Poradździe! Kolega pisał do mnie w nocy... O co mu chodzi?

W nocy siedziałam sobie w internecie, jakoś tak nie mogłam zasnąć...i nagle odezwał się do mnie mój kolega z pracy. Przesłał mi linka do piosenki, twierdząc że jest specjalnie dla mnie. Do tego mnie "ciepło pozdrowił". Zaczęłam słuchać piosenki, dotyczyła ona wyznawania miłości bez słów. Zaczęłam z nim pisać. Ostatnio trochę się bardziej zakolegowaliśmy, zaczęliśmy rozmawiać w pracy itd.. Po jakichś 10 minutach kolega napisał , że idzie już spać ale że życzy mi miłych snów, w których przyśni mi się ....ON. Poza tym trzy razy podczas rozmowy wysłał mi ikonkę serduszko. Był bardzo miły. Ciągle pisał, że już kończy idzie spać, i ciągle nie szedł...poruszając jakieś tematy. Ale....no właśnie, siedzę dziś i się zastanawiam....CZY TO ABY NORMALNE ŻEBY TAKIE RZECZY PISAĆ DO ZNAJOMEJ Z PRACY?! Napiszcie, jak byście to potraktowali?

co to za piosenka ;>

Jakaś niezbyt znana. Tekst o mówieniu kogoś że się kocha bez słów- pokazywaniu tego.

"O co mu chodzi". Ja yebię, kobiety to jednak są tępe. :O

pewnie pomylil numery :)

nie wiem o co może mu chodzić, nie wiem jakie na codzień macie relacje. Może po prostu chciał być miły a Ty nadinterpetujesz? Prześlij linka do piosenki to ocenię :D

jak to o co mu chodzi? ;p startuje do Ciebie i chce wiedziec czy ma szanse. Jak ma to nic nie musisz robic - on jest facetem. Ale jak nie ma to mu to powiedz wczesniej niz pozniej niech sie chlop nie meczy.

Nie rozumiem komentarzy: to nadinterpretuje i dlatego jestem tępa? Czy jak? relacje mamy koleżeńskie, wcześniej w sumie nie utrzymywaliśmy kontaktu, jednak od kilku tygodni kolega zaczął mnie zagadywać, przysiadać się, no ale bez jakichś wyznań - na żywo. piosenka była o tym że można kogoś kochać i o tym nie trzeba mówić

Helenka co to byla za piosenka

Już napisałam. Moje pytanie jest naprawdę proste: dziewczyny - czy byście pomyślały sobie że facet piszący w taki sposób "coś" od was chce? faceci: czy pisalibyście takie rzeczy do kobiety która jest tylko waszą znajomą, i to z pracy?

ja bym sobie pomyślała

Helenka, nikt Cie nigdy nie podrywal wczesniej?

Autorko ty serio nie wiesz o co chodzi ? Jakoś chyba trzeba przejść z relacji koleżeńskich do czegoś dalej ...ale widocznie jak wy kogoś zaszuflatkujecie jako kolegę to potem tak jest " o co mi chodzi ? ..to tylko kolega " ..jesteście oboje wolni ?

Ja tam zawszę po kąpieli idę obcinać paznokcie a on mi wyskakuje z tekstem, że jak twarzy nie myje. Co do wuja Zdzicha to na boga pomóżcie mi z tym przekleństwem ! Dywan kupiłam ! Dwa widły... koszę beton po każdym posiłku, a jak nie ma trawy to idę rwać tulipany :/

a po co ? goddammit, kolejna 14 latka z problemami miłosnymi ! Weź się lepiej za naukę, a nie...

poważnie, on teraz piszę, że mi kalesony opyli za 12 zł ;/ o co mu chodzi ? czy to jakiś żart czy jak ? a ta piosenka to macie http://www.youtube.com/watch?v=tFSi-7Dj8eQ&feature=fvst... może nie jest jakaś fajna ale ważne, że o miłości ;)

głupie podszywy tak, jesteśmy wolni on mi się podoba, zastawiam się czy skoro tak mnie zagadał to coś to może oznaczać..

a lat mam 24 a nie 14 zadaje niormalne pytanie

Czytajcie i uczcie się. Naprawdę jesteś taka tępa czy co? Żaden facet nie pisuje do koleżanek z pracy w taki sposób, tak żeby sobie popisać albo z nudów. A do tych wszystkich facetów dżentelmenów co to szanują kobiety, patrzcie na ten przykład i uczcie się, nie ma się co pierdolić tylko walić prosto z mostu, kobiety są skomplikowane z pozoru (w tym wypadku), tak naprawdę to trzeba jak do osła dużymi literami, nie owijać w bawełnę tylko od samego początku wyraźnie mówić o co biega, bo później wychodzą nieścisłości :)

..ale to prawda mogł by Cie po prostu po pracy zaprosić na kawę/ piwo i tam przystąpić do działania ,a tak to każda następna taka rozmowa będzie w rezultacie was oddalać. Swoją drogą to przerażasz mnie trochę ...ja sam też piszę od pół roku z taką dziewczyną przez neta do tego są też sms;y o róznyc porach w tym nocnych ..nie widzielismy się nigdy w realu bo mieszkamy daleko od siebie ,ale mamy się spotkać w końcu ...i dla mnie to jest raczej jasne w jakim celu chcemy się spotkać ...ale widzę po tym temacie ,że może dla niej to będzie spotkanie koleżeńskie i będzie wielce zdziwiona ,że chce czegoś więcej :D. bo to przecież normalne sms;ować sobie z kolega o północy NIE ?? ale mam to w dupie spotkam się i dopnę swego ..a jak będzie się super mega mocno opierać to cóż adios.

