Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KarolinaaaG

Wielkie Przygotowania do PORODU w marcu 2012 !

Polecane posty

A my bieduli ciągle stoimy w miejscu:( uparte te nasze dzieciaczki:( ja nawet czuje się lepiej niż wcześniej, zero oznak zbliżającego się porodu a wcześniej to jakieś skurcze były bóle itp teraz nic cisza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Moja córka to IGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Dziewczyny spoko,na wszystko przyjdzie czas. Trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje się po mało przespanej nocce, strasznie bolał mnie kręgosłup i biodra, zmiana pozycji nawet nie pomagała, a do tego nogi od wczoraj wieczór mam tak strasznie opuchnięte że bolą niesamowicie ledwie co je zginam straszny obrzęk mi się zrobił:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja również sie melduje :-) Noc fajna przespana, nad ranem daly sie we znaki biodra. U mnie kolejny dzien nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane. Pisalam do Was w szpitalu normalnie wypracowanie i mi wsio skasowalo..tak sie wkurzylam,ze drugi raz juz nie pisalam. Od wczoraj jestesmy w domku. Wojtus chce tylko jesc,spac i miec cieplo w pupe. No wiec pisze moje wypracowanie jeszcze raz: Zaczelo sie od tego,ze w nocy poszlam siusiu i zobaczylam ten czop (co juz pisalam) Potem w dzien co jakis czas bolal mnie kregoslup,przychodzily skurcze,ale mijaly. Wieczorem krzyz bolal juz naprawde konkretnie. O 20 M polozyl Sebastiana spac i pojechalismy. O 21 bylam w szpitalu,podlaczyli mnie pod ktg,skurcze byly,ale niezbyt silne.Sprawdzili rozwarcie i bylo 4cm,wiec mnie zatrzymali. Bylam w dwuosobowej sali na poczatku sama :D Kolo polnocy przywiezli dziewczyne z wczesniakiem,ale zdrowiutkim. Do ok 1.30 skurcze byly lajtowe,ale jak przyszly takie co 3min to myslalam,ze wyjde z siebie. o 2 zawolalam polozna,bo chcialam,zeby sprawdzila rozwarcie i co? I nadal 4cm..Az mi sie plakac zachcialo..O 2.30 poszlam polozyc sie do wanny.Myslalam,ze lezalam tam 15min a okazalo sie,ze godzine. Wstalam jak poczulam,ze skurcz zrobil sie jakis dziwny.Zaczelam sie wycierac jak poszly mi wody i dostalam skurczy co minute..Myslalam,ze wyc bede,bo musialam sie ubrac i jeszcze doczolgac z powrotem na sale. Doszlam i kazalam M isc po polozna. Przyszla,pomogla mi sie ubrac do konca i zwiezli mnie na porodowke,zebym mogla skorzystac z gazu rozweselajacego. Pojechalam tam o 3.45,polozyli mi,dali rurke z gazem i podlaczyli pod ktg.O 4.08 dostalam skurczy partych,a o 4.14 Wojtus juz byl z nami..:D Musze powiedziec,ze mialam wspanialego poloznika.Wesoly i pomiedzy skurczami moglam sie posmiac. Kotka nie nacinali mnie,chociaz nozyce lezaly przygotowane.Lekko peklam i zalozyli kilka szwow-ile to nie wiem,bo poloznik twierdzil,ze 1,ale wiem,ze klamal ;) Maly Nie byl ruchliwy,raczej spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka : zazdroszczę Wam ze macie juz siebie nawzajem. Ja nadal nic, planuję dzisiaj wziąść pierwszą kapiel odkąd jestem w ciazy, zawsze bralam prysznic, myslicie ze 30min wystarczy na poczatek? Hej dziewczyny czy Wy wszystkie pojechalyscie rodzic? Angelowa? Pewnie Ty pierwsza, czyzby zostalam sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka: Iga bardzo ładne imię :-) Anka to Twój Wojtuś caly dzien byl spokojny czy tylko od chwili skurczy? ależ ja Cię męcze. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Dziękuję Kotka :) tak naprawdę moja dziewucha chyba była spokojna jak dostałam skurczy ale szczerze nie pamiętam bo koncentrowałam się raczej na rozwarciu i samych skurczach żeby je przeżyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja również melduję się w dwupaku, dziś nie pisałam bo byłąm na zakupach. A teraz wybieram się w odwiedziny do przyjaciółki która urodziła w zeszłym tygodniu. Angelowa albo rodzi albo przeprowadzka zajmuje jej tyle czasu że nie ma jak napisać :) Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monka: a z tą kąpielą to myslisz ze tak bezpiecznie w domu samemu brac? bo ja mam do szpitala 30 min hehe jakby mnie wzielo? i jak co to myslisz ze skurcze mogą pojawic sie odrazu?jestem troche zcykana ale wykapie sie dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wziełam dziś kapiel w wanie z gorącą wodą 40minutową brzuch się tylko napinał na początku i nic więcej:( a mała ciągle bardzo aktywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do dziewczyn po porodzie,,, skurcze przyszły wam nagle czy miałyście wcześniej jakieś dolegliwości?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula mi kąpiel nie pomaga :) kąpie się od kilku dni w gorącej wodzie i nic.... Uparte te nasze dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Kotka zdążysz :) będzie się Tobie kiepsko jechało. W szpitalu jak wzięłam gorący prysznicz to ok po godzinie przyszły mocniejsze skurcze-idzie wyczuć różnice i rozwarcie poszło z 2 na 4 a dopiero później zaczęła się zabawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monka1978
