Zdradza faceta powiedzieć mu o tym?

Moja znajoma zdradza swojego faceta, jeździ na imprezy z innym, jeździ do jeszcze innego w sumie to nie obchodzi mnie jej facet są siebie warci. Tylko ona mnie wkur.. Co chwilą słyszę od mojej kuzynki że ta ciągle mi dupe obrabia a to zobaczy jakiś samochód przed moim domem i robi ploty że nie jestem święta za jaką się mam nie pomyśli kretynka że to rodzina lub ktoś do mojego rodzeństwa a nie do mnie, że jestem damessą, mówi że jestem za chuda(ona waży 73kg z 10kg mniej) ogólnie każdy defekt mi wytyka ale nie w 4oczy tylko przy znajomych. Nie lubię tego że rozmawia ze mną sam na sam tak pięknie i słodko a za chwilę obrabia mi tyłek. Mam chłopaka na odległość niestety i przez jej głupie ploty i zazdrość się kłócimy.. Na moim miejscu napisalibyscię temu chłopakowi na fejsie że jest rogaczem?chce jej się odwdzięczyć za te wszystkie ploty

Zaraz pewnie usłysze że jestem zazdrosna itp itd. Ale szczerze nie jestem nie mam o co. Jak sobie radzicie z takimi fałszywymi koleżankami co się wam wpieprzają we wszystko? Jak ona nie wiedziała jeszcze że jestem z moim chłopakiem to jej mama zapytała mnie czy mam kogoś ja się uśmiechnęłam miałam odpowiedzieć a "koleżanka" mamo? Ona ?no co ty i zaczęła się tak pogardliwie głośno śmiać a ja jej na to ;bo co? Bo nie mam z nim zdjęć takich jak ty ze swoim na buk fejsie? Zdjęcia masz piękne jak ze sesji slubnej a za jego plecami zdradzasz go z (i tu podałam 2imiona o których wiedziałam). Twój związek jest tylko na pokaz. Zamknęła się odwróciła na piecie i odeszła. Najlepsze było to że to działo się na przystanku i powiedziałam to przy najgorszej płocie we wsi;D chciała ze mnie zrobić idiotkę to się trochę obróciło przeciw niej..

Żadna z was nigdy kogoś nie poinformowała że partner zdradza?

niestety,największymi wrogami kobiet są ich najlepsze koleżanki.

Najlepszą koleżanka?łączy nas tylko to że ona mieszka kilka domów dalej, jakiś czas temu narobiła płot na mnie że chłopak u mnie nocuje że napewno spimy w jednym łóżku bo mam mały dom a po pierwsze to był kolega i nie spał u mnie tylko u dziadka który mieszka u nas na wiosce i dlatego jeździł rano ze mną autobusem a ona nawet nie zapytała chodź codziennie się widywalysmy tylko odrazu sprzedała bajeczkę.

Nie musiałam nawet ruszyć palcem. Dowiedziałam się właśnie że " koleżanka" pochwaliła się w szkole jakimś przydupasem i jej siostra napisała temu chłopakowi o jej wyczynach