Nigdy nie byłam z związku...

Obawiam się, że tak już będzie zawsze :( nigdy nikt się mną nie zainteresował, płeć przeciwna zupełnie mnie olewa, nie mam nawet żadnego kolegi, co najwyżej "znajomych" ze studiów... Na imprezach nie bywam, nie lubię i jestem na to zbyt nieśmiała.

Czy jest ktoś w podobnej sytuacji? Jak sobie radzicie?

nie możliwe być tak nieśmiałą

Na imprezach jestem raz na ruski rok (nikt mnie nie zaprasza) i zawsze czuję się nieswojo. Nie pasuję do takich klimatów.

Ale czy to normalne, żeby 24-latka nigdy nie dostała choćby sygnału zainteresowania ze strony jakiegoś faceta? Czuję, że jest ze mną coś mocno nie tak:(

bez urazy ale naprawdę coś z Tobą nie tak nawet moje najbrzydsze i najbardziej nieśmiałe koleżanki mają adoratorów, no nie znam dziewczyny za którą NIGDY nikt nie latał

Przez internet już próbowałam, ale takie znajomości szybko się urywały. Portale randkowe też nie dla mnie, tam sami piękni i bogaci:)

imprezy nie dla Ciebie, portale nie dla Ciebie...to co jest dla Ciebie?

Gdybym miała poczucie, że jestem atrakcyjna, to możliwe, że pchałabym się w takie miejsca. W stanie obecnym (i prawdziwym zarazem) lęk przed odrzuceniem jest silniejszy niż możliwe korzyści. Chciałabym coś w sobie zmienić, ale skoro nawet najbrzydsze i najbardziej nieśmiałe mają choćby śladowe powodzenie, to znaczy, że jestem poniżej tej granicy.

mówisz, jakby tylko piękni i śmiali chodzili na imprezy i korzystali z portali. a to nie tak, nie tak...

to może wstaw fotę !

spokojnie ja straciłem prawictwo w wieku 26 lat i wtedy tez byłem pierwszy raz w krótkim związku .. Znajdź przyczynę dlaczego tak jest ? Co robiłaś , gdzie byłaś przez te lata ? Są dwie możliwości ,albo jesteś bardzo nieatrakcyjna z wyglądu ,albo bardzo się izolujesz od ludzi jak to jest to już ty wiesz najlepiej.

Nie muszę się mierzyć z opiniami, bo wiem, że jestem brzydka. Chodzi o twarz. Ludzie dają mi na oko 16/17 lat. Przy tym wyglądam na przygłupa. Figurę mam ok, jakieś 50 kg, jestem zadbana, ale ta twarz plus beznadziejny, wycofany, nieprzyciągający niczym charakter chyba robią swoje...

pokash focię :*

1. zapisz się na kurs tanca 2. jedz na wczasy sama albo do sanatorium 3. zacznij jeżdzić na wyciaczki krajoznawcze 4. zapisz sie na jakiś kurs gdzie przeważaja faceci. nie musisz interesowac się dziedziną 5. wychodz z domu czytac książkę na ławce 6. idż na mecz 7. zawsze udawaj ze twoj facet nie przyszedł

Obie wersje, bo jestem i nieatrakcyjna, i się izoluję, a jedno nakręca drugie. Nie mogę się przełamać, nie wiem, w jakim kierunku mam z tym iść. Kiedyś byłam silniejsza i próbowałam walczyć, nawet spotykałam się z poznanymi przez net chłopakami - kończyło się na jednym spotkaniu, bo uciekali w popłochu. To jest koszmarne. Dlatego wolę się zamknąć w czterech ścianach, z czasem się pogodzę z tym stanem rzeczy.

"wycofany"-- dlaczego ? Ludzie dają mi na oko 16/17 la --to masz młodą buźkę ....coś mi się nie wydaje żebyś była brzydka tylko smutna i się chowasz przed światem....a wiesz raczej nikt Cie na siłę nie będzie gonił i wyciągał ze skorupy .

..skoro figurę masz ok to co z tą buzią masz niby nie tak ? ..może opisz się albo wstaw foto ..jak się wstydzisz to może na maila ,albo się wymienimy kontaktami.

nic osobistego, jesteś takim żeńskim biadolącym prawikiem X; masz jakąś przyjaciółkę? powiedz jej w prost że potrzebujesz pomocy przy poznaniu faceta.

heh może za jakiś czas powstanie żeński klan miałczących dziewic i będą się kłócić które jest bardziej beznadziejne :D

poproszę faotke i ocenię fajny_25@o2.pl

wyślesz ?

kobieta dziewica nie ma się czego wstydzić więc siłą rzeczy to męska część pozostanie tą beznadzieją. udowadniają to dwa posty nad moim

albo kup sobie psa i bedziesz chodzila z nim np. do szkółki albo gdzie faceci wyprowadzają psy. bardzo latwo nawiazac rozmowe na wspolny temat.

a ja byłem w związku z cyfrowym polsatem ale wypowiedziałem umowę bez kar umownych. zabrali 2 kanały czyli naruszyli warunki umowy. tym sposobem zerwałem sobie umowe bez mrugnięcia okiem. uwaga uwaga, POZNAM NOWEGO OPERATORA. Musi być tani i treściwy :D

cinkciasz Ty czorcie! a jak zakończyłeś ten załosny gejowki związek z CP, to może masz ochote na kolejny...lepszy, promocyjny:) dla Ciebie cena extra :D

Nie mogę wkleić zdjęcia, bo po tym, co napisałam, nie usłyszę prawdy, widzę, że część osób chce mnie pocieszyć:D poza tym to anonimowe forum. Nie jęczę, nikt nie wie o moich problemach poza rodzicami, którzy zastanawiają się, co ze mną nie tak ... Koleżanki zawsze są pewne, że mam chłopaka, zresztą od dziewczyn wiele razy słyszałam pozytywne słowa na temat aparycji:D To mężczyźni mną gardzą. A jako, że w relacjach z nimi uroda jest niezbędna, to wnioskuję, że prawda leży po stronie ich opinii.

" To mężczyźni mną gardzą." i niby jak okazujemy tą pogardę ?

Cześć, mam tak samo jak Ty. Tyle, że mam 29 l. Wcześniej mi to nie przeszkadzało. Miałam studia, pracę, koleżanki. Oczywiście wszystki mają partnerów, mężów i dzieci. Teraz myślę,że widocznie tak musiało być. Oprócz tego zachorowałam na raka. Nie każdemu pisany jest związek.

Odczuwam na sobie, że jestem traktowana gorzej od innych dziewczyn. Chociaż tutaj sprawa sprowadza się do kultury indywidualnego przypadku. Niemniej nigdy żaden facet sam, z własnej inicjatywy, do mnie nawet nie podszedł. Nigdy nikt nie chciał poznać mnie bliżej. Sama będę się starać... schowam dumę do kieszeni, w końcu nie mam nic do stracenia, gorzej się już czuć nie będę. Nie chcę się narażać na śmieszność, ale w końcu żyje się tylko raz. I nie wiem tylko, co robić, żeby nie wyjść na desperatkę...:o