Jak można się nie uczyć

nie mieć ambicji , nie chcieć studiować, rozwijać się. Czym ci ludzie się zajmują potem jak nawet książek nie czytają? Całe życie spędzają na głupkowatych rozmowach o tym co by sobie kupić

gdyby wszyscy chcieli się uczyć to nie bylo by nikogo do budowania domów wywożenia śmieci itp każdy w sumie jest potrzebny na swój sposob

jedno drugiemu nie przeszkadza. Szkoda talentów, zdolności którymi każdy człowiek jest obdarzony

A ja sie sam ksztalce bo w polsce nie mogę. Jedynie we wrocku czasem otworzą inż biomed zaocznie czasem nie.. I mam 10X większa wiedzę niż ludzie po studiach. Ale jak ktoś mnie nie poleci to i tak rozmowe przegrywam z kimś kto ma INŻ. Chory kraj się robi teraz jak pracy nie ma.

dlaczego nie możesz w Polsce?

Bo wiekszość ludzi to debile ?? Podam ci moje 4 lata życia wszystko o studiach zaocznych. Chciałem iść na coś biologiczno elektronicznego. Ale jedynie na polibudzie krakowskiej planowali otworzenie nie wiem czy otworzyli. A ja wtedy byłem spłukany w domu szkoda gadać.. Więc poskładałem papiery: Biotechnologia - zamknieli coś koło września nabór bo za mało osób Złożyłem papiery na inf w medycynie (zamkneli w 1 dzień zjazdu łączac wszystkie kierunki inf, edukacja tech inf inf w med ) Oraz na automatykę i robotykę. W tym samym czasie znajomym zamkneli transport, elektronikę, i mi automatykę i robotykę ( za mało chętnych) Z automatyki na polibudzie mogłem wybrać z utworzonych kierunków. Wybrałem inż środowiska. Studiowałem semestr. Z 80 osób zostało chyba 17. Więc możecie przejść na dowolny kierunek na Polibudzie a kierunek rozwiazujemy z braku opłacalności. Uciekłem na inną uczelnie na biologie................. najgorsza decyzja w życiu. W dodatku problemy bo wiedzieli gdzie pracuje. A jak widzieli firmowe auto to mnie zjeść chcieli ( sprzęt medyczny). m.in Na 3 cim roku za spóźnienie się na zajęcia terenowe 20 min i dzowniłem jeszcze że się spóźnię. Nie dopuścił mnie do obrony. Co więcej nawet na 2 gi termin. Miałem napisać prace napisałem 3 i w każdej mu coś nie odpowiwadało. Dopiero dziekan wymógł zaliczenie na nim i dali mi dodatkowy termin na licencjat. MGR BIOLOGII nie otworzyli. Biologię chyba koło 20 osób ukończyło. Podyplomówki na Pwr inż biomed też nie - za mało chętnych. ------------ I tak przesiedziałem teraz rok. W tym roku Pwr ogłosiła że inż biomed zaocznie ani podyplomówki nie będzie. Automatyki i robotyki w rzeszowie też. Zostaje mi autom i robot na poli gliwickiej albo może otworza inż biomed w częstochowie. TAK TO W Skkkkkkkkkrócie wyglada. Ogólnie szkoły likwidują podstawowe itd bo ludzi nie ma. A na studiach ani wojska nie ma dużo ludzi idzie na policealne albo kursy operatorów to jest jak jest

to straszne, naprawdę ciekawe kierunki. Trzeba było iść na geodetę

Ot polksa właśnie.... Szczerze to nie wiem czy OBECNIE zrobisz gdzies geodezję zaocznie. A dzienne w dzisiejszych czasach to strata czasu chyba że medycyna itd. A polskie studia w stylu żeby ujebać. I np ma dr być w poniedziałek od 10 do 13 np. Przychodzisz czekasz od 930 do 14 przykladowo. I wychodzisz bo go nie ma a nie podaje własnej kom. Na 2 gi dzień ci gość powie że był a jak mu powiesz że czekałeś to ci powie że był 15 min po tobie

a to norma. więcej się spędza czasu na czekanie na nich niż na naukę, nieraz nawet czekaliśmy pół dnia, przychodziliśmy następnego i znów nic. Potem mu mówisz że go nie było to dostaje piany i mówi że to niemożliwe. Większość czasu to było czekanie na ławeczce przed uczelnią

Tak tylko jak jestes na dziennych to w zasadzie wsio ci ryba czy go spotkasz dziś czy jutro. A jak mieszkasz np 100km od uczelni i pracujesz nastepnego dnia

W sumie racja, tylko ja studiowałam kierunek który nie ma zaocznych. Ale muszę przyznać ci rację że można by je spokojnie robić zaocznie bo i tak większość czasu to marnotrawstwo, czekanie,łażenie, palenie fajek, pieprzenie głupot.

