Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalientee5

Do osob z nadwaga

Polecane posty

Gość Bluszczyk kurdybanek34
Gahoa, przykro mi, że tak sie upasłaś, jednak cały czas obstaję przy swoim, że zwyczajnie sie zaniedbałaś. Nie qwiem jak jadłaś i jak jesz, ale skoro dopiero po przytyciu 30 kg coś cię tknęło, znaczy, ze raczej jadłaś tłusto i z wagą a raczej nadwagą miałaś problemy wcześniej, a sportu też raczej nie uprawiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluszczyk kurdybanek34
warzywa i owoce to nie jest monodieta. Dostarczają one bowiem wszystkie witaminy, tłuszcze a nawet białko (soja) potrzebne organizmowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahoa
Bluszczyk kurdybanek34 KUR..... że normalnie przeklnę!!! przeczytaj jak było a nie pisz bzdur!!!! nie jestem lekarzem do cholery a coś mnie tknęło wystarczająco wcześnie Tyle że nie miałam pojęcia że trafiłam na konowała a nie na lekarza poza tyciem na początku innych objawów NIE MIAŁAM!!! ] wiesz co - miałam tego panno mądralo nie pisać ale jednak napiszę - bo jesteś wyjątkowo zarozumiała życzę ci żeby i kiedyś ciebie tak lekarz zrobił na mydło że będziesz łazić ufać i leczyć co inne a gdy sama się kapniesz będziesz miała tak przerąbane jak ja - może wówczas przypomnisz sobie twoje durne wypowiedzi z dzisiaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluszczyk kurdybanek34
Gahoa, czy jesteś osobą wierzącą? Jeśli tak, to wiedz, że złorzeczenie jest grzechem i musisz sie z tego wyspowiadać. Poza tym zła karma zawsze wraca do właściciela. A co do twojego oburzenia, no cóż, nie wściekałabyś sie tak, gdybyś jadła zdrowo, a nie obżerała tłustym, kalorycznym pożywieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej ciezko
do konca zycia odzywiac sie warzywami i owocami jedynie:) W jakims momencie zycia organizm da o sobie znac,ze potrzebuje czegos innego np.miesa. Gdy nagle wprowadzisz je,gdy organizm nie jest od niego odzwyczajony, to znow zaczniesz tyc! Trzeba wyposrodkowac. Troche, miesa, troche ryb, warzyw,owocow,nasion.. Dobrze wybrac sie do dietetyka,ale nie zapominac,ze juz ZAWSZE trzeba zdrowo sie odzywiac. Co do Hashi natrafiam co jakis czas na informacje,ze mozna wyleczyc sie z Hashimoto,ale nikt nie zna konkretnego przykladu,wiec na dzien dzisiejszy zyje w przekonaniu,ze jest to choroba NIEULECZALNA. Medycyna robi ogromne postepy,wiec moze za 10-15 lat znajda jakis sposob na te chorobe:) Chyba,ze wtedy juz nie bedzie co ratowac;) Nim zdiagnozowano u mnie Hashi zdazylam przytyc prawie 30kilo! Wystarczyl niepelny rok. Zawsze dbajaca o siebie osoba,cwiczaca,nagle zaczyna fatalnie sie czuc i trafia do lekarza. Stany depresyjne-porada: do psychologa, przesuszona skora do granic mozliwosci-do dermatologa, silne bole miesni i stawow-do reumatologa, bole glowy i ciagla sennosc-do neurologa, nawracajace infekcje spraw kobiecych-ginekolog. Po ponad roku INTENSYWNYCH wizyt lekarskich na wlasna reke trafiam do endokrynologa (za namowa kolezanki leczacej sie u takiego specjalisty). Badanie krwi-TSH,anty-TPO, anty-TG,prolaktyna, (w tym po obciazeniu), USG tarczycy,USG narzadu rodnego,insulina na czczo i po obciazeniu.,testy skorne (skierowanie od alergologa) WERDYKT LEKARZA: -hiperprolaktynemia czynnosciowa, -insulinoopornosc (pomimo ogromnej niecheci do slodyczy!!!!!!!!!!!!) -choroba Hashimoto -zespol policystycznych jajnikow, -atopowe zapalenie skory plus alergia na 7traw,zyto,pszenice,roztocza,kurz,siersc,pierze. Jadlam niewiele wczesniej, ruchu mialam duzo (jak to przy niemowleciu),a tylam w oczach, pomimo szukania pomocy. Teraz jest mnie mniej o 25kilo, mam wyrownane hormony (choc zdarzaja sie wahania),cwicze,zdrowo sie odzywiam, wydaje sporo pieniedzy na zdrowe odzywianie, odwiedzam dietetyka. Jesli ma sie blad epojecie o przyczynach tycia i uwaza sie,ze jedynie poprzez OBZARSTWO czlowiek tyje to lepiej sie nie odzywac. Bo mnie szlag trafia,gdy slysze takie bzdety, bo wiem co sie ze mna dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahoa
a belki w twoim oku tak nie widzisz guźk wiesz co jem jak jem ale wyroki ferujesz to ty taka wierząca jesteś??? to za między innymi to twoje krzywdzące zdanie: "gdybyś jadła zdrowo, a nie obżerała tłustym, kalorycznym pożywieniem" mogę moje życzenie nie 100 a 1000 razy powtórzyć żebyś poczuła jak to jest gdy ktoś niesprawiedliwie cię ocenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahoa
Bluszczyk kurdybanek34 życie i ciebie kiedyś pokory nauczy zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluszczyk kurdybanek34
