co jest ze mna nie tak?

czesc, mam 23 lata. studiuje, mam wspanialych rodzicow, nigdy nie brakowalo mi pieniedzy, mam wszystko co tak naprawde w zyciu sie liczy - zdrowie, milosc i czas. mam wspanialego faceta, ostatnio niezbyt nam sie uklada, bo ja nie toleruje tego, ze on gra w gry komputerowe, ktore go niesamowicie wciagaja. sa chwile, takie jak ta teraz, ze czuje sie beznadziejnie, nikomu niepotrzebna, bezuzyteczna. dlaczego? probuje juz od dawna sobie odpowiedziec na to pytanie. meczy mnie to niesamowicie, bo potrafie byc szczesliwa, a za chwile malowiele co i jest mi zle. nie wiem dlaczego tak jest. ponad wszystko cenie sobie w zyciu przyjazn, chcialabym miec kogos, kto bedzie chcial ze mna rozmawiac od serca, komu moglabym doradzic, wybrac sie na zakupy, pojsc na spacer. przyjaciel. o kims takim mysle.

mam nadzieję, że znajdziesz :)

też chciałabym mieć kogoś takiego...

ja juz nie daje rady. mialam przyjaciolke, z ktora obecnie wynajmuje mieszkanie, w liceum sie przyjaznilysmy, pozniej rozeszlo sie po kosciach, zawiodlam sie na niej i teraz jest tak, ze obydwie sie mijamy, szukalam z nia kontaktu, ale bezskutecznie. uwazam, od zawsze, ze przyjazn jest w zyciu najwazniejsza. chlopak moze byc, a za chwile moze go juz nie byc. ale przyjaciele sa ponad wszystko, bardzo chcialabym miec taka osobe.

co Ty pod tym względem że zero przyjaciół. Na studiach co prawda mam się do kogo odezwać ale wiem, ze im na mnie nie zależy:(

Jeśli chodzi o przyjaciółkę to ona tak samo może być a za chwilę może już jej nie być. Przyjaciółki zawodzą.

zawodza kolezanki. nie ma przyjaciolEK-przyjaciolka moze byc tylko jedna, to jest ogromne slowo

ale ciężko znaleść taką co zawsze będzie..

to zalezy. wiekszosc dziewczyn niestety usmiecha sie, w glebi czujac zawisc, zazdrosc-o wlosy, o ubranie, o buty, o cokolwiek... jezeli znajdzie sie kogos naprawde szczerego ten kontakt jednak nie wygasa :)