Czy Wy mężczyźni kochacie pewne siebie kobiety czy takie "za dobre"?

Panowie jakie mają być kobiety, żebyście je kochali i doceniali i jakie mają być w łóżku?"W DZIEŃ JAK DAMA W NOCY JAK DZIWKA"?

NO NIEWIEM CZY TO DOBRE:(

Ja nienawidzę za usłużnych kobietek. Jak widzę takie ofiary losu, że facet biję babę, a baba dalej z nim jest to mi się niedobrze robi jak taką widzę.

Jak wykazują badania terenowe, jest pokaźna grupa kobiet, które oczekują tego, że się będzie je bić i poniżać w kontekście seksualnym. Nie wiem czy to zaskakujące czy nie.

I to są właśnie kobiety, które się nie szanują. Wcale nie trzeba wiązać szacunku z seksem.

Tu nie chodzi o bicie,tylko takie pewne siebie kobiety i te które swoim partnerom nadskakują i za bardzo ich kochają i chcą im pod każdym względem dogodzić.Co jest lepsze?

jest również spora grupa kobiet, które chętnie kopałyby penisa i go gryzły, ale nie są świadome z czego się to bierze

Dama w salonie, kucharka w kuchni i dziwka w sypialni. Jak facet poleci na taka, co w salonie zachowuje sie jak dziwka, czesto dostaje dame w kuchni i kucharke w lozku...

A jeśli takie są i mimo wszystko faceci tego nie doceniają to ja juz niewiem na czym życie polega:(

"do Stary Satyr" - tak, wydaje się że i ta grupa kobiet, które same chętnie lałyby faceta w kontekście seksualnym, jest wcale niemała. Czy one też "się nie szanują" czy właśnie one się bardzo szanują?

Nawet bez bicia nie lubię takich kobiet. Jak facet w przyszłości je "wymienia" na inną to mają wielkie wyrzuty co one dla niego nie zrobiły i on je zostawia. A robiły to na własne życzenie. Nikt ich nie zmuszał. W związku każdy powinien być równowartościowy, a nie jakieś nadskakiwanie. Kobieta nie powinna być dla faceta drugą matką. Matkowanie niech zostawi dla dzieci.

Ty, chopie, gdzieżeś takiego doświadczenia zdobył? Wypłakują Ci się takie kobiety czy co?

Coś wam się wydaje, a tak naprawdę ani w życiu codziennym, ani w związku nie szanuje się ludzi, którzy za bardzo nadskakują. Kolegów, którzy mi się za bardzo podlizują też nie lubię. Dobieram sobie na kumpli ludzi, którzy nie zabiegają tak bardzo o opinie innych, tylko robią swoje.

Ja robię swoje nie oglądając się na innych. Będę Twoim kumplem!

Czyli dystans do faceta tak?

Dystans. Koniecznie dystans! Tyle że mniejszy od długości.

Stary Satyr wiem jak jest. Jak ktoś chce dawać od siebie za dużo, bo myśli, że dobrze robi to kończy się wykorzystywaniem i nie docenianiem tego. Już od czasów szkolnych wykorzystuje się takie osoby. Np. chodzi taki za nic do sklepiku i przynosi innym żarcie. Z kobietą postąpi się tak samo. Jak chce wszystko sama robić i nie broni się przed tym to się z tego korzysta. Na pewno nie zdobędzie jednak tym wdzięczności od mężczyzny i szacunku. Co innego się ceni w ludziach.

a cóż to za alternatywa ? większośc jest raczej pośrodku zabiega ale bez przesady , jest wymagająca ale nie chce gwiazdki z nieba

Tzn że nie chcecie np. żony która Was kocha,gotuje wszystko podsuwa pod nos nigdy sie nie sprzeciwia, przeprasza nawet jak kłótnia wynika z jej winy byle by tylko dobrze było?

Moja dziewczyna jest aniołkiem jest miła kochająca czuła troskliwa wyrozumiała ale w łóżku nie raz bywa tak że aż nogi mi się uginają ;)

myślę że ważne by nie by ła nudna i monotonna ;)

W wielu przypadkach kobiety, które lubią poniżanie w łóżku były wychowywane twardą ręką bądź tylko z ojcem, bez matki. Później, w przekładzie sypialnianym, pragną dominacji partnera nad sobą i naprawdę despotycznego traktowania. Mówię również z doświadczenia, bo sama przez wiele lat byłam wychowywana przez tatę "ex - wojskowego" dopóki nie ożenił się po raz drugi. Naprawdę lubię, gdy partner szarpnie mnie za włosy, zdzieli w tyłek, zwiąże nadgarstki czy oczy i będzie sączył grzeszne świństwa do ucha. Niemniej - wszystko z umiarem, o ściśle wytyczonych granicach. Znam bowiem swoją wartość i jak od czasu do czasu lubię być dzi*ką w łóżku, tak szmaty z siebie nie dam zrobić. W życiu codziennym bardzo dbam o swojego mężczyznę. Staram się robić wszystko, by niczego mu nie brakowało, lecz jednocześnie nie jestem dżinem, który na zawołanie spełnia życzenia. Lubię uśmiech mojego partnera, gdy ugotuję mu coś dobrego, wymasuję plecy po całym dniu spędzonym w pracy bądź po prostu przyrządzę dobrą kawę. Wszystko z umiarem. Umiejętność połączenia pierwiastka suki z esencją kobiety o wielkim sercu jest bardzo ważna. Jeśli zmieszać to wszystko do kupy i poskładać w całość - facet będzie przeszczęśliwy. =]