No dobrze, ja poczułam podczas tej rozmowy ... jakby to było coś ważnego, szczerze mówiąc aż mi sie ciepło zrobiło jak czytałam to co pisze. Ta piosenka którą mi przesłał to piosenkarza którego obydwoje lubimy. to był chyba jednak pretekst żeby się odezwać, nie wiem czy wysyłał tak świadomie ten akurat tekst... no ale potem to życzenie że mi życzy miłych snów ze sobą w roli głównej...a potem wysyłanie jakichś serduszek,aniołków... zdziwiłam się, że dorosły facet takie rzeczy pisze... wysłał mi jakąś nawet ikonkę robota, i napisał, "wysyłam ci robocika, mam nadzieję że się nim zaopiekujesz" czy to normalne żeby dorosły facet takie rzeczy wypisywał. wydawał się trzeźwy tak poza tym

"nie wiem czy wysyłał tak świadomie ten akurat tekst..." .. nie no wcale my faceci jesteśmy tak tępi ,że nie zwracamy uwagi na coś tak błahego jak tekst :D Czyli krótko mówiąc wolała byś ,żeby dobierał się do Ciebie bardziej konkretnie tj zaprosił gdzieś ,a tam podczas rozmowy ,a to za kolanko ,a to by Cie objął , pocałował :) ? ...czyż nie ? ..

też, to jest fajne....o ile coś znaczy...wtedy proszę o więcej. nie chciałabym sobie tylko cegoś ubzfdurać bezpiodstawnie.

...a czyli Ty po prosti chciała byś mieć pewność ,że on startuje do Ciebie na poważnie ,a nie że coś mu odbiło tak ? i takim znakiem będzie konkret w postaci wspólnego wypadu ,a tam buzi buzi ;) ? Teraz ty mi podpowiedz co z moją internetową koleżanką ?? Jak dziewczyna pisze sms'y o późnej porze ,a nieraz sama zaczepia to chyba też daje mi do zrozumienia ,że czegoś by chciała ...no a że nigdy się nie widzieliśmy w realu to też trudno tu mówić o jakimś konkrecie NIE ? i trudno też nam rozmawiać bardziej tak osobiście ..no bo by było nieprawdziwe.

musicie się spotkać i poznać, i wtedy tak naprawdę to pisanie będzie wiele znaczyło na pewno dziewczyna jest zainteresowana poznaniem kogoś, i wstępnie jej się podobasz... więc o ile na żywo będzie ok, to pewnie coś z tego będzie. jeśli na żywo potwierdzi się jej zdanie o tobie. a my z kolegą znamy się już jakiś czas, więc takie pisanie to trochę inaczej.... wydaje mi się, że chyba liczy się z tym, że mogę sobie coś pomyśleć i to włpłynie na nasze stosunki czyli ty byś nie pisał do koleżanki którą znasz, takich rzeczy o ile byś nic od niej nie chciał?

"czyli ty byś nie pisał do koleżanki którą znasz, takich rzeczy o ile byś nic od niej nie chciał?" Nie z tym ,że ja jak mam taką możliwość to wolę okazywać swoją sympatię w sposób konkretny zapraszając np dziewczynę gdzieś sam na sam czy to na piwko czy gdziekolwiek ...i tam przechodzę do rzeczy ... wiem już z doświadczenia ,że takie spotykanie się i nic nie robienie tylko komplikuje sprawę. ..popisać też można ,ale fajniej się pisze już po takich spotkaniach ; )

no właśnie, jakby mnie gdzieś zaprosił, powiedział chociaż na żywo...to bym miała pewność... a tak nie wiem, czy to dla niego normalna rozmowa, jakieś żarty, a może jednak naprawdę się upił

masz rację kobieto ...w sumie to ten twój kolega to już powinien wiedzieć ,że z kobietami to niema się co czaić tylko w miarę szybko się określić w którą stronę ...: ) tak faceci też czasem sobie lubą komplikować sprawę zupełnie niepotrzebnie.

no tak, dlatego was pytam... różni są ludzie, może dla kogoś to zwykła sympatyczna rozmowa, może chciał być miły

z twojego postu wynika (zaznaczę, że ograniczyłam się do pierwszego li tylko), że facet zarywa do Ciebie... bada grunt na pewno... to chyba jasne, że zwykły kolega z pracy, który chce utrzymać relację koleżeńską nie wypisuje podobnych rzeczy. Chyba że jest gejem i szykuje sobie jakąś zasłonę dymną. ;)