Facet z bagażem!!

Moj facet ma corke ;/ Jestem z nim rok a nadal nie moge tego zaakceptowac :/ Kocham go i nie chce stracic... Spotykamy sie z nia co tyg w niedziele, a ja w sobote wieczorem juz nie moge tego zniesc ze jutro nudna niedziela z dzieckiem Mam wrazenie ze jak on jest juz ze swoja corka to mnie nie widzisz... Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach? albo jak byscie sobie radzily?

małpo :D zabij córę bo to wrzód na dupie do końca jego życia:)

taa dobrze napisane "wrzod na dupie na cale zycie" ;D

yyyyyyyy zadnych rad... :?

nic nie zrobisz,albo zaakceptujesz go z dzieckiem albo odejdziesz.moj facet ma 2 dzieci z poprzedniego zwiazku i jest z nimi na codzien...chce bym z nimi zamieszkala bo od 2 lat jestesmy "razem:",ale ja boje sie tego..gdyby nie fakt ze jest moja najwiesza miloscia to bym dala sobie spokoj

a ja kocham coreczke mojego faceta. mimo ze jest tak podobna do swojej pier*olnietej mamusi

Małolaty ,ktore nie zwracaja uwagi na wolnych facetow w ich (mniej wiecej wieku )?tyle ich jest .A one uparcie laduja sie w zwiazki trudne .Co z wami wolni faceci ,ze one was nie chca ???

Po pierwsze jezeli ktos chce krytykowac mnie albo takie osoby jak ja to niech sie wgl nie udziela... No niestety corka mojego tez jest strasznie podobna do matki :/ trudno jest to wszystko zaakceptowac ale co zrobic jak sie kocha kogos... Tylko mi strasznie przeszkadza to ze jak sie spotykamy to czyje jakby liczyla sie dla niego tylko corka

trudno jest tak zyc ale wiem ze bez niego juz wgl bym nie dala sobie rady