Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaNiemyslaca

moj facet powiedział do mnie "to nie ty rozdajesz tu karty"

Polecane posty

Gość załamanaNiemyslaca
mam jakies przeczucie ze poznal jakas inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_majowa
No to niech Ci to powie!!! Swoją drogą to tego nie ukryje. Takie rzeczy zawsze się wydadzą. Kochana nei jest łatwo takie rzeczy się zdarzają, ale trzeba z godnością podejść do tematu. Uwierz mi gadanie przez smsy to najgorszy z możliwych sposobów. Niezrozumienie się wtedy mnoży w zastraszającym tempie. Ani się niczego nie dowiesz, ani niczego nie wytłumaczysz. Znam to z własnego doświadczenia. Zrób mu nalot. Pojedź i zażądaj wyjaśnień. To że jesteś realistką to żadna wada. Kasa to bardzo ważna sprawa w życiu i jak jej nie ma na życie i bieżące opłaty to też wesoło nie jest.Więc zamieszkać razem byle zamieszkać a potem borykac się z kłopotami na rachunki i jedzenie to zadna radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
no wlasnie.. a on ciagle trabi ze to moja wina ze on chcial slub mieszkanie dzieci, a ja sie pytam za co to wszystko jak mamy kredyty na glowie-on na auto a ja wykupilam mieszkanie od babci zeby bylo kiedys moje... niby twierdzi ze nikogo nie ma, ze nie chce nikogo, ale ma dosc moich zachowan... nie ejstem swieta ale nikt nie jest, lubie wszystko rozwiazywac na biezaco, a on ma taki ciulaty charakter teraz to widze po tylu latach jaki egoista z niego, dumny uparty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
wiesz co niby twierdzi ze nie ma, ze nie chce, ze sobie wmawiam, ale jak mam mu wierzyc jak on sie tak zachowuje, zwala na mnie ze chcial slub, dzieci, mieszkanie, pytam za co jak on ma kredyt na auto ja splacam kredyt za wykup mieszkania od babci zeby kiedys bylo moje... nie sadzilam ze on moze byc takim egosita, dumny, uparty; odechciewa sie a to tak cholenie boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
sory za dwa posty jakies zaklocenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_majowa
Nie rozmawiaj z nim na smsy!!! To zagmatwa sprawe. W oczy zapytaj czy że używa slowa chciał tzn ze juz nie chce? Jesli chce to niech poda jakies rozwiązanie - w końcu chcieć nei zawsze móc. ROZMOWA w oczy i jeszcze raz ROZMOWA w oczy. Wszystko inne popłącze wam sytuacje sto razy bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
wiem ja juz do niego nie pisze... nic to nie da szkoda nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka_majowa
Jedynie możesz go zaprosić na taką rozmowę chyba należy wam się jakies wzajemne wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzik123
wiesz co niemyslaca, moze wez pod uwage ze to nie jest tak ze to on taki zly a Ty taka biedniusia... oboje ostra namieszaliście... przemysl to wszystko... pewne rzeczy sie nie ywdarzyly bo to Ty podjelas pewne decyzje na ktore on nie mial wplywu a nikt tego nie lubi... on byl gotow pojsc dalej a Ty go wstrzymalas... on ma prawo byc wkurzony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
ludzik moze amsz racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
hehe caly tydzien sie nie odzywal nawet jak pytalam czy miedzy nami definitywny koniec, raz tylko napisal czy dzis sa urodziny naszego wsolnego kolegi, wczoraj niestety wypilam za duzo nie wytrzymalam i sie go pytam czy ma inna i czym mu zaimponowala dupa? ze po tylu latach tak mnie potraktowal? a on: tak ma mniejsza i jest szczupla nie tak jak ty, aaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcdvdvvvvv
ja pierdole... dlaczego fajne kobiety trafiaja na samych dupkow skad ja to znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
o czesc Tereska no tak mi odpisal to jkas masakra dla mnie po tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sympatyczna pomarańczka.....
Ja myślę że ma inną i szuka pretekstu żeby cię zostawić bez poczucia winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
