Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama 2,5 latki ^^^^^^^^

jak odzwyczaić od smoczka?

Polecane posty

Gość mama 2,5 latki ^^^^^^^^

probowałąm juz ale ciągły płacz, wrzask z nocnikiem nie było problemow ale ze smoczkiem chyba nie dam rady :-( pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te smoczki
Ja też próbowałam. Nigdy jednak nie posunęłam się do maczania smoczka w czymś nie dobrym. A takie rady dostawałam. Zaczęłam małaej przez dzień zabierać smoczka i zajmowałam ją zabawą. Wieczorem wyciągałam.z buzi kiedy maleńka tylko zasnęła. Chodziło o to aby nie doprowadzić do wady zgryzu. Tłumaczyłam jej że jest już duża, pokazywałam lalki bez smoczków, kiedy oglądała bajkę, zwracałam uwagę na to że tam też nie mają smoczków. W końcu powiedziałam jej że jest duża i przyleci Smoczkowa wróżka zabrać smoka. W zamian dostała przytulankę do spania. Wieczorem jeszcze się domagała ale trzymałan się wersji z wróżką i poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie pozwalalam
dziecku ssac smoczka w dzien, bo mowilo niewyraznie, miala tylko do drzemek w dzien i do spania w nocy, ale po zasnieciu wypluwala. i zrobilam w koncu 2 podejscia ale strasznie sie o smoczka upominala wiec oddalam jej jednego a drugiego obcielam polowe. i keidys znalazla tego obcietego i wlozyla do buzi wiec poprosilam zeby go wrzucila do lozeczka bo nie chodzi sie ze smoczkiem w dzien a ona poszla go wyrzucic do kosza bo smoczek be. wiec spytalam czy bedzie spala od tej pory bez smoczka, powiedziala ze tak, wiec szybko schowalam "dobrego" smoczka tak zeby nie widziala i od tej pory minelo juz 3 tygodnie a o smoczka sie upomniala 2 razy, za kazdym jej mowilam ze sama go wywalila i byl spokoj. przez jakis czas nie spala w ogole w dzien, ale z wieczornym zasypianiem nie bylo wiekszych problemow i noce tez spokojne. corka miala 19 miesiecy jak odstawilysmy smoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie pozwalalam
ah no i zauwazylam ze czas na odstawienie smoczka bo coraz czesciej jak miala go w zasiegu wzroku to brala go do buzi a nie chcialam go chowac po katach i zeby ona sie ciagle upominala wiec postanowilam ze czas najwyzszy sie ze smoczkiem pozegnac. przyznam szczerze ze ja panicznie sie tego balam bo nie wiedzialam jak bedzie ze spaniem, czy nie bedzie plakac, ale o dziwo ona zniosla to lepiej niz ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tryrtytrh
moja byłą bardzo wrażliwa jak jej ktoś powiedzial że jest małą dzidzią bo ona jest już "duzia":więc pewnego dnia jej powiedzialam , że tylko małe dzidzie ssają smoczek , a duże księzniczki już nie i to podziałało, wcvzesniej stopniową ja przygotowywałam chowając smoczek w dzień i w nocy jak tylko usnęła, musizz znależć jej " czuły punkt":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jateztakchce
Mój mały odzwyczaił się jak zrobiłam małą dziurkę w smoczku i wcisnełam trochę soku z cytryny .Zrobił może ze dwa podejścia i wypluł ,ale miał minę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te smoczki
Czyli zasada jest jedna- jeśli dziecko smoka wyrzuci, zabierze wróżka czy znajdziemy inny sposób aby się go pozbyć za zgodą dziecka, trzeba si tego konsekwentnie trzymać. Dzieciak musi tylko mieć świadomość że samo rozstało się ze smoczkiem. Ja proponuję coś w zamian- np. poduszeczkę lub lalę do spania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoraszkolei
ja tez zrobilam dziurkę w smoczku i sam odrzucił po pewnym czasie , bo to już nie było "TO"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie pozwalalam
to prawda, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. ja pare razy zwatpilam i chcialam dac smoczka bo przestala spac w dzien i nie wyrabialam z nia, bo byla spiaca a nie umiala zasnac, ale maz mnie dopingowal i nie pozwolil na to, i dzieki temu rozstalysmy sie ze smoczkiem bezbolesnie a na spanie w dzien znalazlam sposob:) wlasciwie nie ja a tesciowa, ja go tylko podkradlam od niej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia.....
ja zabrałam małemu smoczka jak miał rok. Z dnia na dzień i nawet tego specjalnie nie odczuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2,5 latki ^^^^^^^^
dziurke to on juz mial do tego jest naderwany i mimo to ona musi go miec ostatnio sie zgubil to probowałam zrobic tak aby juz na zawsze sie z nim pozegnac to tak płakał taka zrozpaczona była ze az mi jej zal było i nic tylko prosila zebym go poszukała bo ona go potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch chlopcoww
Ja u moich 2,5 latków podchodziłam do tego dwukrotnie. Za pierwszym razem poszło bez problemu ale wróciliśmy do smoczków w szpitalu i 3 tygodnie temu podjęłam kolejną - udaną - próbę. Za radą na kafeterii ucięłam końcówki smoków i powiedziałam, że są zepsute. Powiedziałam, że pan byk (to już długa historia) zabrał je dla malutkich dzieci a oni są już dużymi chłopcami i ich nie potrzebują. Zgodzili się. W nagrodę dostali nowe książki, samochody. Po 1 dniu w ogóle nie pamiętali o smoczkach. Musisz jej wytłumaczyć. Może się wydawać, że nic nie zrozumie, ale dzieciaki w tym wieku są mądre i szybko łapią. Kup jej coś w nagrodę, coś atrakcyjnego, co będzie jej przypominało o tym, jaka jest dzielna. Ja też tłumaczyłam, że od smoczka krzywią się ząbki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch chlopcoww
