Co robicie dziewczyny?

Bo moje dziecię śpi a ja mam odsprzątane już mieszkanko i się relaksuję :-)

a moje się własnie obudziło, ide szykować obiad :P

moje też własnie zasneło po długich bojach... upajam się błogą ciszą i zbieram się w sobie by ruszyć dupe i myć włosy :P a póki co pije kawe i czytam kafe :)

a ja wzielam persen, pije capuccino i czekam az maz wroci i mnie uratuje

siedzę w robi=ocie i pisze z Wami, a w międzyczasie odpisuję wpsółpracownikom głowa mnie napiernicza, mam katar i dość już tego tygodnia bleeeee

ja chyba sięgne po pisitivum, za nim pekne :P kto do cholery wymyślił ząbkowanie... brrr...

My już po obiedzie jedna córa obrażona siedzi w pokoju a druga powinna leżeć i zasypiać, ale jakoś nie wygląda na śpiącą. Za to znosi do pokoju wszelkie możliwe zabawki wieloelementowe (klocki, puzzle), tak że już ciężko przejść :D

ja miałam dość ciężki tydzień bo ciągle jakieś odwiedziny całymi pielgrzymkami , na szczęście już spokój...no i nareszcie weekend co prawda ja nie pracuję ale przynajmniej mąż będzie sb i nd w domu :-))

ja też się ciesze na weekend, jak mąż będzie to odpocznę :)

Jordan u Ciebie to się roczek szykuje co? U nas była imprezka spora...:-)))

u mnie weekend raczej szykuje się chorobowo, chyba, ze mi przejdzie, bo katar taki sobie, ale boję się, żeby młody sie nie zaraził

asiamt kuruj sie herbatka z cytryną i miodem i ciepły kocyk

taaa nakurujesz sie zwłaszcza z kocykiem mamusia musi bawić sie z synusiem, młody mi nie odpuszcza

już niecały miesiąc został:) Ciekawa jestem czy pierwsze kroki będą poczynione do tego czasu. Impreza będzie, mam nadzieje że pogoda dopisze

Hej,moja niunia leży w wózku i jest szał ciał macha nogami rękami,trochę sama nie wie co chce-zabkowanie,a ja próbuje mieć chwile dla siebie......

a ja zaraz wychodze z pracy i jade po dziecko do przedszkola ;)

słońce w końcu wyszło po obiedzie idziemy na spacerek:)

ja wychodże po 16 z roboty ale kasia34, fajnie jak tak maluszek macha i się cieszy, super widok mam nadzieję, ze kiedyś jeszcze tego doświadczę

dziecko śpi, ja posprzątałam, uszykowałam obiad na dziś i jedzenie na cały tydzień, bo wyjeżdżam, przygotowałam materiały do pracy, teraz się relaksuję, zaraz wraca mąż i przejmie dziecko, a ja pojadę do pracy, wrócę około 19

My już dzisiaj na spacerze byłyśmy. Słońce wyszło dopiero jak wróciłyśmy, ale zaczęło mocno wiać. Dobrze, bo osuszy nasze podwórko bo na razie jest błoto w postaci budyniu. Strach dzieci z domu wypuszczać, bo od razu w nim sobie drepczą i podskakują. :D

o i u mnie za oknem też pjawia się słońce Jordan skad jesteś?

Poznań

ja siedzę przed kompem z podkrążonymi oczami,bo pół nocy miałam z głowy-syn wymiotował...i teraz dopiero zaczyna mu przechodzić i zasnął położyłam się i próbowałam zasnąć,ale mi nie wyszło...

aha Jordan co dow ymiotów, to ja miałam tydzień temu lelitówkę w domu, młody wymiotował prawie 3 dni

Siedzę i nie chce mi się brać za sprzątanie :( synek zjadł zupę i poszedł puzzle układać a no i muszę nam zaraz drugie danie naszykować, zjemy i się chyba wezmę w końcu za to sprzątanie. Ja zawsze ścieram kurze a młody odkurza :D

Jelitówkę to przechodziłam ja w zeszłym tygodniu. Pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło. Zaczęło mi się w nocy, po prostu mdliło mnie i leżało coś na żołądku. Nie było żadnych wymiotów, biegunek a byłam tak słaba, że siedzieć nie mogłam. Cały dzień przeleżałam i przespałam a na 2 dzień jakbym wcale nie chorowała. Ledwo dzieci przypilnowałam jak mąż na popołudnie był w pracy.

fux ja a moze to był nieżyt żołądka? ja miałam takowy, bo jelitówka to albo wymioty, albo biegunka, albo to i to i w dodatku często gorączka

Jelitówka, bo córka kilka dni wcześniej chodziła zmęczona a na drugi dzień 2 razy ją pogoniła od toalety. Mąż na 2 dzień po mnie narzekał, że też czuje się niewyraźnie, ale go tylko odrzucało od jedzenia a nie powaliło z nóg jak mnie.

a to moze i taka dziwna forma, bo moja mama, przypomniałam sobie, po naszej jelitówce tez czuła sie podobnie jak Ty pewnie byłaś najbardziej odporna i oporna i tylko tak Cię dopadło

Jakiś tydzień temu u mnie w domu też była trzydniówka wszyscy chorzy biegunka wymioty na szczęście moja niunia nie zachorowała.A tak sie bałam.Teraz taka pogoda ach...(Karmie piersią i chyba dlatego ją nie wzieło)