Co poradzic na niegrzeczne dziecko w kosciele?wtrzymac sie pare lat??

Poradzice mi co robic, jak reagować gdy dziecko zachowuje się bardzo absorbująco, glosno i niegrzecznie w kosciele?Moja corka ma 4 lata, i chodzenie z nią na msze jest katorga.Po 10 min zaczyna jej się okropnie nudzic,nie umie skupic się na przemowie księdza, poklada się an ławki, wychodzi z lawek i biega po kosciele, glosno się zachowuje, nie da rady ją w spokoju i ciszy przetrzymac tą godzine.Poprostu jest to dla niej niewykonalne(dodam ze nie jest nadpobudliwa tylko z tych nudow tak jej odbija)Dizisja również musialam z nią dwa razy wychodzic na dwor i uspokajac ,wracaliśmy na mszei za kilka minut znow niegrzeczna była,marudzila jęczał,a wyrywala się,wolala ze chce do domu.Dodam ze u nas w miescie nie ma mszy dla dzieci , są wszystkie takie same dla dorosłych.Wszelkie tłumaczenia po co tam idzie na dzieciecy rozum, idą w niepamięć po 10 min mszy. Domyslam że zaras posypią się rady aby ją karac czy bic itd..(moja matka jest fanką biblijnego wychowania i na każdym kroku cytuje mi fragmenty z pisma świętego aby bic rozgą czy pasem nieposlszne dziecko itd.,lecz do mnie to nie przemawia.Jestem osobą średnio wierzącą, ale mam zamiar wychowywac dziecko nie tak jak Biblia nakazuje ,tylko bardziej cywylizowany sposob,a zwlaszca bic za to jej nie bede. Bywalo ze miala zakaz bajek za rozrabianie w kosciele, ale zaczelam odbiegac od takich kar no bo z drugiej strony troche bezsensu karcic dziecko za to ze się nudzi i nie potrafi zrozumiec co ksiądz glosi na ambonie.Wtedy gdy już widze ze mala jest niedowytrzmania z tej jej nudy i nawet nie pomagają wyjscia na zewnatrz na chwile by ją uspokoic, po prostu zbieram się do domu z nią .Jesli chodzi o inne miejsca typu urzędy, lekarz, poczta, skarbówka to mogę ją zawsze brac ze sobą, jest bardzo spokojna i grzeczna..Dzisiaj chyba ostatni raz ją wzielam, chyba wstrzymam sie rok lub dwa ,bo na sile sie nie da,a zmuszac nie mam zamiaru bo co dziecko temu winne ze jej sie nudzi?

to co? jednak poczekac dopoki mala sama nie zdecyduje czy chce dobrowolnie uczezczac na msze?bo jak pisalam,zmuszac jej nie bede

wpiertolić tak ze by pamietała .Tobie gówniaro wychowujaca dzieci:)

widać że jesteś niepierdolnięta po chuj zabierasz dzieciaka nie dziecko powinnaś karać tylko siebie

Czy ty jesteś normalna? po co dzieciaka zabierasz do kościoła lecz się na mózg kobieto widać że byłaś lana w dzieciństwie bo spaczyło ci to umysł matka waliła pewnie twoją głową o ścianę

Kaska opanuj agresje i histerie.Poczytaj jeszce raz dokladnie ze zrozumieniem. Dlatego napisalam ze przestalam juz takie kary stosowac za to, no bo dla mnie troche jest bezsensu karac dziecko za to ze sie jemu nudzi.Jasne juz???

pisalam ze u nas nie ma mszy dla dzieci.Weźcie ludzi wyrazajcie, ile w was agresji i wulgarnosci? Pisze wyraznie ze dziefcka nie mam zamiaru zmuszac i na sile targac na msze i prawodpodobnie ostatni raz ją wizelam dzosiaj.Moze za kilka lat jak bedzie chciala to wtedy zacznie chodzic

masz racje, nic na sile i tego sie trzymaj,.A jakie masz relacje z wlasną matką???

więc problem z głowy- nie bierz jej- ale jak chcesz- żeby twoja matka dała spokój to czytaj jej jakieś opowiastki biblijne dla dzeci w niedzielę. Jesli już musisz dziecko wychowywać w "wierze"

Najlepiej będzie jak dziecka zabierać ze sobą nie będziesz. Jest za mała, na to aby spokojnie w ławce siedzieć i byt żywa. Szkoda że u nas nie są są organizowane (tak jak w niektórych kościołach protestanckich) pokoje zabaw dla dzieci. Wtedy dziecko jest pod opieką, a rodzice mogą spokojnie wziąć udział w nabożeństwie.

