LOt z dzieckiem

Dziewczyny w piatek rano lecimy na urlop do polski,mamy coreczke półtoraroczna i ona płacze w nieznanych miejscach.Nie usiedzi minuty w jednym miejscu,ale najgorsze jest to,ze jak jej sie juz bardzo nie podoba to sie rzuca,wyrywa i placze.Strasznie się boje tego lotu,Doradzcie mi Jak ja zajac,uspokoic,bo nie wiem jak malutka to przetrwa,

na start i ladowanie daj jej pic albo lizaka (tak tak wiem nie wolno slodyczy ale w takich sytuacjach mozna zrobic wyjatek) zeby ja uszy nie bolaly od zmiany cisnienia. naklejki, malowanki, puzzle, ksiazeczki, duzo przekasak (przeglłodz na kilka godz przed). Wazne tylko zeby przetrwac start i ladowanie, potem moze juz chodzic po polkadzie (ale nie przesadzaj z tym tez ) poza tym jesli to lot transatlantycki to pewnie bedziecie mieli telewizorek na siedzeniu przed wiec pusc jej bajki.

Zgadzam sie z Kasza, a od siebie dodam: jak lubi cos ogaldac juz to radze wziac laptopa czy przenosne dvd (jesli macie) z jej ulubiona bajka. Moj syn jak mial dokladnie 21 miesiacy przesiedzial cale 3 h lotu z Grecji (wiem, wiem, dziecko takie male nie powinno tyle ogaldac TV :P ) w spokoju, ciszy i skupieniu ogladajac Boba Budowniczego :)

ja planuje lot z dzieckiem jak moja corka bedzie miala troszke ponad 4 miesiace i jest to dlugi lot 9 godzin.macie dziewczyny jakies wskazowki?? lece sama z dzieckiem bez meza....:(

ticket pro ja wlasnie ;po raz 1 lecial z corka w tym wieku do Stanow Powiem ci ze latwiej jest jak dziecko jest male, jak juz chodzi to jest problem. Zasada ta sama: piers /butelka na start ladowanie. Masz prawo poprosic o tzw bassinet; maly koszyk ktory powiesza ci na scianie przed fotelem ,ale musisz zglosic to na kilka dni przed lotem i jeszcze przypomniec przy odprawie. Ten koszyk dostaje sie juz w czasie lotu (nie mozna go miec na start i ladowanie) przydaje sie jak dziecko spi (mozna odlozyc tam dziecko) albo trzymac kocyk, zabawki. Pros stewardessy o pomoc, zreszta jak to dlugi lot to inni pasazerowie sami pomagaja

kasza a jak z pieluchami?? wymienialas w kibelku czy gdzie??

przewijaki sa toaletach, na scianie nad kibelkiem , trzeba otworzyc je i zrobic taka polke. Ja mialam do przewijania taka podrozna mate (z materialu podszyta folia), mialam w pudeleczku malym chusteczki mokre i kilka woreczkow foliowych (specjalne na pieluszki z zapachem zeby nie smierdzialo) w te woreczki wsadzalam pieluche i do kosza Wez na przebranie 2 zestawy dodatkowych ciuchow bo nigdy nie wiadomo czy cos nie wyciekne albo dziecko nie uleje. Takze dla siebie wez dodatkowa zmiana na gore, 2 pieluszki tetrowe

dzieki dziewczyny za podpowiedzi,a co robic jak ludzie sie naokolo patrza,a dziecko placze,wyrywa sie,te krzywe spojrzenia ahh

Ja latam z moim dzieckiem regularnie (pierwszy raz jak miał 6 miesięcy, obecnie ma 1,5 roku). Do powyższych rad jeszcze dopiszę nie przejmować się, że dziecko płacze, bo większość dzieci marudzi w samolotach i każdy to rozumie. Dodatkowo jeśli lecisz sama to obsługa jest bardzo pomocna w każdym momencie (przy odprawie, w samolocie). Inni pasażerowie też chętnie pytają czy pomóc (potrzymają dziecko jak będziesz chciała iść do toalety, odbiorą walizkę). Aha i przy bramce do samolotu stań z przodu, nie musisz się ustawiać w kolejce. Jeśli masz szelki do noszenia dziecka, albo chustę to bardzo może się przydać bo masz wtedy wolne ręce.

ticketpro - tak jak kasza napisala, dla takiego malego dziecka dostaniesz basinet, ale musisz wczesniej zglosic. wtedy musisz siedziec w pierwszych siedzeniach przed sciana czego plusem jest tez to ze jest tam troche wiecej miejsca. my lecielismy do Pl ze stanow jak maly mial poltora roku. balam sie tego lotu ale bylo calkiem ok :) uzylismy tez tego lozeczka. malemu wystawaly nogi wiec podlozylismy mu poduszke i jakos przespal kilka godzin. mielismy te pierwsze siedzenia wiec mialam swoja torbe kolo nog i moglam wyciagac co potrzeba z latwoscia. tez polecam naklejki, jakies kolorowanki (chociaz moj jak mial poltora roku to nie lubil kolorowac), jakas nowa zabawke, wlaczyc bajke dziecku, pokazywac wszystko w samolocie itd. tez polecam jak kasza zabrac jakies ubranie na zmiane dla dziecka. sobie nie bralam, syn mial poltora roku, ale dla niego mialam i dobrze bo poszedl do lazienki (bylismy na etapie ze mial pieluche ale czasami sikal juz do toalety) i obsikal sobie cale spodnie, moja wina bo go chyba jakos zle podnioslam. teraz bedziemy leciec z 4 latkiem i mysle ze bedzie latwiej niz jak mial poltora roku (zebym sie nie przeliczyla tylko ;) :D ). planuje zabrac pare ulubionych zabawek, kupic jakas nowa zabawke, kolorowanki, nowe naklejki, magazyn z grami dla dzieci itp. nawet sie zastanawiam czy nie kupic jakiejs bardziej dzieciecej gry na moje psp i dac mu w samolocie jakby juz sie bardzo nudzil, ale to musialabym sprawdzic wczesniej czy by gral.