no tak wiesz jeszcze ten tekst, ze ma mniejsza i jest szczupla nie tak jak ja hehehe tym bardzoej e wiem ze w domu malo bywa ode mnie sie nagle odcial jak ja sie czuje ja nie wiem jak sobie poradzic z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejku bardzo Ci współczuję. Będzie ciężko teraz. Ale posłuchaj, zacznij już zapominanie o nim, dasz radę zobaczysz. I mogę powiedzieć Tobie na pocieszenie, że nie sądzę, żeby z nią był długo. Wszystko będzie dobrze. Trzymaj się i pamiętaj nie odzywaj się już do niego a jak będzie chciał wrócić roześmiej mu się w ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
no chyba raczej tym smsem pokazal jakim jest dupkiem, nie rozumiem jak mozna kogos po tylu latach tk potraktowac bez slowa wyjasnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie czas na rozpacz
prawda jest zapewne (nawet jeśli tylko w części) taka, że skakałaś mu po głowie, i strzelałaś fochy, niedowierzając że facet będzie miał kiedykolwiek odwagę pójść do innej. I poszedł. I ja się nawet temu tak bardzo nie dziwie, sądząc po tym co tu opisałaś. Fakt, że są to opisy całkowicie jednostrone i wybielające twoją osobę, ale i tak czasem widać po nich, że święta nie byłaś, i dawałaś mu popalić. MAło tego - z twoich opisów wynika że facet się starał, itp. 8 lat to i tak dużo. I nawet częściowo go popieram, a całkowicie rozumiem. Dla jasności - jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganta
Jak teraz do niego wrócisz, to stracę wiarę w ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganta
Męska solidarność się odzywa. Idź chłopczyku urodzić dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
kazdy strzela fochy prawda? zycie to nie bajka. staral sie tak, ale ciagle wypisywal z jakimis kolezaneczkami mnie nie dopuszcajac do telefonu, raz o malo co mnie nie pobil za duzo wypil poklocil sie z bratem ja wracalam autem stanelam w obronie jego brata to rozwalil reka cala szybe... i takich syt bylo wiecej, nie uderzyl mnie, wiec zawsze wina spadala na alkohol, co z tego ze sie staral ze zabieral mnie do drogich restauracji cala wyplate przewalal na pierdoly, a niby chcial mieszkanie i dziecko?? to jest odpowiedzialnosc?? ja sie nie wybielam bo prawda jest ze swieta nie bylam, bo nikt nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie czas na rozpacz
daruj sobie złośliwości, i to na poziomie przedszkola. Takich sytuacji widzę dookoła siebie bardzo wiele, a jednak są kobiety, dla których warto się starać, mało tego okazuje się nawet że można stworzyć szczęśliwą rodzinę. I jest ok. Zastanów się po której stajesz stronie solidaryzując się z osobą która kwiestie ślubu, przekładała na argument, że "za wcześnie , bo przecież masz kredyt na samochód" :) Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacekkkkkk
Mój były kiedyś zostawił mnie po 5 latach dla jakiejś szmaty sklepowej z Berti a potem i tak się rozstali. Ja go potem olałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
ale nie rozumiecie ze ja chcialam sie ustatkowac ale nie mielismy gdzie mieszkac jeszcze mialam mu dziecko urodzic i co pod most? chyba najpierw trzeba sie czegos dorobic boze tu nie chopdzi tylko o ten kredyt moze mialam z nim wziac slub i mieszkac dalej z mamusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie czas na rozpacz
oczywiście że rozumiem to. A ty zrozum że stawiając tak sprawę dokonałaś pewnego wyboru, który skutkuje taką sytuacją. I choćbyś nie wiadomo jak zwalała winę na faceta, wybór pozostanie twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fvndifdifovdnisdncszd
Powiem tak: po zacytowanych tekstach i sytuacjach wnoszę, że to debil i dobrze się stało, że się rozeszliście. Dobrze dla Ciebie oczywiście i jedyne, nad czym można tu płakać to to, że tak późno. No, ale - lepie późno niż wcale. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaNiemyslaca
wiem ze wina jest zawsze obustronna wiem o tym, ale kiedy on np pisal ciagle bog wie z kim smsy niby z kolezankami zapytalam grzecznie czy on kiedys przestanie bo naprawde mi to przeszkadza jak lezymy w lozku a on non stop to odp ze nigdy ze nie mam sie wtracac wrzeszczal na mnie itd to jest w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że nie czas na rozpacz
jeśli facet deklaruje się do ślubu i stworzenia rodzniny - a słyszy "NIE", to później przestaje sięangażować i zaczyna sobie szukać innej partnerki. Dokładnie tak samo jak robi większość kobiet. I one wtedy nie widzą nic w tym dziwnego. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×