dac mu cyca,niech sobie possa ,wtedy sie uspokoi na 100%

moje relacje z matką są w miare ... ale duzy dystans jest miedzy nami.Lecz w wielu kwestiach sie z nią nie zgadzam i mamy calkowocie inne poglądy.Jestem srednio wierząca,nie jestem tak jakąs zachlysnietą dewotką tak jak moja matka, ale corke do kosciola bralam dlatego aby zapoznala sie z religią na czym polega i jak bedzie starsza w ten czas by miala rozeznanie czy jej odpowiada zycie w wierze Katolickiej czy raczej nie.Ja jestem tak po srodku :)

popieram ciebie, odpusc kilka lat i poczekaj az mala sama zdecyduje

w zeszla niedziele mielismy w rodzinie chrzest, zabralismy nasza czterolatke na msze,wysiedziala 20min spokojnie, a potem zaczela glosno komentowac, krecic sie, mowic, ze nudno i ze chce do domu,...jak ksiadz pytal :wyrzekacie sie zla(czy jakos tam)przy chrzcie to powiedziala na glos:nie wyrzekamy sieL:D nie wiedzialam czy smiac sie czy plakac.mowie ze bozia na nia patrzy, a ona to niech sie nie patrzy:D rozgonila chrzciny jednym slowem, ale juz do kosciolla jej nie wezme dluuugo:) powiedziala ze nie chce zadnego chrztu.my na codzien nie chodzimy na msze, nie dziwie sie ze ja trucie znudzilo, to tortura dla dziecka.

a matki to sie nie sluchaj, moja identyczna byla pod tym wzgledem jak twoja,i te ich jeebane wychowanie biblijnee,niech sobie w duupe je wsadzą :o

wiesz z dzieckonie rozumie co ksiadz gada to po co je tam ciagasz w szkole bedzie iala religie dla dzieci i bedzie prowadził ktos kto xainteresuje dziecko co za glupota

moja nie jest ochrzczona, myslalam ze jej sie moze ceremonia spodoba i sama be3dzie chciala....ale nie, powiedziala ze nienawidzi tego i wiecej nie pojdzie do kosciola.ok,kupuje to i nie bede jej kazaala chodzic na religie.

mój starszy syn- 8lat chodzi z nami do kośiola od roku -chodzimy na tzw msze dziecięce wcześniej źle sie zachowywał ale uwazam ze to normalne w tym wieku młodszy syn 3 latka zostaje z dziadkami -wiem że byłby niegrzeczny pozdrawiam

dopiero dziecko. Tylko ja zniechecisz do kosciola. I tak jest za mala,z eby cokolwiek z tego pojąc. W urzedach itp masz wiecej mozliwosci,zeby sie nia zajac, powrozmawiac, tlumazyc, a tu musisz sama byc cicho. Dziecko nie wie, o co chodzi.Ona nie jest niegrzeczna, tylko to sa sutuacje dla niej nieodpowiednie.

najpierw dziecko powinno zapoznac sie z religia dlaczego,po co i na co... Założę się że nawet ty nie wiesz za wiele o nauce chrześcijanskiej i gdybyś spotkała np jakiegoś świadka J szybko przewróciłby ci w glowie ,i przekonał do swoich racji

4lataka jest po prostu szczera- pokazuje ,ze jej sie nudzi - no bo tak jest. Strsze pootrafi poudawac,zeby nie robic przykrosci matce chocby. Ona jest na to za mala!

akurat biblie znam doskonale, i to z pozycji racszej egzegety i badacza, niz "katolika'. Swiadkow jehowy cenie wlasnie za doskonala znajomosc Pisma, czestokroc o niebo lepsza niz u katolickich ksiezy.zreszta, KK to apokalityczna Nierzadnica babilonu, odziana w purpure i szkarlat, cudzolozaca z krolami ziemi i siedzaca na 7 wzgorzach...wypisz wymaluj watykan...ksiezy kurwidolek....

Moja córa zaczyna mnie słuchać. Problem był po mojej stronie. Nie miałam cierpliwości i reagowałam złością Warto skorzystać http://www.ascendo.pl/dlarodziny21.html

Jesli dziecko nie jest gotowe na to aby spokojnie spędzić czas na mszy, to porpstu nie zabiera się go do kościoła póki trochę nie podrośnie. NArazie prowadź ją tylko na święta, a niedzielne msze podaruj, ona i tak niewiele z tego rozumie, aczkolwiek w domu staraj się z nią rozmawiać o wierze. Weź pod uwagę, że dziecko w kościele to nie tylko Twój problem, ale jest to denerwujące dla innych ludzi, którzy przyszli tam przeżyć tę mszę w sposób duchowy i nie powinno się im tego uniemożliwiać. A gdy będzie już rozumniejsza, wtedy zrozumie, że jej zachowanie jest naganne i przestanie tak robić. Potrzeba czasu i tyle. Dla księdza, który prowadzi mszę, też nie jest miło, gdy jakieś dziecko gada, wydaje różne dźwieki lub wręcz wchodzi mu na ołtarz, co wcale nie zdarza się rzadko. Ja generalnie nie rozumiem rodziców, którzy pozwalają na takie zachowania i uważam, że jesli nie potrafisz zapanować, to nie bierz i tyle.

Dam Ci mądrą radę -Nigdy przenigdy nie zabieraj dziecka do kościoła. Uchronisz go w ten sposób przed pedofilem.

kasieńka999 wiesz co to znaczy "msze dziecięce" ?????? to takie do których odprawiania wyznaczeni są księza pedofile!