Żeby być zdrowym, należy w ogóle mięso odstawić. Ludzki układ pokarmowy nie jest przystosowany do trawienia mięsa. Jelita cienkie są długie i pokręcone. Mięso w nich zwyczajnie gnije. Porównaj sobie z układami pokarmowymi zwierząt mięsożernych, które mją krótkie jelita. Poza tym nasze zęby, mamy dobrze rozwinięte zęby trzonowe do miażdżenia wrzyw, a słabo rozwinięte kły. Dlaczego> Dlatego, że ludzie nie są przystosowanui do trawienia mięsa. A skąd sie biorą nowotwory trzustki, żołądka, jelit? Od jedzenia mięsa! Wystarczy poczytać publikacje medyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bluszczyk kurdybanek34
gahoa, jesteś bardzo nieszczęśliwą, sfrustrowaną kobietą. Ja ci nie złorzeczę. Jedynie wyrażam współczucie, że przez niezdrowe odżywianie doprowadziłaś sie do sylwetki słonia. Mało tego, życzę ci z całego serca abyś odzyskała szybko równowagę duchową i wagową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahoa
raczej ciezko miałam jak Ty - byłam szczupła uprawiałam sport, lubiłam rower, wszystko było ok i nagle ze szczupłej stałam się puchata.. dlatego to tak wkurza i boli że ktoś feruje wyroki i wie wszystko lepiej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalientee5
no nie wiem czy tak trzeba odstawic mieso.. Zrobilam kiedys sobie eksperyment i na 2 miesiace odstawilam mieso. Zaczelam czuc sie zle, slabo. Owszem jadlam wiecej warzyw. Ale, zeby wtedy wyrownac wszystkei potrzebne mi skladniki musialabym duzo kasy wydawac na sepcjalne produkty vege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gahoa
Bluszczyk kurdybanek34 To twoje słowa: "Ja ci nie złorzeczę. Jedynie wyrażam współczucie, że przez niezdrowe odżywianie doprowadziłaś sie do sylwetki słonia." To świadzcy Tobie. kiedyś spokorniejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male info
Mięso zawiera dużo niezdrowego tłuszczu, ale jednocześnie jest świetnym źródłem cennego białka i żelaza. Warto je jadać, ale nie każde - lepiej wybierać kurczaka, indyka albo cielęcinę, a z wieprzowiny i wołowiny zrezygnować. W nadmiarze czerwone mięso może doprowadzić do zawału serca, nowotworów, RZS i cukrzycy. A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male info
Podział mięsa na białe i czerwone budzi wiele wątpliwości. Dlaczego żywieniowcy zaliczają udo indyka do mięs białych, chociaż ma ciemną barwę? Dietetycy dzielą mięso na białe i czerwone, biorąc pod uwagę zawartość i rodzaj tłuszczu. Mięsem białym jest kurczak i indyk bez skórki, cielęcina, królik i struś, mimo że ma ciemne mięso. Do mięs czerwonych należą: wieprzowina, wołowina, baranina, konina, kaczka i gęś. Mięsa białe zawierają nie tylko mniej tłuszczu, ale więcej w nich korzystnych dla zdrowia kwasów tłuszczowych nienasyconych niż szkodliwych nasyconych. Nasycone kwasy tłuszczowe spożywane w dużych ilościach wpływają na podwyższenie stężenia cholesterolu we krwi. Konsekwencją tego może być rozwój miażdżycy, wystąpienie niedokrwiennej choroby serca i zawału. Nienasycone kwasy tłuszczowe działają przeciwnie: chronią organizm przed zmianami miażdżycowymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewitująca Agnie
Nie zgadzam się, że tyje sie od jedzenia. ja odżywiam się prawidłowo, nie jem śniadań, kolacje dietetyczne, w ciągu dnia w bufecie pizzę albo hamburgera, ale nie mam alternatywy. Regularnie chodzę na basen, a jednak tyję. Ostatnio przybyło mi 8 kg i też boję się, że to może być tarczyca :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kundin
Dziewczyny! Njaważniejszą sprawą gdy zauważacie że szybko przybywacie na wadze to sprawdzić poziom TSH, wtedy lekarz zareaguje odpowiednio i przepisze hormony. Ja już od dziecka jestem pod opieką endokrynologa(kiedyś brałam Euthyrox), teraz pozostaję już tylko pod obserwacją. Pierwszą rzeczą o jaką pyta się lekarz to czy nie wzrosła gwałtownie waga, czy skóra się nie wysuszyła i czy regularnie się miesiączkuje.Jeśli się trafi na odpowiedniego lekarza to poprowadzi Was właściwie i wtedy nie będziecie tyć.Czujność nie zaszkodzi. Niedawno sprawdziłam poziom hormonów, i u mnie jest wszystko ok;-) Także swoje 4 nadliczbowe kilogramy mogę przypisać jedynie nieracjonalnemu odżywianiu się oraz małej ilości ruchu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghjgjgh
Bluszczyk chyba nie potrafisz czytać ze zrozumieniem- kobiety piszą, że łaziły m-cami po lekarzach zanim postawiono właściwą diagnozę, zdrowo sie odżywiały, chodziły do dietetyka, a ty jak katarynka, że obżarstwo i zaniedbanie. Sama jestem jedną z tych szczęśliwych osób, które mogą jeść jak świnie i nie przytyć ani grama, ale znam osoby co naprawdę tyją "z powietrza". Tak owszem- większość osób tyje na własne życzenie, ale nie wszyscy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×