kto z was miałby odwagę

pójść do rzeźni?

wszyscy którzy jedzą miesą powinni tam iść!

w rzezni, grzebala w macicach krow i szukala plodow (potrzebowala ich do swojej pracy doktorskiej). ogolnie straszna trauma PS. wieciej oosb by tu zajrzalo gdyby tytul tematu byc bardziej informatywny np. kto z was miałby odwagę pójść do rzeźni?

Ja miałbym odwagę. Uwielbiam mięso i chętnie zobaczyłbym jak się je prawidłowo sztukuje.

Tzo to kurva za odwaga? Ja kurva!

ja wiele widzialam..ale nie poszlabym tam..

nigdy.

ja bym chetnie poszedl, kupil miesa hurtem i zamrozil sobie ;)

z resztą widywałam już kury biegające bez głów, ale oskórowane króliki..

tacy niektorzy madrzy....a jakby przyszlo co do czego to by stamtad spierdzielali...

albo*

Mam rodzine na wsi za czasów dzieciaka spędzałem tak każde lato i jeko dzieciak nieraz widziałem jak wieszali swinie za nogi i szlachtowali a potem otwrcie truchła i oprawianie. Jakoś nie ruszało mnie to. Tak samo jak nie rusza mnie widok zmasakrowanego człowieka po wypadku. Mijam i ide dalej

możecie nie wierzyć, ale w podstawówce (wczesnej) byłam na wycieczce w rzezni oczywiscie takiej zwyczajnej, zwiedzanie takie jak innych miejsc pracy... bez ogladania mordowanych swin traumy nie mam, niewiele pamietam z tej wycieczki