Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia_37

czy lepiej być w związku formalnym,czy nieformalnym?

Polecane posty

czasem kiedy ludzie biorą ślub bo się kochają też po jakimś czasie się rozwodzą. i nie ma na to reguły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co powiesz o wolnych kobietach, ktore nie chca slubu badz im na nim nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Dlatego ja mowie, ze ci, ktorzy nie decyduja sie na slub nie kochaja naprawde, i czuja, ze to nie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Ale tutaj chodzi o wole, o chcenie. Pewnie, ze nie zawsze udaje sie. A te kobiety sa ofiarami roznych doktryn wspolczesnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różne są w życiu sytuacje. myślisz, że rozwody są tylko w małżeństwach, które były zawierane z powodu wpadki?! jesteś w błędzie wobec tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
sa naiwne i ryzykowne, mowie o kobietach, ktore planuje dziecko a tak ogolnie to sa troche egoistami i planuja miec zawsze otwarta furtke i ie do konca serio traktuja partnera pamietajmy slub cywilny to jedynie umowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
W obliczu problemow malzenstwo tak latwo nie podda sie, jak para kohabitujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
a czy ja tak napisalam? nie, czytaj dokladnie. takie malzenstwoa najczesciej sie rozpadaja, ale oczywiscie nie tylko takie - nikt nie przewidzi przeszklosci i drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
do biubiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już tak pięknie piszecie o tej miłości i dożywotnim oddaniu, to dlaczego (skoro tak bardzo kochacie) nie wierzycie tej osobie, że nawet pomimo tego, że slubu nie będzie to i tak będziecie razem do końca? Chcecie tego potwierdzenia, udowodnienia. Ale po co? Dla mnie ślub nie ma znaczenia jeśli dwoje ludzi naprawdę się kocha, wg mnie jest potrzebny tylko do spraw formalnych, tak jak pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Dla mnie wazna jest tradycja, wiara. Sakrament malzenstwa. Po prostu dla mnie to naturalna kolej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. W takim razie powiem Ci, ze nie znasz sie na ludziach. Nie sadz wszystkich po sobie. Jesli Ty nie potrafisz byc wierna, podjac zobowiazan wobec ukochanej osoby bez slubu - o.k. Ale nie mysl, ze wszyscy maja ten sam problem i ze wszyscy bez slubu patrza tylko, jak zdradzic, jak odejsc przy nadarzajacej sie okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Nie wyobrazam sobie wychowywania dziecka w zwiazku nieformalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
patrz wyzej, miedzy zaufanie a jasnowidzeniem jest roznica, po drugie odwroc pytanie w czym przeszkadza Ci podpisanie umowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
Calluna bredzisz, wskaz mi gdzie tak napisalam:)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
jakie zobowiazania bez slubu:)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez jasno wynika to z tego co piszesz. Jakie zobowiazania bez slubu? Hm. Wyobraz sobie, ze kocham mojego partnera (konkubenta, jak niektorzy lubia pisac - nie cierpie tego slowa, gdyz jest naladowane pejoratywnie). A to oznacza, ze biore na siebie dobrowolnie zobowiazania pomagac mu w zdrowiu i w chorobie, byc przy nim w biedzie i nieszczesciach, byc mu wierna... i jeszcze inne. Rozumiem, ze to dla Ciebie abstrakcja. Dopiero po slubie? Przed slubem Wolna Amerykanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Slub jest potwierdzeniem i przypieczetowaniem uczuc, ukoronowaniem jakims. Ciekawi mnie co przeciwniczki slubu zrobilby, gdyby ich faceci im sie oswiadczyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co bym zrobila gdyby zmienil zdanie i z jakiegos powodu naprawde mu zalezalo, to zalezy od argumentow ;) w koncu kocham go i jakby to bylo naprawde wazne to moze bym sie zastanowila. Chociaz moj w sumie od pewnego czasu ma jakies dziwne teksty, mam nadzieje, ze nic mi nie chce dac do zrozumienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem ani przeciwniczką ani zwolenniczką. ok jestem przeciwniczką ślubu kościelnego bo uważam, że to cyrk na kółkach i robienie czegoś na pokaz. Oczywiście nie generalizuję - jest gro ludzi, którzy robią to dlatego, że chcą ślubować sobie Boga. W większości chodzi jednak o białą sukienkę i atmosferę. W każdym razie dla mnie to czy ma się ślub czy nie jest bez znaczenia. Jak ludzie się kochają to ze sobą będą niezależenie od tego czy jest to przypieczętowane dokumentem czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedys bylam za zwiazkiem nieformalnym jak bylam z pierwszym facetem-mojego dziecka gdyz nie bylam pewna czy nie bede tego po paru latach żalowac gdyz ciagle byly awantury.Teraz jak nie jestem juz z nim i poznalam cudownego faceta z ktorym jesetm w ciazy i jestem szczesliwa,dba o mnie itd.to jestem za zwiazkiem formalnym.I biore z nim slub narazie cywilny.Moim zdaniem czy lepiej byc lub nie byc,to zalezy czy jestes pewna za swojego faceta,ufasz mu itd itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do calluna
calluna grubasie ten twoj sie nie cche z tobą żenic bo ejstes grubą świnią, sama niedawno pisalas ze masz sporą nadwagę, wiec ot co!!! jak to sie mowi: KONKUBINAT TO ZWIAZEK KOBIETY Z MEZCZYZNĄ, KTORY SIE NIE CHCE Z TĄ KOBIETA OZENIC :D NIC DODAC NIC UJAC. a teraz szmato calluna pisz dalej, ze to tylko papierek, a twoj facet i tak kopnie cie w dupsko i sie ozeni z jakąś szczuplą laską hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
Calluna, z tego co napisalas wynika, ze jestes w zwiazku nieformalnym, bo tak chce Twoj facet i ze zobaczysz co bedzie jesli on zmieni zdanie. No wiec jak mowie. Kobiety sa w takich zwiazkach czesto wbrew swojej woli, ale uginaja sie wobec opinii faceta. A co do pewnosci czy niepewnosc- w zyciu pewne sa podatki i smierc, jak rzekl pewien prezydent. Wiec to tez nie jest argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do calluna
ludzie odpuscie sobie akurat w przypadku tej zalosnej calluny to nie ma zadnej tajemnicy, sama pisala niedawno na forum ze ma sporą nadwagę... wiec po co ma sie facet żenic z grubaśnicą jak porucha jeszcze z 5 lat bez zobowiązań, a jak jakas szczupla laska sie nawinie to zwieje od calluny i nawet sie nie obejrzy bo i tak slubu nie bylo haha. i sie z tą laską ozeni, na bank tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do calluna
ludzie odpuscie sobie akurat w przypadku tej zalosnej calluny to nie ma zadnej tajemnicy, sama pisala niedawno na forum ze ma sporą nadwagę... wiec po co ma sie facet żenic z grubaśnicą jak porucha jeszcze z 5 lat bez zobowiązań, a jak jakas szczupla laska sie nawinie to zwieje od calluny i nawet sie nie obejrzy bo i tak slubu nie bylo haha. i sie z tą laską ozeni, na bank tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calluna
Calluna ty masz mega problem z czytaniem ze zrozumieniem:) po raz kolejny gdzie ja tak napisalam:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *kores*
I ja piszac o slubie nie mam na mysli slubu zorganizowanego na predce, bo ludzie znajacy sie 2 miesiace zaliczyli wpadke, czy tez ktos bierze slub dlatego, ze chce wystapic w bialej sukni. Swoja droga... chyba nikt wlasnie dla tego slubu nie zawiera. Bo jak widac z naszej rozmowy, albo slub bierze sie poniewaz wynika to z czyichs pogladow, wiary, albo nie zawiera, co tez jakos tam tlumaczy swoim takim, a nie innym swiatopogladem. Ja tylko tak mysle, ze jednak niektore kobiety daly sobie cos wmowic, wbrew sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że na dłuższą metę lepszy jest związek formalny. Również z prawnego punktu widzenia. W razie rozstania się ludzi żyjących na kocią łapę jedno zazwyczaj zostaje na lodzie. W małżeństwie łatwiej jest się dorobić, coś osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do calluna
żalosne wyzwolone dzifki i tyle, ale wiecie co mi takich nie szkoda bo to sie i tak zawsze konczy tak samo; miliony tematow na tym forum: zostawil mnie po 10 latach związku i jęczenie i plakanie na forum, i żal ogromny. i taka dziwa zostaje w reka w nocniku bo nawet zoną nie była tylko zwyklą szmatą do ruchania, ktora sie po prostu znudzila jak przedmiot wiec ją facet wywalil na zbity pysk. żona to jest zona chociaz, a tutaj to takie niewiadomo co, ni to pies ni to wydra, tylko darmowa szmata, ktora uwaza się za taką wyzwoloną i bezpruderyjną. a na stare lata skonczy sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×