Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anula300

Jak to jest z tą nadżerką? Usuwać czy nie?

Polecane posty

Gość anula300

Kobity, jak to jest z tą nadżerką? Usuwać czy nie? Lekarz proponuje mi usunięcie laserem? Czy to konieczne? Czy bezpieczne? Nie mam jeszcze dzieci. Czy on nie chce mnie naciągnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Ja tez mam nadzerke. Ale mój gin powiedział ze jest mała i po zrobieniu cytologi wyszła mi pierwsza grupa wiec powiedział zeby nic z tym nie robić. Tez jeszcze nie rodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasinka...
kolezanka byla raz straszona nadzerka wymagajaca natychmiastowej reakcji - czyli usuniecia w prywatnym gabinecie. Za namowa siostry - ktorej lekarz wydal sie podejrzany - poszla na wizyte do innego ginekologa. A ten - uwaga!- nadzerke wykluczyl! I powiedzial, ze niestety, jest to czesty sposob na wyludzenie pieniedzy.... :o dlatego uwazajcie jesli lekarz szybko stawia diagnoze, a cyto Wam nie robi! Wynik cytologii jest niezbedny do postawienia diagnozy! Tylko gdy jest zly nadzerke sie usuwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda55
Witam. Kobitki ja też jestem po wypalance 4 dni temu. Miałam problemy kilka lat . Na początku leczyłam, miałam nakładane lekarstwo. cyt 2 z wykrzyknikiem i ciągle zapalenia. Nie robiłam bo mam krótką szyjkę a jeszcze planowałam zajść w ciąże. Gdy urodziłam 2 dziecko 2,5 roku temu zdecydowałam się na zabieg- konsekwentnie gdy pojawiło się plamienie po współżyciu. Cyt. 2 z zapaleniem więc po lekarstwie zgłosiłam się na zabieg. Nic nie płaciłam bo gin. wykonała go w szpitalu. Bałam się i stresowałam ale po samym zabiegu mogę już powiedzieć że był wykonany tak precyzyjnie że nie odczuwałam żadnego bólu podczas samego zabiegu. Można to porównać do pobrania wymazu.Ja miałam takie odczucie. Sam zabieg był wykonany w znieczuleniu miejscowym ( na szyjce ) a dodatkowo na tzw. "jasia". Więc kobitki teraz oczekuję na wynik. Powiem wam- też tak myślałam - nie taki diabeł straszny. Pozdrawiam i myślę że dodałam otuchy niektórym z WAS>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×