Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam już siły!!!!!_________

mężatka,żonaty,dzieci co robić??????????

Polecane posty

Gość nie mam już siły!!!!!_________

jesteśmy z mężem 7lat po ślubie mamy dziecko mój mąż to typ flirciarza jak dowiedziałam się o jego zdradach i chciałam zakończyć małżeństwo dowiedziałam się że jestem w ciąży postanowiłam "naprawić" wszystko i żyć dla dziecka. ale niestety dalej to samo. poznałam faceta razem pracowaliśmy on żonaty ma małe dziecko nigdy nie układało mu się w małżeństwie ciągłe kłótnie o nic jego żona siedzi z dzieckiem w domu i tylko narzeka że ciągle pieniędzy mało że go ciągle w domu nie ma taki typ rozpieszczonej księżniczki. na początku były szczere rozmowy próbowałam uratować mój a zarazem jego związek tłumaczyłam mu że wiem jak czuje się jego żona bo sama spędzałam z dzieckiem 24h jak było małe. któregoś dnia coś w nas pękło i zakochaliśmy się w sobie. nie łączy nas sex bo nam na tym nie zależy i nawet tego nie robiliśmy. ja po prostu odżyłam przy nim! trwało to jakiś czas. teraz zarówno mój mąż jak i jego żona wiedzą o tym że się spotykamy. oczywiście jest płacz próba naprawy z ich strony tylko po to żeby pozostać w małżeństwie. ale ja wiem że jakbym została z mężem to dobrze byłoby przez jakiś miesiąc,dwa może pół roku i dalej to samo, on twierdzi że z jego żoną byłoby tak samo zmiana na jakiś czas a póżniej tak samo bo już nie raz próbował. ja nie kocham już męża jest mi zupełnie obojętnym człowiekiem. boję się mu zaufać bo boję się że po raz kolejny mnie zawiedzie. powiedziałam mu że chce rozwodu ale on nie przyjmuje tego do wiadomości myśli że jak będzie dla mnie dobry przez jakiś czas to mnie "udobrucha" i do tego nie odda mi dziecka. a ja czuje że spotkałam miłość mojego życia nie chce już cierpieć ale jak mam żyć z kimś kogo nie kocham i do kogo nie mam zaufania tylko dlatego że mamy razem dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawada
skoro Cię zdaradzał to będzie to dalej robił, nie ma mu co wierzyć. Pewnie go lalka olała i przypomniał sobie, że żonka ugotuje, posprząta etc. Pamiętaj masz prawo do szczęścia, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
Wyprowadz sie z domu jezeli mozesz to zrobic, wylej mu kubeł zimnej wody na głowe i kaz mu przemyslec, a jesli chodzi o dziecko spoko zaden sad nieodbiera dziecku matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już siły!!!!!_________
mój mąż twierdzi że się zakochałam i to minie. że on jakby miał kogoś i kogoś kochał to by ze mną nie był. najbardziej się boję o dziecko ono jest dla mnie wszystkim. mój facet też chce się rozwiezc powiedział że będzie o mnie walczył i zrobi wszystko dla mnie i mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie stadion narodowy
"a ja czuje że spotkałam miłość mojego życia " Chyba zmysły Ciebie zawodzą, przecież z mężem też tak było, miał być miłością Twojego życia, tak czułaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie stadion narodowy
a poza tym, nie mozna ufać facetowi, który chce się rozwozić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość resja
przejsc z jednego zwiazku do drugiego, to nie najlepszy pomysl...lepiej najpierw zakoncz swoj zwiazek, bo skoro zdradzal cie i ty juz go nie kochasz i mu nie zaufasz, to lepiej zakoczyc to..a potem zobaczysz...jak to sie wszytsko ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam już siły!!!!!_________
no właśnie i w tym cały problem że nie jestem pewna czy to była miłość i czy naprawdę kochałam swojego męża jak braliśmy ślub. mamy tylko cywilny bo nie chciałam kościelnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Ty autorko nie nadajesz się do żadnego związku, ewentualnie pozostaje ci rola pocieszycielki dla zajętych w innych związkach palantów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×