Obrzydł mi ten cholerny seks. Bo jemu się nie chciało, to i mnie się odechciało.

czuje sie bezuzyteczna :(

:(:(:(

jestem juz zalamana ta sytuacja. mam jutro wazne sprawozdanie oddac a nic nie zrobilam.. bo siedze i zmuam:(

szczel z palucha i do roboty

taaa.... wroci moj o 16 z pracy i pewnie bedzie chcial kompa... a ja musze na nim pracowac. i sie bedzie wkurzal i wtedy juz w ogole dzien do dupy......... mam ochote napic sie, pojsc spac i jebac sprawozdanie. hehe, jebac, hehe, co za ironia

o kurwosci.... ide sobie strzelic drina.... zadbana, atrakcyjna, ksztaltna, wydepilowana, pachnaca kobieta sie marnuje!!!! :(

ja to nie bardzo umiem sobie to wyobrazić, żeby odmówić

sluchaj- wykapie sie(proponuje wspolny prysznic to tylko prysznic zero macanek....) wypachnie, zaloze np ponczoszki, jakas koszulke, sexi gatki- wiesz po prostu cos bardzo niegrzecznego, co kiedys lubil... i wpelzam mu tak do lozka, przymilam sie.... ale kotku, juz spac trzeba, wiesz zmeczony jestem... ooooooo kurwa, jak to? i tyle razy sie poczulam jakbym dostala w twarz taak odmowa ze juz nie moge:(

drugi raz by był już na etapie wychodzenia spod prysznica :D

no wlasnie, o tym marzylam odkad jestem istota myslaca o seksie :P goracy numerek pod prysznicem, w wannie... potem mocno i dlugo w lozku czlowieku- ja mu moglabym robic oralnie dobrze co godzine gdyby chcial. po prostu lubie to i lubie mu sprawiac przyjemnosc. a on? jesli ja nie zaproponuje to prosi o to raz na miesiac!!!!!!

tesknie za namietnym, dlugim mocnym seksem. za silnymi ramionami i jego pozadaniem. kurwa, przegralam zycie :(

to jest nienormalne :D

wieeeem, ze oboje jestesmy nienormalni ja bo ciagle chce sie bzykac i moglabym nonstop piescic jego przyrodzenie a on bo majac seksowna kobiete na wyciagniecie reki nie chce zrobic nic :(

ja tam korzystałbym z każdej nadarzającej się okazji :) chyba, że Twoja seksowność jest kwestią sporną :D

oszaleje dzis. chcialam bzykania wczoraj, zebym mogla w spokoju dzis pracowac... ale nic nie dostalam:(

on mi mowi ze dla niego jestem seksowna, podobam mu sie, kocha moje cialo. cycki mam, fajny tylek. od poczatku roku juz ze 3 facetow mnie podrywalo ot tak, w autobusie, na ulicy. a to na kawe, a to na randke chcieli zaprosic. jestem mloda, jedrna zadbana i nic z tego :(

a weś poka cycki

hehehe, jasne jasne:P sa cycki, jest zabawa?:P to tylko mojego faceta cycki, jest wlascicielem:P mimo ze ich nie uzywa :( cycki mam takie powiedzialabym srdenie rozmiarowo- kupuje staniki 75c jesli cos Ci to mowi ;) uwielbiam swoje sutki, sa nie za duze, nie za male i prawie non stop mi stoja hehe:D ale to juz moje zboczone mysli nie majace pustu:(

aż się zaśliniłem ...

to przekaz to mojemu facetowi- moze z zazdrosci chociaz troche je popiesci... :| rany, tesknie za dobrym seksem... lubilam byc na gorze, a teraz jak on unika seksu to juz sie wstydze... :(

ech, nie ma to jak mały galop z możliwością potrzymania za mleczarnię :D

no ja bardzo lubilam byc na gorze, cudowna pozycja. lubie tez od tylu, bardziej na lezaco- polecam bo doznania sa super! ale coz z tego, ze lubie, ze moge, ze wiele bym chcial sprobowac... kiedy czlowiek z ktorym spedze reszte zycia nie ma ochoty i woli sie wyspac niz zgodzic sie na potrzymanie mnie za glowe kiedy robie mu dobrze- tym mnie wkurzyl. mam na mysli ze chcialam zeby tylko mnie pokierowal, kiedy chce szybciej, wolniej... ale on ze nie :(

kobieto, masz moje szczere wyrazy współczucia

wybacz ze sie tak żale... ale musze gdzies to z siebie wyrzucic... komu powiem? nikomu w realu, bo sprawy lozkowe sa prywatne... a tu moge pisac:(

a poza wyrazami wspolczucia co moglbys mi doradzic? ja poki co nie inicjuje seksu, juz mi sie nie chce... ale mimo to z jego strony jest raz na tydzien.. co mam zrobic?? chce dobrego seksu chociaz co 2 dni :(

zawsze incognito się łatwiej wyzewnętrznić :)

nie doradzę Ci nic, bo mi się po prostu nie mieści w głowie sytuacja, w której miałbym u boku seksowną kobietę, rozpaloną jak kotka w marcu, a wolałbym kompa czy iść spać

moje cialo az wyje czasami za dobrym wymeczeniem. rozum mi mowi zebym sie nie upokarzala znow proszac... a to wszystko rzutuje na moje zycie, na nasz zwiazek.. ooooj, alez bym chciala takiej porzadnej zabawy...

no a są tacy faceci- tak jak moj. na nic moje prosby, na nic kuszenie, na nic moj placz po nocach, na nic rozmowy... "male potrzeby"... a niemaly sprzet sie marnuje :( cholera, jeszcze zeby nie umial bzykac,,, ale robi to swietnie, bosko i cudnie.. nawet jak razem ogladalismy pornosa w ramach "terapii" to nawet mnie w trakcie ani po nie dotknal. kurwa!!!

...problem. Jestem 12 lat po ślubie a mój mąź łazi za mną jakbyśmy się wczoraj poznali. Najgorzej jest rano- dzieci wstają a on musi! Wieczorem to samo, z rana powtórka. Dwa dni bez to mi żyć nie daje. Wystarczy że się schylę po garnek a jemu już stoi. Nie narzekam absolutnie, tylko czasem chcę odpocząć i obejrzeć film. Awystarczy że położę się do łóżka a on mi już majtki ściąga. Ufff....