Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

widzisziniegrzmisz

25latka i 38latek

Polecane posty

hej czy ja jestem slepa czy jak?:( obydwoje po rozwodach, on ma 3 prawie nastoletnich dzieci ja jedno 6letnie. od roku mieszkamy razem. on wprowadzil sie do mnie i teraz planujemy zmienic mieszkanie na wieksze- jednorodzinna parterowke. pomysl jest jego, bo moj dom jest za maly, wrecz gowniany jak to stwierdzil (3sypialnie i niezly ogrod, wszystkie meble moje; jego 3 torby z ciuchami i pare gratow). zmieniamy bo on nie ma miejsca na zaparkowanie swojego busa i dzieciaki nie maja pokoju. finansowo tu jestem w miare bezpieczna bo stac mnie na obecny dom ale na wiekszy juz nie bardzo. on twierdzi ze pomoze ale jak skoro teraz ciezko mi wyprosic o jakiekolwiek pieniadze? nie wiem co robic. moj dzieciak bardzo go kocha i zmienil sie na lepsze, jest o wiele szczesliwszy odkad mam partnera. az milo popatrzec... ale ten stary dran czuje ze mnie wykorzystuje. ja sie martwie na czym dzieci beda spac, co beda jadly jak u nas spia dwa razy w tygodniu. pod czym beda spaly, zeby byly wykapane itd itd chodzilam do szkoly na caly etat i pracowalam w salonie kosmetycznym. wszystko przepadlo jak dzieciaki przyniosly do naszego domu wszy! wojna byla na calego z nim i jego zona bo obydwoje twierdzili- to nic takiego. ja sie zalamalam. nie moglam ich wytepic, opuszczalam college, praca. dupa :( wszystko przepadlo:( po paru miesiacach glowy oczyszczone, dzieci powoli ogarniete no i ta przeprowdzka :( kocham go nad zycie ale czuje sie wykorzystywna i od paru miesiecy mam depresje on zabiera rano tylek i idzie do pracy. wpada na lunch, wypada do pracy a ja siedze i sie doluje:( pomozcie mi sie pozbierac:( jak ogarnac takiego narcyza i egoiste? da sie w ogole? nie chce burzyc kolejnego zwiazku? on twierdzi ze mnie kocha ale odpowiedzialnoscia nie blyszczy:( nie czuje sie bezpiecznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze dreczy mnie jedna sprawa z jego przeszlosci- niedalekiej przeszlosci. przespal sie z zona swojego brata? czy to jest normalne? czy ja jestem za mloda i glupia na ten zwiazek czy to przegiecie? kurde dla mnie obrzydlistwo. nigdy nie bylam swieta ale z rodzina? :( sama nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz 6-letnie dziecko
to urodzilas jak miala 19... faktycznie dorosla bylas... nic dziwnego, ze jestes po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojoij
odeszlabym i to szybko...im szybciej, tym lepeij, on cie wykorzystuje i sie nie zmieni, a ciebie wlacze ... juz czuje, ze jestes od niego uzalezniona, i uwierz mi, wiem, co mowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisze tak
po paru miesiacach glowy oczyszczone jakas nierozgarnięta jesteś , skoro dopiero po kilku mc pozbyłaś sie pasożytów. wystarczyło podejsc do okienka w aptece i po sprawie . no , ale ty jesteś najmądrzejsza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowie ze bylam dorosla. nie mowie ze doroslam. pytam bo jestem zupelnie sama i nie mam sie kogo poradzic. wiem ze caly tekst jest chaotyczny ale juz naprawde nie wiele mi zostalo z samej siebie. pocieta na rekach, poobija i z depresja.. nie ma kto mi pomoc a on mi grozi ze jak go zostawie to mnie zabije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpisze tak
zglos na policję .takie zastraszanie tez jest karalne , są na to paragrafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisze tak- co do wesz, uwierz ze do tanga trzeba dwoja a tu bylam ja walczaca z tymi pasozytami i jego x ktora o to nigdy nie dbala... co tu duzo gadac. a o policji nie mysle bo mnie zabije zanim to zglosze chyba tylko zostalo mi powegetowac i byc silna :( moze ktoregos dnia pozbieram sie w garsc wroce do stalej pracy i przymkne oko na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Droga ze smutkiem przeczytalam twoja wypowiedz. Nasuwa mi sie takie stwierdzenie , ze nie umiesz wybierac partnerow. Ten ktory jest teraz obok Ciebie jest mezczyzna toksycznym , egoistycznym i rzadzacym Toba. Nie radzilabym sie Tobie absolutnie wyprowadzac , zmieniac domu na inny , chyba nie chcesz wpasc w tarapaty finansowe. Chron swoja wlasnosc , bo dzieki temu nie wyladujesz pod mostem. On nie ma nic do gadania , tym bardziej ze zadnych finansow nie wnosi. Mezczyzna , ktory straszy, ze Cie zabije jest psycholem i tym bardziej powinnas skonczyc taka znajomosc . Masz klopoty sama z soba i nie jest Ci potrzebny psychol u boku. Wybacz, ze tak napisalam , ale jesli opisujesz obiektywnie sytuacje , powinnas radykalnie odciac sie od tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o policji nie mysle bo mnie zabije zanim to zglosze chyba tylko zostalo mi powegetowac i byc silna moze ktoregos dnia pozbieram sie w garsc wroce do stalej pracy i przymkne oko na wszystko - straszne co piszesz .Dziewczyno jestes zastraszona i uzalezniona od swego kata.Bo tak zachowuje sie tylko kat i psychiczny osobnik. Porozmawiaj z kims z niebieskiej lini.Niewiele pomoga ale choc moze spojrzysz na swoj problem oczyma z boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani niebieska linia ani policja tu nie pomoze, musze sie przeprowadzic do tego domu bo na dom w ktorym obecnie mieszkam sa juz chetni, podpisali kontrakt, dali wypowiedzenie w swoim mieszkaniu. nie mam odwrotu. jakos to bedzie. musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odezwe sie jeszcze kiedys. widze ten problem oczami z boku tylko sa dwie sprawy- slepa milosc (ktora powoli wygasa) i te pogrozki, musze to zalatwic delikatnie i psychologiczne bo w innym wypadku bedzie nieciekawie.. jak macie jakies podpowiedzi jak rozmawiac z narcyzem bede wdzieczna. a taka dobra i madra dziewucha ze mnie byla:( mowie wam :( nie pokocham juz nigdy :( teraz zostal tylko wrak :( sam sie nie odbuduje potrzebuje was ludzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×