Czy to się kiedyś skończy ??Jak się odkochać?To już rok ...

Byłam z facetem (pierwsza miłość) 5 lat.Rozstaliśmy się,bo on stwierdził,że woli być sam,że brakuje mu kumpli,że nie dorósł do związku (szybko sobie uświadomił).Strasznie przeżyłam rozstanie,to już rok jak nie jesteśmy razem,a ja nadal go kocham.Kocham go nadal,mimo że on ma dziewczynę od 2 miesięcy.Nie muszę oglądać jego zdjęć,by za nim płakać,po prostu czuję go w sercu i nie mogę się pozbyć :( Już 4 chłopaków chciało się ze mną związać.Z jednym spotykałam się 2 miesiące,ale nie potrafiłam z nim być kochając byłego.Z dwoma innymi spotkałam się,ale coś nie pasowało,a ten ostatni ... W ogóle mi nie pasował.Wszędzie widzę byłego.Wiem,że to chore,nie podoba mi się to,ale nie mogę nic z tym zrobić :( Mam blokadę na innych chlopaków,do nikogo nic nie czuję,nawet z wyglądu mi się nie podobają :( mam już 24 lata,czas leci,on się dobrze bawi,a ja co?! Ehh,kiedy to minie,zna ktoś jakiś dobry przepis na zapomnienie,odkochanie się :(?

Zajmij się sobą - znajdź sobie jakieś zajmujące hobby. Nie wmawiaj sobie, że masz blokadę na innych chłopaków. Przestań myśleć o byłym - to już przeszłość - była i minęła. On przez ten rok pewnie się zmienił - teraz to już "kochasz" jego wyobrażenie.

że przyjdzie taki moment w którym w końcu zaczniesz układać sobie życie na nowo. Musi trochę czasu upłynąć. Sam się z tym męczyłem kilkanaście miesięcy. Próbowałem spotykać się z innymi kobietami, jednak nic to nie dawało. Dopiero od kilku tygodni czuję swobodę i nie interesuje mnie to co u niej słychać. Daj sobie czas.

A co to da?ja z byłym nie jestem juz 4 lata z obecnym jestem 3 a wiem ze to były byl tym jedynym. Tak czasem bywa, trzeba sie pogodzić z tym ze gdzies jest ktos kto zawsze bedzie w naszym sercu i żyć dalej i przynajmiej spróbować zrobic tam troche miejsca dla kogos innego.

w sumie masz rację, pierwszą miłość będzie się pamiętało do deski grobowej. w trudnych chwilach staram się sobie przypomnieć jak byłem przez nią traktowany i jak wiele dla niej czyniłem nie otrzymując nic w zamian. to mi pomaga i dzięki temu kolejny związek który zbuduję, będzie wyglądał inaczej. czy uda mi się o niej kiedyś tak całkowicie zapomnieć? nie! ale z pewnością będzie mi całkowicie obojętna! powtarzaj to sobie codziennie, aż w końcu w to uwierzysz.

powiem Ci Jesteś dla mnie jakąś nadzieją.. Ja jestem właśnie dziewczyną po pierwszej, wielkiej miłości. Jesteśmy ze sobą 2 lata, razem już mieszkamy. Związaliśmy się po roku od ich rozstania. Wiem, że to bardzo przeżył. Starałam się mu dać dużo ciepła, nigdy nie okazywać zazdrości co do niej, żeby nie rozdrapywać ran. Mam nadzieję, że mu tak mądrze myśli jak Ty tu napisałeś ;)

*że mój tak

pierwszą miłość będzie się pamiętało do deski grobowej I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą. Jan Twardowski

Akurat moja największą milosc nie byla ani pierwsza ani ostatnia. No ale to jedyny przy ktorym bylam pewnia 100 procentowo, ze to ten i ze chce spędzić z nim życie.