wrocisz do starych nawykow , szybko nadrobisz kg i dorobisz sobie nowych] silna wola, to podstawa po 3. nie ma co sie martwic , kazdy jest taki jaki ma byc. znam wiele pulchnych osob i nigdy nie uwazalam ich za snobow , wrecz przeciwnie więc , moze zaakceptuj swoją wagę?