Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a kuku .....

to facet powinien jeździć do kobiety czy kobieta do faceta ?

Polecane posty

Gość kromsky
Rozmawiacie na temat wspólnego zamieszkania? Po ile lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku .....
rozmawiamy, rozmawiamy w tym roku ma zrobić remont mieszkania, ale to dopiero pod koniec, październik - grudzień :O poza tym jak pisałam, muszę tam najpierw znaleźć prace, żeby móc zamieszkać, bo nie chce być na jego utrzymaniu rzecz jasna :O ja mam 24 lata on 25 w tym roku :O tu chodzi w tym wszystkim żeby się częściej widywać niż raz na miesiąc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżyk z jabłuszkiem
My już po ślubie od 1.5 r :) wiec problem sie skonczyl ! A dzieliło nas zwykle ok 50 km (bylismy razem 5 lat przed ślubem, więc zmienialiśmy miejsca pobytu ze wzgl. na studia, prace itp). - Sytuacja finansowa byla dobra, wiec sprawa biletów i paliwa nie była kluczowa; - Problem stanowiło brak czasu na dojazdy tj. ktoś miał sesję i lepiej było żeby się te 2 godzinki pouczył, niż jeździł i sprawy tego typu; - u niego w domu rodzinnym oraz w wynajmowanym mieszkaniu było spokojniej; - u mnie też było dobrze, ale bardziej hmmmm.. "rodzinnie" :) Wychodziło na to, że częściej spotykaliśmy się u niego, u mnie najczęściej w niedzielę na obiadek :) lub jakieś wyjście - kino, pizza, znajomi. Jeżeli ja jechałam do niego to zostawałam na dłużej (problemem byli swego czasu rodzicie, ale musieli przywyknąć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku .....
mnie się wydaje, że porostu ten mój nie potrafi rozgraniczyć życia rodzinnego, prywatnego a spędzonego czasu w pracy :O jak się nie widzimy to wiecznie jest zajęty pracą, rzadko kiedy odbiera telefon, sam dzwoni do mnie częściej, jak ja przyjeżdżam to zaraz się wali Nam na głowę jego rodzina :O a wiadomo chciałabym spędzić tylko z Nim ten jeden marny weekend w miesiącu :O jego mama zaraz przylatuje, że mamy iść z Nią po zakupy, brat, że chce z Nami oglądać film i się wprasza na wieczór, siostra to samo, że chce się wybrać z Nami na miasto, czy tata, że coś trzeba zrobić u Nich w domu :O a On się na to wszystko zgadza, nie potrafi powiedzieć NIE :O i tak zlatuje nam czas na posiedzeniu Jego rodziny :O On mówi, że się jeszcze sobą nacieszymy, że jeszcze będę miała go dosyć, ale to są Nasze najlepsze lata :O chciałabym żebyśmy spędzali je razem, na Naszych wspólnych pasjach :O a wszystko się kręci wokół jego pracy i rodziny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w sytacji gdy sie dopiero
poznalismy, raz do mnie przyjechal i twierdzi ze teraz moja kolej mieszka 200 km ode mnie, obiecal ze bedzie po mnie jezdzil autem ale wykreca sie teraz ze jest zmeczony w koncu i tak jade do przyjaciol tam - do jego miejscowosci i powiedzial ze jak wczesniej nie wstapie do niego to bedzie zly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku .....
facet ma 200km jechać po Ciebie i z powrotem wracać z Tobą do siebie? :O nie rozumiem tego :O może jeszcze ma Cie odwozić? :O to łącznie 800km :O zdajesz sobie z tego co piszesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w sytacji gdy sie dopiero
to jest poltorej godziny jazdy autem powiedzialam mu ze nie stac mnie na pociagi, powiedzial bym sie nie martwila poza tym spotyka sie ze mna tylko na sex wiec bez jaj zebym to ja jezdzila tyle km na ruchanie mysle ze uklad jest oczywoisty - a jak sie mu wydaje za daleko gto znajde kochanka ktoremu sie bedzie chcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kuku .....
to w czym problem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×