Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lepszy model xxxx

Co sadzicie o takich rodzicach?

Polecane posty

Gość lepszy model xxxx

Ktorzy maja jedno dziecko w wieku 14-17 lat i to dziecko nie ma pokoju? Uwazacie to za normalna sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Ze nie stac ich na wieksze mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Kolejne prowo z pokojem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepszy model xxxx
No i jak to dziecko ma sie uczyc. A zalozmy ze rodzice nie moga miec wiekszego mieszkania a maja wymagania od dziecka by mialo bardzo dobre oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AptekawBiedronce
a co mamy sadzic, zeto raczej nie jest bogata rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc dzieci za PRLu nie
miała swoich pokojów ( norma 2 osoby na pokój) i jakos pokonczyli studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia
Wspólczujemy im, bo pewnie im nie łatwo i jeszcze znajduja sie takie osoby co wpychaja swoje 3 grosze i chca osadzac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jako czternastolatka mieszkałam w pokoju z trójką rodzeństwa... też nic mi nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Kiedys to byla norma a i dzisiaj wiele rodzin mieszka w warunkach ktore trudno nazwac dobrymi, teraz dzieci chca komputerow wlasnych pokoi itp, a jeszcze jakies 100 lat temu nie bylo czegos takiego jak nastolatek, ledwie dzieciaki odrosly troche od ziemi juz mialy obowiazki i musialy pracowac. Ja jestem ledwie po 30 a mieszkalam w domu gdzie nie mielismy lazienki ani nawet biezacej wody i to bylo ciezkie zycie, pranie we frani a wode trzeba bylo uciagnac ze studni, napalic w piecu, uzywalismy jednego pomieszczenia bo kto i za co palilby w dwoch piecach. Dopiero jak mialam 14 lat zamieszkalismy w normalnych warunkach, nikomu o tym nigdy nie opowiadam, nie jestem z rodziny alkoholikow, moj ojciec nie pil i kiedys mial kasy jak lodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×