A wiesz co jest najśmieszniejsze ze wszedzie gdzie się uczyłem zaoczni LEPIEJ SIĘ UCZYLI. Lepiej rozwiązywali zadania itd. Po roku mniej wiecej wprowadzają dla nas specjalne zasady ocen. I wtedy nasza średnia spada. Np za identycznym rysunku dzienni majac 2* wiecej czasu potrzebowali mniej punktów by zdobyć 5. A mimo to u nas średnia wychodziła i tak wyższa. I tak z wszystkim. I to wspieranie ludzi starszych mnie dobijało w stylu przyszły dwie 40 latki która nic nie umieją i mają same 4 lepiej od ciebie bo każdy profesor w ich wieku. A nie umiały kompletnie nic a robią studia tylko dla tego że musza bo robotę stracą

inż biomed na PPT ? Z tego co pamiętam to jeden z bogatszych wydzialów :) Skoro odrzucają cię za brak inż. Załap się na jakiś kierunek na polibudzie tak że by tego inż zrobić ( mat, fiz w zasadzie wszyscy mają takie same, oprócz architektury), kursy "kierunkowe" w większości to "wstęp do tematu" :D

Dasz radę :)

ppt wrocław masz na mysli? Od 2 lat brak chętnych na zaoczne. Za mało dzieci po prostu. Jak ja w 2008 zaczynałem studia 900 osób zarządzanie i inż produkcji a 650 zarządzanie i marketing... To co się dziwisz :) Teraz z kolei po 300 na budownictwo się pcha nie wiadomo po co. Po inż środ maja te same uprawnienia + uprawnienia instalacyjne. Ale jest trudniej no to be.

Wiesz ja ten kraj mam juz dawno w dupie.. Czekam na zatrudnienie od potentatów. Roche, abott siemens , philips dostać się do któregoś z nich po 2 latach cv do szwajcarskiego oddziału i papa

Po inż środ maja te same uprawnienia .. .Jakie uoprawnienia ? :D Chyba do kreślenia kwadratów :D .. Wiem coś o tym :)

Jak nie przejdziesz tych analiz, dynamik i innych to nie wiem... :/

No dokładnie :) Ale łapiesz się na asystenta i robisz uprawnienia budownicze i instalacyjne prawda? A po budownictwie instalacyjnych nie zrobisz. Więc co ci z budownictwa?? W dodatku inż środowiska brakuje. A po budownictwie ja tam deficytów nie widze. Jeszcze jak zrobisz uprawnienia bud + instalacje + np masz tak jak ja tech elektronika czy tam elektryka robisz 3 cie i praca na bank

A tą biologię skończyłeś ?

Mam licencjat biologi i semestr inż środ

Jako asystent nie zrobisz uprawnień, musisz robic praktyki przy konkretncyh projektach w biurze ( albo poza, jak kto się dogada ). A uprawnienia wystarczą jedne i już nie jest źle, chyba że chcesz sam wszystko zrobić ... A na wiechę zaprosisz sąsiadkę :D

Zrób inżyniera na polibudzie, będzie lepiej. Magister tez by się przydał, ale to już latwiej, kursy są tak jak pisałem " wstępem" ( większość ? :) ) Prace magisterską machniesz w miesiąc...

Źle mnie zrozumiałeś. Chodziło mi o załapanie się jako asystent czy jako człowiek do mazania i sprzątania tylko po to by firma zrefundowała mu uprawnienia a najlepiej jeszcze studia Mgr. I potem piąć się w gorę. A to czy uprawnienia dostaniesz czy nie itd............... To tak jak w polskiej energetyce jak nie masz cioci wójka itd to pewnego pułapu nie przekroczysz.

chyba że uprzesz się na jakiś kosmiczny temat ;)

jak nie masz cioci wójka itd to pewnego pułapu nie przekroczysz... Nie jest tak latwo jak było kilka lat temu, ale znajomi nie mają większych trudności ze zdaniem egzaminów na uprawnienia po kilkumiesięcznym zakuwaniu :) ( Chyba że ktoś dobrze siedzi w branży to wystarczy miesiąc )

Nie załamuj się, nie narzekaj. Jak masz pracę wal na te zaoczne...

to do dupy szkola zycia to jedyne co sie liczy http://www.youtube.com/watch?v=fjy3AT4iEUs

Pracę mam ja mówię o trudnościach w "dobrym wykształceniu". Np ta inż biomed prawda. Jakby mi zależało tylko na inż to teraz w lutym poszedł bym na inż środ dokończyć. więc czekam do paź otworzą coś rozsądnego to pójdę. nie otworzą to pójdę żeby tylko mieć inż.

... Jak będziesz chciał się przenieść na inny kierunek albo nawet wydział, to z tego co pamiętam większość ważnych przedmiotów przepiszą ( mat, fiz i " pdobne" ) Głowa do góry :)