I pamiętaj, musisz być stanowcza, nie możesz się uginać. Dziecko wyczuje słabość, najlepiej wyrzuć wszystkie zapasowe, żeby Cię nie korciły jak zacznie marudzić. Moje dzieci uwierzyły mi, że nie potrzebują smoczków. Chyba, że Twoja córka wyjątkowo potrzebuje smoka - zostaw jej go. Obserwuj i zabierz wtedy, gdy będzie gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2,5 latki ^^^^^^^^
wiecie co dzisiaj ten smoczek sie urwal ale był jeszce jednej ktorego wtedy nie chciala a dzis go chodzi i szuka bo ten sie zespuł moze to dobry moment ale wiecie jak ona płacze moze rzeczywisice cos jej kupie i powiem ze to nagroda za smoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch chlopcoww
Spróbuj, u moich dzieci to zadziałało, nowa rzecz odciągnęła uwagę i jak zaczynali pytać to tłumaczyłam, że dostali przecież nowe zabawki i czy wolą je oddać i dostać smoczka - wtedy mówili, że nie. Myślę, że te zabawki osłodziły im gorycz rozstania ze smoczkiem. U nas jest problem ssania kciuka w nocy, no ale z tym też trzeba sobie poradzić. Na szczęście to incydenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannaM
ja bym poczekała,niech dziecko samo zdecyduje,kiedy pożegnać się ze smoczkiem. ja ze swoim synkiem(2 l) miałam ten sam problem,ale mały sam go rozwiązał: Miał już ponad 1,5 r i nadal wszędzie ze smokiem-non stop aż pewnego dnia SAM JE WYWALIŁ !!! do smietnika,a miał ich chyba ze 6 szt,wszystkie dziurawe,"wymemłane" na maxa Niewierzyłam własnym oczom i uszom-jak pytałam,gdzie smoczuś to słyszałam feeee jak byłam z nim w sklepie pytałam : kupimy smoczusia? a on w płacz i nany(smoczek:P) feeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2,5 latki ^^^^^^^^
ja mysle ze gdybym jej poweidziala ze albo smoczek albo nowe zabawki to by wybrala smoczka a co do tego ze sama odłozy zeby nie zabierac ale ona ma juz ponad 2,5 roku wiec czas najwyzszy za neidlugo beidze miec 3 latka i co ze smoczkiem beidze chodzic? wiadomo ze to tylko w domu ale to i tak wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwoch chlopcoww
Spróbuj, nigdy się nie przekonasz, jak nie spróbujesz. Jeśli jesteś zdeterminowana, każdy sposób jest dobry. No i tłumacz jej, nie zabieraj jej smoka nagle, bo będzie protestować. Przygotuj ją, kilka dni mów jej, że jest dużą dziewczynką, że nie potrzebuje smoka. Pokazuj na zdjęciach, że tylko małe dzieci mają smoki. Nagradzaj, chwal, jak się uda chociaż parę chwil bez smoczka. Ja miałam pół nocy zawalone, bo a to smoczek wypadł a to coś tam innego i tak w kółko. Na dodatek podwójnie. Zauważyłam, że smoczek to bardziej mój problem, że to ja decyduję a dzieci się szybko przyzwyczajają. To była kwestia jednego dnia, zapomnieli. Gdybym się sugerowała ich zachowaniem, to też długo zwlekałabym z odstawieniem. Też mi się wydawało, że będzie płacz, protest a tu proszę. Dzieci potrafią zaskakiwać a wszystko inne to tylko nasze wyobrażenia i uprzedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łóżeczko turystyczne
http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-uni-baby-ola-lux-gratis-rozek-i2170231637.html mój miał dwa i w nocy przez sen przekładał sobie tak je uwielbiał. poszliśmy do sklepu kazałam mu sobie wybrać zabawkę i po kryjomu kupiliśmy. nagadałam mu że ją dostanie w nocy od wróżki która za to zabierze smoczki dla małych dzieci. podłożylam i myslałam że będzie gorzej ale może z 2 tygodnie wspominał rzy zasypianiu o smoczkach ale ja to obracałam w żart i śmiałam się z tego i on też aż w końcu odpuścił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BYŁA SOBIE MAMA KTORA WCISKALA SMOCZEK A TERAZ PYTA JAK ODZWYCZAIC-JEDNA RADA-NIGDY NEI DAWAC BO PO CO-JAK NEI MACIE CZASU BY DZIECKO USPOKAJAC TO PO CO WAM DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojacipowiemram
wiesz, Twoje dziecko ma juz 2,5 roku to juz rozumny maluszek. Ja bym zapakowala (wspolnie z dzieckiem) smoczek w jakies ladne pudelko, torebke i poszla oddac smoczka zajaczkom do lasu parku- zostawialbym pod drzewem. W zamian mozesz spod tego drzewa (albo innego) wyptarzyc prezent od zajaczka dla malucha (znaczy sama mozesz tam ladnie zapakowana zabawke polozyc, np. z listem od zajaczka) Do mojej rocznej corcezki to dotralo ... a co dopiero do 2,5latka. Ach i nie zostawiaj sobie zadego smoczka w domu na wszelki wyapdek-bo latwo wymiknac :) Nie ma i juz-najwyzej bedzie kilka dni ryku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do saleminki
saleminka: alez Ty musisz byc sfrustrowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×