Kotka zdążysz :) będzie się Tobie kiepsko jechało. W szpitalu jak wzięłam gorący prysznicz to ok po godzinie przyszły mocniejsze skurcze-idzie wyczuć różnice i rozwarcie poszło z 2 na 4 a dopiero później zaczęła się zabawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc ja jestem po kąpieli, wzielam cieplą nie gorąca, jakos nie moglam, myslalam ze sie zrelaksuje no niestety nie umialam z tak duzym brzuchem...tak zle, tak nie wygodnie, na plecach plecy bolą, cholera :-) hehe Ide do kuchni pasuje cos zjesc, potem kawka ze znajomymi. do pózniej dziewczynki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka ja też się wygrzałam w wannie, ale nie wygodnie z tym brzuchem. Na dodatek mały strasznie aktywny aż wszystko boli- i znów się pokazały skurcze. Na dodatek złapała mnie ta cała rwa kulszowa o której było tu dość głośno kilka dni temu- ale ból .. nie da się chodzić, mi akurat złapało lewą nogę. Heh ale co tam trzeba się przyzwyczajać do bólu bo pewnie to co nas czeka to nic w porównaniu do tego :D Ide zaraz do łóżeczka jakaś padnięta dziś jestem :) Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie goście sobie poszli, osmialismy sie jak zawsze, mówią ze smiech dobrze robi na brzuszek, ale to mnie nie dotyczy bo tyle razy moglabym juz urodzic hehe :-) Ja moge powiedziec o sobie ze dawno nie mialam tej rwy kulszowej, co mnie cieszy bo faktycznie bol niesamowity. Ok, dziewczynki ja uciekam na jakis filmik, i do jutra. Spijcie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola12354
hej karola... mi ostatnio na wizycie lekarka powiedziała ze ta rwa kulszowa bym moze bedzie mi do konca ciązy doskwierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola przeszła mi ta rwa kulszowa potrzymała tylko jakiś czas- na szczęscie już jest ok. U mnie nadal cisza. Chyba muszę nastawić się na tą środę, raczej nic samo się nie ruszy. Chociaż sama nie wiem czy jak już trafię do szpitala to czy będą od razu wywoływać czy też czekać.... Mam dość :( Dziś jadę w odwiedziny do teściowej odezwę się wieczorem. Pozdrawiam i miłego dnia życzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja nadal w dwupakiu. dziś mija mój termin porodu:( a tu cisza tylko kręgosłup boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja nadal z brzuszkiem :-) wczoraj pobaraszkowalismy troche i po wszystkim bolal mnie troche brzuch i na tym koniec. JA tez sie musze nastawiac na przenoszenie i na to badanie ginekologiczne we wtorek. :-( Gdzie ta nasza Angelowa, chyba zostala juz mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczynki co się tak ociągacie?? :) rodzić szybciutko bo teraz się trzeba doświadczeniami wymieniać co do naszych dzieciaczków.Chociaż teraz to mało czasu na cokolwiek oprócz dzidzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ! Ja właśnie wróciłam, u mnie nadal cisza, mały właśnie ma czkawkę i wierci się na całego :) Jutro poniedziałek... w środę już z rana do szpitala. Także jeszcze 2 dni :) Lecę do wanny i do łóżeczka. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam wizytę w szpitalu we wtorek ciekawa jestem co mi powiedzą może też będą kazali doliczyć dwa tygodnie,,,, wtedy oszaleje chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Despina
Witajcie dziewczyny:) Ja urodziłam 3 marca córeczkę więc dołączam do was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula oby nie kazali Ci doliczać !! Ja już mam skierowanie do szpitala na środę. Z racji że wyczytałam na necie że mogą mnie tam trzymać do 14 dni po terminie dziś zdecydowałam się na wypicie olejku rycynowego. Przeraża mnie ten cały poród wywoływany mam nadzieje że to mi pomoże i coś dziś ruszy. Dam znać. Wypiłam minute temu :) Czytałam o przenoszeniu, powikłaniach itd... Podobno dużo takich przenoszonych dzieci ma łuszczącą się i suchą skórę którą trzeba nawilżać wazeliną, wody mogą być zielone już nawet 2 dni po przewidywanym terminie. Boję się cały czas myślę, ruszam brzuchem żeby sprawdzać czy mały na pewno się rusza i reaguje na sygnały zewnętrzne. To czekanie jest najgorsze !! Na chwile obecną idę ogarnąć mieszkanko i przygotować torbę. Mam nadzieje że wyląduje dziś na tej porodówce bo inaczej oszaleje !! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo05
Dziewczyny wiem co czujecie ale RADZE idzcie odpocząć, śpijcie całymi dniami, posprzątajcie bo jak przyjdzie ten moment nie będzie na to czasu. Ja urodziłam 3 marca 2012 i tak jak wy nie mogłam sie doczekać bo już był termin sprzątałam, seks-seks i jeszcze raz seks i nic dopiero spacer po schodach pomógł bo odeszły mi wody i nie całe 3 godz później byłam mamą :) Poród hmm...cieszyłam sie strasznie że to już ale w życiu nie przeżyłam niczego bardziej bolesnego co prawda podkreślam że nie miałam znieczulenia ale mimo wszystko wysiłek i ból jest straszny i oddychanie i te inne pierdoły nie pomagają jak ma sie takie bóle zdrowo sie nie myśli.. Powodzenia dla wszystkim przyszłych mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo05
a tak na marginesie dodam że to co przeżyłam od momentu wejścia do szpitala to jakaś znieczulica. Stałam w poczekalni wody płodowe mi się LAŁY po nogach a wszyscy mnie olewali, przechodzili obojętnie bałam sie że urodze w poczekalni :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×